• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

aureus

Member
Jeśli chodzi o ten płyn do higeny intymnej, to w moim przypadku był to strzał w dziesiątkę. Miałem stale podrażniony naskórek oraz robiły mi się nadżerki na małym. I stąd infekcja przeniosła się do gruczołu krokowego. Fakt była to moja wina, gdyż w tamtym okresie nie dbałem jak należy o higenę intymną. Płyn, który używałem przez około 10 lat eliminował wszystkie dolegliwości związane z bólami gruczołu krokowego, parciem na pęcherz, moczowodami, pieczeniem cewki moczowej, nie mówiąc już o stanie naskórka na małym. Teraz gdy wycofano z jego składu składnik zapachowy na bazie alkoholu-etanolu po jego użyciu wracają podrażnienia naskórka, mały jest jakby opuchnięty, zaczerwieniony, powracają problemy z częstym oddawaniem moczu w nocy (wstaję 3-4 razy), strumień moczu jest słaby, znowu mam bóle gruczołu krokowego, bole podbrzusza, parcia na stolec a do tego pojawiły się jeszcze hemoroidy (moim zdaniem też ze względu na stan zapalny w tym rejonie). Nie chciałbym wracać do faszerowania się antybiotykami, po których mam rozwaloną odporność oraz zwalony układ pokarmowy, dlatego tak żałuję, że w tym płynie wprowadzono taką zmianę.
 

aureus

Member
Czy warto odpowiedź jest prosta, infekcje gruczołu w większości powstają na skutek wtargnięcia do niego bakterii lub grzybów od strony naszego organu nie w drugą stronę. Ewentualnie poprzez nieszczelny stan jelit lub nieprawidłowości układowe ale to już inna para kaloszy. Na pewno nie zaszkodzi. Ja chciałbym aby powróciła stara wersja płynu z ekstraktu szałwii lekarskiej firmy ziaja, bo nowa się nie nadaje. Próbowałem używać innych ale żaden nie wykazywał właściwości leczniczych. Takie płyny są dobre dla osób zdrowych jako profilaktyka, jeśli chodzi zaś o działanie lecznicze wykazywał je tylko płyn o którym pisałem.
 

tomas 1

New member
Czy warto odpowiedź jest prosta, infekcje gruczołu w większości powstają na skutek wtargnięcia do niego bakterii lub grzybów od strony naszego organu nie w drugą stronę. Ewentualnie poprzez nieszczelny stan jelit lub nieprawidłowości układowe ale to już inna para kaloszy. Na pewno nie zaszkodzi. Ja chciałbym aby powróciła stara wersja płynu z ekstraktu szałwii lekarskiej firmy ziaja, bo nowa się nie nadaje. Próbowałem używać innych ale żaden nie wykazywał właściwości leczniczych. Takie płyny są dobre dla osób zdrowych jako profilaktyka, jeśli chodzi zaś o działanie lecznicze wykazywał je tylko płyn o którym pisałem.

spróbuj może srebro koloidalne
 

abha

New member
od jakiegos czasu zerkam na to forum tylko po to zeby wyczytac ze ktos sie z tego wyleczyl
u mnie zaczelo sie to rok temu-poszedlem do klibla zeby sie odlac,strumien byl jakis slaby i czulem sie nie odlany i potem zaczelo mnie szczypac podczas lania.
na poczatku bralem furagine jakies zurawiny ale szkoda na to czasu
poszedlem do ogolnego -cipronex na 7 dni - szczypanie zniknelo ale to uczucie nie odlania sie zostalo.
wtedy mialem zrobic badanie moczu-wyszlo czyste wiec poszedlem znowu dostalem doxycyline - mialem wziazc dwie tabletki na raz- zadnej zmiany - znow poszedlem - tym razem mialem dokonczyc opakowanie czyli extra 4 dni dwa razy po jednej.
nic to nie rozwiazalo i tak doczekalem swojej wizyty u urologa panstwowego -po badaniu palcem ktore trwalo 2 sekundy jesli nie krocej -bardzo bolesne stwierdzil powiekszana prostate - wyrazil sie ze tak duzej nie widzial czy raczej nie czul - dostalem upronex .zlecil tez badanie psa ktore bylo w normie.
potem przez kilka miesiecy bujalem sie do do niego od czasu do czasu-ten stwierdzil ze wsiadlem juz w ten pociag i tak do konca bede w nim jechal. troche sie z tym pogodzilem,objawy mialem - szczypanie w koncu cewki i jak by cos mnie trzymalo za jaja.
(generalnie to glupi jestem jak but - w internecie czytalem idz do urologa ten bedzie wiedzial - myslem ze jak sie zjawie u niego to ten wyslucha,wyciagnie magiczna tabletke i bedzie po balu) .
przy tych kolejnych wizytach kolejne badania moczu i posiewy moczu ,przepisywana witamina c i furagina.
caly czas czekalem w kolejce na usg zeby dowiedziec sie jak olbrzymia jest moja prostata tylko po to zeby rozwazyc jak sie tego pozbyc chirurgicznie.
w koncu mialem dosyc-poszedlem prywatnie - prostata wcale nie olbrzymia tylko jakoby wrecz mala - 16 cm szesciennych, badanie palcem nie bolesne - diagnoza niedoleczone zapalenie prostaty- dostalem bactrim na 4 tygonie - pierwsze trzy dni byly ok i potem zaczela sie jazda-szczypanie w cewce nie do wyrobienia-lekarz caly czas nalegal zebym to kontynuowal co mysle bylo bledem ,potem zaraz metronizadol i zinat - po tym ostatnim czulem sie ze mi tam wszystko zaraz chyba wysiadzie - nie wyobrazalem sobie jak bede w staie zasnac.
zmienilem urologa na gdzies w internecie polecanego (jestem z gdyni) - badanie per rectum - nie bolesne -badanie usg-stan zapalny-po badaniu nasienia ktore bylo czyste oprocz normalnej flory bakteryjnej, wypisal flucomyn i azytromycyne - cos z tego pomoglo-obstawiam antygrzybiczny bo mialem w tym momencie juz dosyc konkretne objawy grzybicy -w zasadzie czulem sie na 95% ok. niestety za jakis czas to wrocilo -w moim przypadku jest to szczypanie przy porannym odlaniu sie - znowu flucomyn ktory musze przyznac zjadlem jak mi sie przypominalo bo w sumie bylo ok. niestety znow to wrocilo-po tym dieta bez maki cukru i tak dalej -poprawa ale od czasu do czasu poranne szczypanie i wtedy caly dzien cewka jest jakby nie swoja - ujscie cewki jest zaczerwienione.
badanie na cukrzyce ok ale nie robilem tej krzywej cukrowej wiec to zrobie, dodatkowo chce sie przebadac w klnice chorob tropikalnych bo a nuz mam jakiegos goscia bez wizy w sobie. inne badanie czyli posiew nasienia czyste,wenerologiczne tez przebadany.
teraz jak siegne pamiecia wstecz to zanim to sie wszystko zaczelo ,miewalem w tylku wrazenie jakbys cos tam bylo ale po zmianie na przyklad pozycji znikalo-nie wiedialem wtedy ze jest cos takiego jak prostata.
ostatnia moja wizyta to w zeszla srode-lekarz znalazl u mnie dwie klykciny-dostalem vemural do smarowania - w zasadzie po dwoch dniach jedna juz odpadla - wypalona druga pewnie jutro sie podda ale nie wiem czy hpv dawalby takie objawy jak szczypanie w cewce.
.co jeszcze po tym flumyconie poprawil sie wyglad zoledzia - dziwi mnie ze poprzedni lekarze nic nie zauwazyli ale mam jakby wysypke na nim - czy to bakteryjne czy grzybiczne czy wirosowe czy alergiczne nie wiem - dostalem masc triderm ktorej sie troche boje.
te kropeczki sa dosc male-sam zauwazylem po zmianie okularow na mocniejsze.
objawy obecnie - rano przy laniu szczypie mnie ale nie od razu - tak 15 - 30 minut pozniej ,w ciagu dnia wypelniony pecherz czuje tak bardziej natarczywie ,czasami szczypiaco -palacy,odlanie daje ulge ,czasami samo pieczenie ujscia cewki - moze to od bielizny.
to powyzej to wkleilem to co zamiescilem na jakims innym forum.
w tropikalnym nic nie znalezli oprocz jakies cysty ktora nie wiadomo czy jest ok czy nie-dostalem na nia tynidazol ale i tak tam siedzi.
zrobilem tez badanie kolejne kalu gdzie znaleziono candida albicans na co moj lekarz przepisal mi flucofast ktory pomaga.
stan na teraz-wyglad zoledzia powiedzialbym zadawalajacy,cewka nie opuchnieta i nie czerwona co by sugerowalo ze grzybicy tam nie ma albo przymiera. nie mam dolegliwosci typu ze cos mnie tam boli oprocz szczypania w cewce- tyle ze nie po odlaniu sie - potrafi pojawic sie od tak i byc bardzo intesywne albo bardzo slabe ale poteguje sie podczas chodzenia i sam waclaw robi sie bardzo czuly na kazde uderzenie w gaciach.na pewno jestem bardzo spiety bo szczerze myslalem ze juz niedlugo bedzie po balu a tu sie zapowiada jakas dluzsza jazda co mnie dobija. wedlug lekarza to moze byc cos z uciskiem w kregoslupie na nerwy na co dostalem neurovit. czy ktos tak mial? przepraszam ze to wszystko takie chaotyczne
 

aureus

Member
Jak czytam te wszystkie posty opisujące kilkuletnie cierpienia spowodowane zakażeniem prostaty, to przyszła mi do głowy pewna myśl. Skoro ja mając identyczne objawy jak większość na tym forum mogłem je wyeliminować praktycznie do zera używając płynu do higeny intymnej, który w tej chwili nie jest produkowany w starej konfiguracji składników (nowa wersja płynu nie działa), to może spróbować nakłonić producenta by wrócił do jego starego składu. Jednak do tego potrzebuję wsparcia większej liczy osób zainteresowanych. Wtedy moglibyście stwierdzić czy miałem rację. Zapewniam, że wielu osobom by pomógł, a na pewno tym z bakteryjnym zapaleniem. Ja używałem go około 10 lat i tak jak pisałem uratował mi zdrowie, gdyż antybiotyki wyrządzały mi już więcej szkody niż leczyły. Myślę, że do czasu znalezienia skutecznego leku na tą dolegliwość wielu osobom udałoby się w ten sposób spokojnie i bez bólu dotrwać. Jednocześnie dodam, że do czasu wprowadzenia tego płynu na rynek przetestowałem większość terapii tutaj opisywanych, może z wyjątkiem "Stanford Protocol" i tylko użycie tego płynu dawało pożądane i długotrwałe efekty. Wszystkie zioła, naświetlania, dieta, sport nie pomagały w takim stopniu aby można było normalnie funkcjonować. Dodatkowo przez częstą antybiotykoterapię nabyłem oporność na większość leków. Jedynej terapii której żałuję to leczenia bakteriofagami ale tak jak pisałem kilka postów wyżej po pierwszej kuracji fagami miałem kolejne posiewy które nie kwalifikowały się do typowania fagowego.
 

twerpl

New member
aureus - ciekawe doświadczenie z tym płynem, próbowałeś szukać podobnych być może za granicą?

Jakiś czas temu pisałem co mi powiedział urolog o leczeniu takich dolegliwości występujących w okolicy krocza - mianowicie sport i wyjazd w ciepłe rejony, wyleżenie się na piachu.
Zastosowałem się do rad. Bardzo dużo biegałem, a następnie spędziłem tydzień na południu Europy. Muszę przyznać, że miałem dni kiedy w ogóle nic mi nie dokuczało. Aczkolwiek niekiedy po wyjściu z wody chciało mi się siku (mimo, że sikałem np. godzinę wcześniej) i lekko bolały mnie pachwiny po lewej stronie. Niestety po powrocie znowu niewyspanie i dużo siedzenia i znów się pojawił jakiś dyskomfort, ale np. nie pamiętam kiedy ostatni raz bolały mnie jądra - to minęło. Być może sport i wysoka temperatura są kluczem. Polecam każdemu takie wakacje, może wam pomoże - kto wie.

Ostatnio byłem u innego urologa. Opisałem mu moje dolegliwości dokładnie czyli różny ucisk w kroczu, w pachwinach, ból jąder, ucisk prącia. I teraz istotne - pojawia się głównie to mi z lewej strony. Z lewej strony często występują żylaki powrózka nasiennego. Na USG wyszło, że nie mam tych żylaków. Jedyne jakiś refluks w lewej pachwinie przy napinaniu (tam gdzie czasami boli), ale podobno nic złego.
Sprawdzał się ktoś z Was pod kątem żylaków?
 
Ostatnia edycja:

aureus

Member
Nie nigdy nie szukałem za granicą podobnego płynu aczkolwiek wydaje mi się, że większość jest dostępna na naszym rynku.
 

twerpl

New member
Panowie, czy ktoś z Was zaobserwował wyciek białawej, płynnej wydzieliny z cewki moczowej podczas oddawania kału?
U mnie pojawia się to raz na jakiś czas, szczególnie podczas mocnego napięcia mięśni i jest to jedyny rodzaj wycieku jaki się pojawia.
W internecie można wyczytać, że może to być oznaką stanu zapalnego ale również może to być zjawisko fizjologiczne - nasieniotok fizjologiczny, występujący często u osób z dużą pobudliwością seksualną.
W każdym razie gdzieś napisali, że należałoby pobrać wydzielinę i oddać do badania i tak też zamierzam zrobić.

Ktoś ma jakieś więcej informacji na ten temat?
I jeszcze jedno pytanie - na jaki rodzaj posiewu mam to oddać? Posiew wydzieliny z gruczołu, posiew nasienia?

PS. Tutaj sensowny post na ten temat - Wyciek nasienia - Zdrowie
 
Ostatnia edycja:

mrpower

New member
Ja mam podobnie, zaczęło się wtedy gdy pojawił się stan zapalny prostaty. Dodałbym to na badanie wydzieliny z prostaty tam inkubacja trwa 48h a nie jak często w przypadku nasienia 24h.
 

twerpl

New member
mrpower o ile dobrze kojarzę z Twoich wypowiedzi miałeś bakterie w posiewach, prawda?
Oddawałeś też tę wydzielinę na posiew? Sądzisz, że jest to wina zapalenia prostaty czy zjawisko fizjologiczne u Ciebie? Co lekarze o tym mówili? Ta wydzielina pojawiająca się podczas defekacji występuje u Ciebie za każdym razem?

Na innym forum lekarz napisał aby pobrać wydzielinę i oddać na badanie aby ocenić czy to nasienie, wydzielina z gruczołu czy stan zapalny. Pytanie na jakie badanie wtedy to oddać, które badanie będzie w stanie to określić?
 
Ostatnia edycja:

mrpower

New member
Na poczatku pojawila sie wydzielina - 2.5 roku temu - bylo dla mnie to dziwne ale nic z tym nie robilem.
Pozniej mialem te przejscia z zapaleniem obfitymi wzrostami bakterii.
Ostatnio po tych wszystkich kuracjach miedzy innymi fagami bakteria juz nie wychodzila w posiewach.

Jednak wydzielina pojawia sie ciagle u mnie - mniej wiecej widoczna raz na 2 dni przy wizycie w WC.
To czy ktos ma zapalenie czy nie dodatkowo moze okreslic test PSA o ktorym pisalem - jezeli jest ponad 1 w wielu przypadkach moze to oznaczac stan zapalny - sa na ten temat badania naukowe.

Raczej nie istnieje badanie ktore okresli czy to nasienie czy wydzielina grudzolu.
nasienie i tak to mieszanka zawiera wydzieliny z gruczolu.
stan zapalny w wydzielinie moze okreslic liczba leukocytow lub bakterie.
u mnie mimo zapalenie liczba leukocytow byla w normie.

mi urolog ktory robi dziesiatki masazy prostaty tygodniowo mowil ze te osoby ktore maja zapalenie maja przy masazu o wiele wieksza ilosc plynu z prostaty.
okresil to jak katar - jezeli jest zapalenie sluzowki to leje sie z nosa, jak jest ok to sie nic nie wydobywa...

pozdr
 

twerpl

New member
mrpower - czy wydzielina pojawia się u Ciebie tylko podczas defekacji? Jesteś pewien, że nie jest to zjawisko fizjologiczne? Jaka ilość jest to u Ciebie?

U mnie to pojawia się raz na kilka dni tylko podczas defekacji i najczęściej jak korzystam w pracy "na małysza" :) Jest to ilość jedna-dwie krople.
Jak się pojawi następny raz to pobiorę i oddam do badania.

Co więcej, prostatę miałem badaną dwa razy. Na ostatniej wizycie u doświadczonego urologa szpitalnego. Po ostatnim masażu, który trwał kilkadziesiąt sekund wyciek bardzo małej ilości pojawił się około po minucie kiedy siadałem. Urolog stwierdził, że to normalne, że wyciek pojawi się zawsze i że prostatę mam zdrową.

Diagnoza u mnie, nie do końca mnie zadowala... - dyskomfort, który u mnie się pojawia jest skutkiem niewyleczonego przeziębienia/stanu zapalnego i po prostu u niektórych mężczyzn tak jest, i mam się przyzwyczaić bo nic złego się nie dzieje, a przecież nie jest to ból. I albo zniknie, albo zostanie. Jest lepiej, ale jednak wolałbym żeby zniknął, dlatego wciąż drążę temat...
 
Ostatnia edycja:

mrpower

New member
A jak miales robiony ten masaż to ta wydzielina została oddana na badania?

U mnie też 1-2 krople raz na 2 dni średnio podczas oddawania stolca.
 

twerpl

New member
A jak miales robiony ten masaż to ta wydzielina została oddana na badania?

U mnie też 1-2 krople raz na 2 dni średnio podczas oddawania stolca.

Nie oddałem tej wydzieliny na badania. Miałem posiewy moczu, nasienia, z cewki, z napletka - wszystko wyniki flora fizjologiczna.
Jesteś pewien, że ten wyciek wynika u Ciebie z zapalenia prostaty?
 

mrpower

New member
Na 90% - parametry nasienia obnizone 10x w stosunku do tego przed zapaleniem, PSA z krwi 1.2, lekki ból i uczucie piłki w odbycie
 

twerpl

New member
aureus, nie mam i nie widziałem zbytnio w wypowiedziach innych aby tego typu dolegliwość się pojawiała.

mrpower, to jakie masz ogólnie dolegliwości?

Ja poza wspomnianymi pojawiającym się dyskomfortem który pojawia się praktycznie codziennie, ale nie jest on ciągły. Do tego niekiedy mam lekki ucisk prącia pod żołędziem, który trwa z 1-2 dni i potem spokój. Do tego bardzo rzadko, raz na kilka dni, zakuje w cewce przez krótką chwilę. Dolegliwości rzadziej się pojawiają jak mniej siedzę, przechodzi w momencie spaceru, czy uprawiania sportu. Zauważalnie jest lepiej na przestrzeni dni kiedy prowadzę aktywniejszy tryb życia lub współżyję z partnerką przez kilka dni pod rząd (nie współżyję regularnie)
Ucisk mocniejszy w kroczu, w okolicach pachwin pojawia na jakiś czas się często po oddaniu kału. Czasami jak czuję dyskomfort to mam lekko spiętą mosznę, np. po oddaniu moczu jest ok.
Co do wzwodu i wytrysku nie ma zmian, wszystko jest ok.
Oddawanie moczu - 6-8 razy na dobę, nie wstaję w nocy. Sikam długo, ale zawsze tak miałem. Przez 3/4 mam normalny strumień, na sam koniec przez kilka-kilkanaście sekund słabnący i niekiedy muszę wymusić do końca, brak uczucia "niedosikania." Nie wiem jak było kiedyś, bo nie zwracałem na to uwagi.
Na początku miałem - swędzenie cewki, mocny ból jąder i pachwin. To minęło - oby bezpowrotnie.

Na pierwszym badaniu prostaty lekarz stwierdził, że objawy wskazują na "lekkie zapalenie." Pamiętam, że byłem wtedy mocno zestresowany i miałem pełny pęcherz. Drugie badanie po kuracji - diagnoza: ok. Przy obu badaniach brak wycieku wskazującego na stan zapalny. Antybiotyki raczej nie przyniosły zmian.
Wszystkie posiewy, badania na grzyby, usg itp. w porządku. Lekarz wskazuje jako przyczynę niezaleczone przeziębienie, "dostałem wilka". Mimo tego zamierzam zrobić jeszcze posiew kału żeby zobaczyć czy mam grzyby w organizmie bo na miesiąc przed bólem miałem objawy swędzenia prącia, na które szybko pomogło clotrimazolum.
Boreliozy się raczej nie boję - ale przebadam się, gdyż miałem kleszcza na chwilę przed pojawieniem się problemów. Myślę, że po tym już odpuszczę temat na dłuższy czas, bo co jeszcze mogę sprawdzić?

Najgorsze w tym wszystkim na początku było, że każdy sygnał z okolic krocza odbierałem jako następstwo tej dolegliwości.. Teraz już mi to tak nie siada na głowę, ale i tak często o tym myślę. Zastanawiam się czy jakieś z tych rzeczy miałem wcześniej i nie zwracałem na to uwagi.. pamiętam że za dzieciaka cały czas ciągnęło mnie w pachwinie, może ma to jakiś związek - nie wiem.
 

Podobne tematy

Do góry