• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

jarcy

Well-known member
Bo mam wynik badania moczu ogolny gdzie jest tylko okreslane czy sa czy nie ma bakterii i w tym badaniu sa liczne. Natomiast jak dawalem na posiew to nie chodowało się nic
 

toastt

Well-known member
Odebralem wynik Psa 0,97
Ale od dawna mam w moczu bakterie liczne a jak daje mocz na posiew to z niego nic się nie choduje - czy ktoś ma jakąś teorię czemu tak się dzeje ?
Może mocz stoi pół dnia zanim go wysieją. W alabie u mnie tak robią, raz zrobiłem u nich posiew i od tego czasu już nie robię. Mocz przyjęto 8:10, a dostarczono 11:30...
 

Mnichu

Well-known member
Może mocz stoi pół dnia zanim go wysieją. W alabie u mnie tak robią, raz zrobiłem u nich posiew i od tego czasu już nie robię. Mocz przyjęto 8:10, a dostarczono 11:30...
Ale jak mocz stoi długo to bakteri jest mnóstwo przy posiewie moczu. Kiedyś tak zrobiłem i zanioslem 4 godz po pobraniu i wyszły niestworzone rzeczy.
 

toastt

Well-known member
U mnie nic nie wyszło, jedynie bakterie fizjologicznie bytujące w tych okolicach. Posiew powtórzony dzień później wykazał e. coli i e. faecalis. Ciekawe gdzie leży prawda, pewnie po środku. Ja ten pierwszy posiew w Alabie robiłem w zimie.
 

marcelus

Active member
Z tym posiewem moczu to chyba podobna sprawa jak z posiewem nasienia. Robiłem ich kilkanaście i nigdy nic nie wychodziło, raz e coli i to jakieś skąpe ilości. Potem zrobiłem wymaz plynu po masażu i od razu pełne spektrum szkodników. Teraz i tak mi w posiewach coś zawsze wyjdzie, a objawów praktycznie zero, to jest ciekawa sprawa :)
 

Maskonur

Active member
Ja wróciłem do wytryskow, od poniedziałku tak co drugi dzień, i przy wytrysku czuje tak trochę powyżej prawej pachwiny jakby blokadę, nasienie wypływa z cewki i jest gęste, a kłucie już jest dużo mniejsze. Może prześwietlenie miejsca nad pachwiną by coś wykazało?
 

toastt

Well-known member
Co ci RTG wykaże? Wielkie nic, a niepotrzebnie się naświetlisz. Taki już urok tej choroby, że raz będą boleć jądra, innym razem pachwina, a jeszcze innym zaraz pod pępkiem. Przeszedłem już chyba wszystkie wariacje, miałem rezonans magnetyczny prostaty i miednicy mniejszej, prześwietlenie stawów krzyżowo-biodrowych, a USG to już niezliczoną ilość. U mnie wszystkie te objawy wychodzą z prostaty i mięśni okalających ją. Dużo też (takie mam wrażenie) ma do powiedzenia stan psychiczny, bo jak jestem mocno czymś zajęty, to prostata odchodzi na boczny tor i wtedy mnie mniej boli. Wczoraj "trzasnąłem" 10 km pieszo i dzisiaj jakby lepiej się czuję.
 

jarcy

Well-known member
Co ci RTG wykaże? Wielkie nic, a niepotrzebnie się naświetlisz. Taki już urok tej choroby, że raz będą boleć jądra, innym razem pachwina, a jeszcze innym zaraz pod pępkiem. Przeszedłem już chyba wszystkie wariacje, miałem rezonans magnetyczny prostaty i miednicy mniejszej, prześwietlenie stawów krzyżowo-biodrowych, a USG to już niezliczoną ilość. U mnie wszystkie te objawy wychodzą z prostaty i mięśni okalających ją. Dużo też (takie mam wrażenie) ma do powiedzenia stan psychiczny, bo jak jestem mocno czymś zajęty, to prostata odchodzi na boczny tor i wtedy mnie mniej boli. Wczoraj "trzasnąłem" 10 km pieszo i dzisiaj jakby lepiej się czuję.
Mam dokładnie tak samo :)
 

Maskonur

Active member
Mi jest już lepiej, bóle są minimalne, poranne wzwody wracają, w nocy siku nie wstaje, jednak strumień moczu jest cieńszy, sikam dłużej żeby opróżnic pęcherz, wzwód jest słabszy, krótszy i to uczucie jakby zatoru w pachwinie przy wytrysku i jeszcze minimalne klucie w cewce. Może przejdzie ale chciałbym wiedzieć czy tam nie ma faktycznie jakiejś przeszkody.
 

toastt

Well-known member
Nie ma raczej przeszkody, postaraj się rozluźnić. Ćwiczenia relaksacyjne, rozciąganie, a jak chcesz mieć lepszą erekcję (przed jakimś ważnym spotkaniem), to weź popularną niebieską tabletkę lub zrób sobie masaż prostaty (mi pomaga lepiej niż jakieś chemikalia).
 

Maskonur

Active member
Najgorsze jest ze jestem przed 30 i nie powinno być takich problemów ze sprawnością seksualną, w miarę zdrowo się odżywiam, nie pale nie pije, uprawiałem sport, teraz zamierzam powrót do sportu bo czuje poprawę.
 

toastt

Well-known member
To jesteśmy w tej samej sytuacji. Niegdyś pływałem i jeździłem na rowerze, a teraz nie mogę nawet wejść do wody na basenie, a siodełko rowerowe kojarzy mi się z madejowym łożem.
 

lukas900

Active member
To Wy Panowie naprawdę macie zapalenie prostaty. Ból jądra, podbrzusza, w tyłku, pieczenie, kłucie w cewce, wstawanie w nocy siku… nie mam nic z tych objawów, erekcja słabo, spięcie lędźwi, podbrzusza, krocza, drgania mięśni, problem z erekcją, wzdęty brzuch, kłucie w tyłku czasem, ciągniecie od uda do miednicy, problem z rozluźnieniem i wypróżnieniem w toalecie i tak od lat. To jest przewlekłe zapalenie prostaty?
 

Maskonur

Active member
Ja na dzień dzisiejszy nie mam tych objawów które wymieniłeś, poza kilkoma ale już w minimalnym stopniu, z dnia na dzień jest lepiej i mam nadzieję że w końcu wszystko ustąpi.
 

abst3

Well-known member
Na dostarczenie moczu mamy 5 h. A i w labie pewnie jeszcze poleży chwilę. Ale faktycznie zastanawiajace jest, dlaczego malo komu co wychodzi w moczu, natomiast z wydzieliny GK juz tak. Jesli chodzi o korzystanie z basenu, to nie trzeba z niego rezygnowac, zakupcie kapielowki z neoprenu i korzystajcie, basen rozluznia miesnie, dna miednicy tez. Wiec sprzyja. Rower niestety nie jest wskazany ale jezeli ktos nie odczuwa po jezdzie problemow to tez nie widze uzasadnienia dla ktorego mialby rezygnowac z tej przyjemnosci. Ogolnie im wiecej staramy sie zyc normalnie tym na plus dla psychiki i walki z choroba, najgorzej jest siedziec i myslec tylko o cieplym kocu i cieplej wodze w wannie choc wiem doskonale z autopsji ze i sa takie dni :( Pozdrawiam
 

wpiot

Active member
O basen pytałem 2 urologów i jest OK, unikać jacuzzi (bo jest dużo bakterii) i długich kąpieli w zimnych wodach, bo prostata nie lubi zimna.
 

toastt

Well-known member
Nie mogę wejść do wody na basenie, bo mi od razu tak spina mięśnie wokół prostaty, że cała przyjemność i właściwości prozdrowotne kąpieli w basenie znikają. Przypuszczam, że to w gruncie rzeczy jest odruch psychiczny, tak jak na przykład gdy uszkodzisz sobie nogę i mimowolnie ją odciążasz. Wierzę głęboko w to, że da się to dziadostwo wyleczyć lub zaleczyć, ale to proces wieloetapowy i nikt niestety nie jest w stanie powiedzieć co należy robić, aby wyzdrowieć, bo u każdego z nas przyczyna choroby jest inna i inne są jej objawy. Gdybym był lekarzem, to poświęciłbym całe swoje życie na szukaniu remedium na tę dolegliwość. Nie tyle z pobudek finansowych, co z racji chęci i potrzeby pomocy mężczyznom cierpiącym na tę paskudną chorobę.
 

Ptaku

Active member
Witam wszystkich. Tak mnie dzisiaj wzięło na wspominki przy tej cholernej chorobie i cofnąłem się myślami 15-16 lat wstecz. Czy kojarzycie przypadki osób na forum, które dostały powikłań po kompletnie nie leczonym zapaleniu prostaty tj. utraty jądra albo obydwu?
 

Podobne tematy

Do góry