• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

alek36

New member
witam
miał ktoś taki zestaw

1 Pseudomonas aeruginosa liczny (obecny w trzech posiewach na przestrzeni 8 miesięcy)

2 klebsiella pneumoniae liczny (pierwszy raz)

tobromacyna W na 1
tikarcylina W na 1
piperacylina W na 1
amikacyna W na 1
gentamicyna W na 1 i 2
ceftazydym W na 1
ciprofloksacyna W na 1 i 2
amoksycykina O na 2
cefuroksym W na 2
tetracyklina W na 2

są to wyniki wymazu z gruczołu

jakieś sugestie?
mile widziane

pozdr
 

ross

New member
Słuchajcie, zaczynam poważanie zastanawiać się nad teorią drożdżycy. Jak pisałem już wcześniej, podczas pierwszego miesiąca stosowania thum-uvocalu miałem sporą poprawę, ale pojawiło się swędzenie/kłucie w odbycie oraz wieczorne/nocne swędzenie całego ciała, które zniknęło samoistnie po trzech tygodniach. Potem byłem u lekarza, stwierdził niewielkie guzki odbytnicze, dał flawoidy i jakąś maść. Odstawiłem thym-uvocal, swędzenie osłabło, ale nasiliły się dolegliwości częstomoczu.

Od ponad tygodnia znów biorę thym-uvocal (dawka trzy razy dziennie). Natychmiastowa ogromna poprawa w dolegliwościach dyzurycznych; przez "ogromna" rozumiem całkowite zniknięcie tych objawów - oddaje mocz trzy-cztery razy dziennie zależnie od ilości spożywanych płynów, nad ranem po oddaniu moczu mam uczucie całkowitego opróżnienia, nie czuję dyskomfortu w prostacie. Nasiliło się za to swędzenie odbytu.

Z tego co wiem, kandydoza może atakować pęcherz moczowy. Świąd jest również możliwym objawem. Osoby z gronkowcem (to ja) są szczególnie narażone. Thym-uvocal jest wykorzystywany właśnie do leczenia tej choroby. Dodając dwa do dwóch, hmmm...

Aha, no i od tygodnia codziennie stosuje zestaw ćwiczeń z tej książeczki, która została wrzucona w jednym z tematów. Na pewno nie zaszkodzi.

Będę wdzięczny za komentarze i sugestie - moje pojęcie o drożdżycy jest nikłe i nie wiem, czy idę właściwym tropem. Za tydzień będę rozmawiał też o tym ze swoim uro.
 

wektor

New member
teorią drożdżycy. niestety to tylko po antybiotykach, i to jest przejściowe.
sporo osob leczy sie na grzybki, a najmocniejsze poprawy mialo po antybiotykach, z tego co widze, to chwilowy rozrost grzybkow to tylko powiklanie. swędzenie odbytu to moze byc zaostrzenie w tym rejonie. thym to tez cynk, i sub. dodadkowe, ktore moga pobudzic bakterie w jelitach tzn w odbycie. z jednej strony odp. ma mala stymulacje, a zdrugiej strony patogeny dostaja troche zarcia tam gdzie siedzi ich najwiecej.Osoby z gronkowcem to 70-80 % ludzi na ziemi. grzybki ma 100% ludzi.
 

MARTI

New member
jestem nowy wiec proszę o wyrozumiałośc
walcze z zgk od dwóch miesięcy ale bez skutków. Zaczęło się od krwi w spermie. Po dwóch dniach przeszło. Czułem tylko ostry ból w okolicy pęcherza moczowego szczególnie po stosunku. Potem po kilku dniach dołączył się dyskomfort w prawym jądrze ( po prostu je czułem i się podnosiło ku górze) . cztery tygodnie cipronexu 500mg 2 x dziennie - ale bez szczególnej poprawy. tydzień przerwy i biseptol 960 2 x dziennie przez 15 dni. Trochę lepiej ale dalej to samo. prawe jądro juz mniej czuje ale zaczęła bolec prostata szczególnie po stosunku i w godzinach zwykle między 11.00 a 17.00. Wieczorem i w nocy bez bólu. trochę częściej oddaje mocz - może przyczyna że więcej pije wody. Co robic - posiewy moczu i nasienia ujemne - brak wzrostu. ?? kolor spermy w ostatnim czasie lekko żółty i zielonkawy - czemu ? czyżby bakteria np.coli ? PROSZĘ O SPOSTRZEŻENIA I UWAGI acha mam kamień w nerce 3-4mm ale nie boli nerka i gdyby nie zgk to bym o tym nie wiedział
 

AntyProstata

New member
Ni chooojaa! Z Przewlekłym ZGK nie da się wygrac i kropka!Od końca stycznia poprawa ale po majówce znowu gorzej. Ucisk w podbrzuszu,uczucie ciepła,szczypania i "łaskotanie" pęcherza, brak ochoty na seks (ciekawe ile moja kobieta z tym wytrzyma). Biore znowu homeopaty- ciekawe czy to cos pomoże. Moim zdaniem wyleczenie pełne ZGK jest trudniejsze niż nowotworu albo nawet niemożliwe.
 

cinek87

New member
Ktoś tu kiedyś napisał, że z tym trzeba nauczyć się żyć :( Gorzej do tego przekonać druga połówkę, o ile istnieje...
 

AntyProstata

New member
"
Ktoś tu kiedyś napisał, że z tym trzeba nauczyć się żyć "- NIE MA OPCJI!!
Albo to wylecze albo będę do końca zycia leczył. Taki stan mnie nie satysfakcjonuje. Od wczoraj odczuwalna poprawa, ale zawsze staje na ok 3/4 i koniec. brakuje jednego kawałka....
 

AntyProstata

New member
No własnie...musi być jakiś sposób... Dziś w sumie nie jest źle, jednak troche jakby okolic prostaty były "czułe" na dotyk innych organów...ehhh.
Czytałem w Angorze artykuł o skuteczności leczenia różnych schorzeń w tym raka prostaty sokiem z granatów. Jest też strona energiazgratanów.pl gdzie mozna ów(nie tani) sok kupić. Zastanawiam sie nad kupnem butelki...
 

wektor

New member
wniosek jest 1 - trzeba wziasc jakis mocny lek podkrecajacy odpornosc, zeby do konca wytluklo to co trzeba. im pozniej, tym mniejsze szanse. najleiej chyba dozylny antybiotyk z tych nowszych i Immunoglobuliny. inaczej robia sie zwapnienia, ktore graza wiadomo czym pozniej, no i zapalenie zwieksza swoj rewir.
 

AntyProstata

New member
cinek87 napisał:
...ponoć naturalnymi "lekami" trzeba się dłuuugo "szprycować".
To samo mój doktorek mówił. Leczenie jest czasochłonne i wymaga systematyczności... i prosże. Odkąd wróciłem do niego coraz lepiej. Dziś tylko 3 mikcje ,brak uczucia kłócia szczypania, tylko troche wyczuwalne napięcie na dole.
 

AntyProstata

New member
O W ŻYCIU. Jak mam nie jeść torcików i pysznych wypieków teściowej to ja dziękuję za tą dietę. Jeszcze pierożki naleśniki wykreślili-feeee.:)
Ja osobiście jednak nie czułem żadnych zmian odnośnie jedzenia. Nawet po ostrym czy alkoholu,nie nasilało sie nic.
 

Podobne tematy

Do góry