Witam Panowie..
Jakie mieliście PSA przy zapaleniu prostaty ? Ja miałem 0,54 (norma od 0 do 4).
Ostatnio byłem u innego urologa na "konsultacji"... opowiedziałem mu o swoim problemie.. na co ten od razu odpowiedział, że nie chce mu się wierzyć, że mam zapalenie prostaty.
Zapytał się jakie mam PSA - pokazałem wynik 0,54. Odpowiedział, że przy zapaleniu prostaty.. najlepszym badaniem jest badanie "Test 4 Szklanek Mearesa Stameya" ale u mnie nie ma takiej konieczności.. bo przy zapaleniu prostaty ma się podwyższone PSA :/
Pokazałem mu TRUS-a na którym był opis "widoczny odczyn zapalny" - na co odpowiedział.. że jak kiedyś powtórze to badanie.. to już nie będzie odczynu zapalnego.
Na koniec zbadał mnie palcem, zapytał czy boli - opowiedziałem, że nie. Lekarz stwierdził, że skoro nie boli to nie ma stanu zapalnego..
Co o tym wszystkim myślicie ?
Obecnie łykał codziennie prostamol uno, żurawinę, i pije 2-3 razy wierzbownicę.
Życzę Zdrowia !