• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Wladek

New member
Po tylu różnych antybiotykach,Może być patogen,ale ja dla pewności zrobił bym jeszcze raz badanie w innym laboratorium.
 
Rozwijając problem.

Cierpię na nawracające zapalenia
- cewki moczowej
- układu moczowego (pęcherz)
- najądrzy
- prostaty
od końca 2016r

27-12-2016
Pierwsze leczenie urolog zrobił w grudniu 2016r na chybił-trafił lewofloksacyną i omni-ocas. No niby taki sposób postępowania. Największy ból minął, okropny dyskomfort został.

08-02-2017
Dziwny problem ze skórą na członku. Zaczęła zwijać się i odpadać, powołując bolesne rany. Lekarze nie wiedzieli czy to opryszczka (testy temu zaprzeczyły) czy bakteria czy grzyb - a może alergia. Dermatolog przepisał mi maść Triderm, Doksycyklinę na 10 dni i antywirusowy Heviran. Skutkiem ubocznym przestały mnie boleć jądra, cewka, prostata, nawet zatoki puściły - z nimi też mam przewlekły problem. Cudowne ozdrowienie. Tylko że dużo ostrego i ryzykownego seksu + alkohol chyba zrobiły swoje po czasie... Teraz nie piję, nie palę, nawet kawę rzuciłem :)

21-07-2017
Serratia Marcescens w moczu 10^5 (wrażliwa na ceftazydym, amikacyna, gentamycyna, cyprofloksacyna, norfoloksacyna i trimethoprim/sulfamethoxazole)
Leczenie cyproflokasyną 5 dni

29-08-2017
Klebsiella Oxytoca w nasieniu (bardzo liczne; wrażliwa na amoxycyklina/kw.klawulanowy, cefuroksym, trimethoprim/sulfamethoxazole, cyprofloksacyna, gentamacyna)
Leczenie cefuroksymem i Trimeth./Sulfametoxazolem ok. 2 tygodnie

3-10-2017
Klebsiella Oxytoca w moczu 10^4 (wrażliwa na: cefaleksyna, cefuroksym, amoxycylina/kw.kl, amikacyna, gentamacyna, cyprofloksacyna, trimethoprim/sulfamethoxazole)
Leczenie cyproflokasyną 10 dni

17-10-2017
Candida Albicans w wymazie spod napletka w ilości /+++/
Leczonie Orungalem (4 tabletki) i dietą

24-11-2017
E.Coli w moczu 10^3 (wrażliwa na amoxycyklina/kw.kl, cefaleksyna, cefuroksym, nitrofuratonoina)
Lecznie Furazydyną (Furginą)

1-12-2017
Enterobacter cloacae w moczu 10^3 (wrażliwa na trimethoprim/sulfamethoxazole, cyprofloksacyna, ceftazydym)
Leczenie Cyprofloksacyną 10 dni

27-12-2017 (wydano 2-01-2018)
E.Coli w moczu 10^4 (wrażliwa na cefaleksynę, cefuroksym, gentamycyna, amikacynę, ceftazydym)
Serratia mercescens w moczu 10^4 (wrażliwa na trimethoprim/sulfamethoxazole, gentamycyna, amikacyna, ceftazydym)
Ze względu na podejrzenie, że wynik badania jest zafałszowany ponowiłem badanie. Przyjmowałem w zasadzie tylko Uro-Vaxom (szczepionka na E.Coli) i preparaty bez recepty, żurawina, wit. C.

8-01-2018
Pseudomonas aeruginosa w moczu 10^5, w cewce moczowej, pod napletkiem (wrażliwa na piperacylina, tikarcylina, ceftazydym, amikacyna, tobromacyna, gentamycyna, cyprofloksacyna)
Serratia marcescens pod napletkiem (wrażliwa na piperacylina, tikarcylina, ceftazydym, amikacyna, tobromacyna, gentamycyna, trimethoprim/sulfamethoxazole)
Leczenie gentamacyną przez pierwsze 10 dni, przez następne 10 cyprofloksacyną. W międzyczasie szczepionka poliwalentna przeciwko Pseudomonas aeruginosa.

Po tym leczeniu uzyskałem czyste posiewy spod napletka, z cewki, z moczu, z nasienia...

15-02-2018 dopadła mnie angina, już był lekki dyskomfort w okolicach prostaty. Rozmawiałem z laryngologiem i prosiłem, aby jeśli będzie konieczny antybiotyk, żeby była to doksycyklina albo coś, co penetruje również prostatę. Dostałem penicylinę (Ospen 1500). Od 19-02 mam po raz kolejny niesamowity ból bijący z prostaty...

23-02-2018 na wizycie u "nowego" urologa ustaliliśmy, żebym najpierw odbudował odporność i za miesiąc zobaczymy czy konieczny jest antybiotyk. Jest stan zapalny, bardzo bolesne badanie per rectum, powiększona prostata, do tego zapalenie najądrza lewego, zaczerwienienie cewki, częstomocz, skąpomocz, bolesne oddawanie moczu. Mam brać Dalfaz Uno (zamiast dotychczas używanego Ranlosinu), Cyclo3Fort, Uroner, Dicloberl. Do wykonania badania: Morfologia krwi 26p, mocz badanie ogólne, CRP, glukoza, mocznik, PSA. Tego typu badania robiłem już w tym roku, ale niech będzie. Dziwi mnie, że posiewów nowych nie chce, hmm... :)

OMG, dochodzi pierwsza. Cholernie ciężko to przelać klawiaturą na forum :) Sorry za literówki.

PS. Uważajcie z antybiotykami. Po lewofloksacynie i cyprofloksacynie mam problem ze stawami, ścięgnami, dziwne mrowienia - może lekko porażone nerwy. Oczywiście, lekarz w ogóle nie wspomniał o możliwych skutkach ubocznych. Raz tylko przed gentą zająknął się, że może uszkodzić zmysł wzroku i słuchu. I masz ci los - po 10 dniach mam wrażenie, że widzę gorzej. I słyszę też gorzej, ale to chyba kwestia zatok tym razem. Tak twierdzi laryngolog.

PS2. Od tego wszystkiego łapie deprechę. Zmienny nastrój. Euforia - apatia. Trzeba wsparcia otoczenia...

POWODZENIA, ZDROWIEJCIE :)
 
Ostatnia edycja:

mrpower

New member
Ja tez miałem po 1 antybiotykoterpi problemy pod napletliem suchość i ranki - wtedy zniszczyła mi się prawdopodobnie flora naturalna. Oprócz leczenia samej prostaty tez próbowałem uporać się z tym problemem - przez dłuższy czas bardzo pomagało pisanie octinosept - niszczy bakterie i grzyby w ciągu 30 sek. Jednak po długotrwałym stosowaniu pojawiło się uczulenie.
W końcu 1 lekarz mowił żebym był całość pod napletliem szarym mydłem - apteka 3-4 płn. Od twojego czasu odpukać nie mam problemów... czyli mycie szarym mydłem a nie zelami. W przypadku jakby coś się rozwijało to psikanie raz dziennie przez 5-7 dni octinoseptem.

@blitzkierg ogólnie to lecznice to masakra - miałes krótkie antybiotyko terapię i ciągle inne bakterie. Na prostatę zwykle kuracje trwają 3-5 tyg

Anyway sprawdził bym też czy czasami nie masz jakiś bakterii pod napletkiem które mogą jednak jakoś wędrować wgląb prostaty - zrób posiew.
Na forach ang naczytalem się ze było wiele przypadków ze ludzie chorowali po sexie oralnym.

Zgadzam se ze trzeba jakoś próbować budować odporność - kiedyś pisałem o naswietlaniu prostaty lampa bioptron - u mnie była poprawa - ilość bakterii spadła wtedy.

Na pewno jest coś nie tak jak ciągle masz różne bakterie - leczenie dopiero wtedy gdy uzyskasz w 2-3 posiweach w odstępach czasu ta sama bakterie.

U mnie też czasami pojawiały się jakieś bakterie które same znikały a leczyłem bakterie ktore mialy duże wzrosty i wyszły mi w 2 badaniach minimum była to e.coli i klebsiella oxytoca która zaatakowała gdy odporność mi spadła po ant
 

shivy

New member
Panowie opiszę swoją historię. Może komuś pomoże.
Ja ze swoimi problemami zmagałem się od września. Pojawiłem sie u lekarza rodzinnego przed wakacjami po kilku dobrych latach niebadania się.
Wykonałem badania krwi i moczu. Okazało się, ze mam białko i krwinki w moczu. Lekarz nakazał wykonać usg jamy brzusznej oraz powtórzyć badania. W związku z tym, że nie odczuwałem żadnych dolegliwości zlekceważeniem temat i dopiero przy pierwszych dolegliwościach porobiłem wszystkie badania.
Pierwsze poważniejsze symptomy pojawiły się przed pójściem spać, miałem okropne dreszcze, a rano napadły mnie bóle w ledzwiach.
Po furaginis od lekarza rodzinnego tylko się pogorszyło.
W usg wyszło, że mam zwapnienia na prostacie, a przy badaniu per rectum u urologa lekarz stwierdził zapalenie prostaty. Towarzyszyły typowe objawy czyli ciągle parcie na mocz, bóle głównie prawej strony (jądra, lędźwi itp).
Po cipro niewielka poprawa (14 dni kuracji). Chwila spokoju oraz kolejny antybiotyk xyvelam (10 dni) + w tym czasie masaże prostaty wykonywane przez lekarza.
W tym czasie zażywanie suplementów: prostadyn, tran oraz inne leki na wzmocnienie+ herbatki (korzeń pokrywy, pokrzywa, zioła bonifratów) + codziennie na czczo sok z granatu.
Ograniczyłem kawę, odstawiłem mocny alkohol (raz na jakis czas pozwoliłem sobie na piwo). Normalna aktywność seksualna, ale bez większych szaleństw. Zwracałem caly czas uwagę na ciepły ubiór.
Poprawa przy badaniu per rectum znaczna, ale cały czas prawa strona wrażliwa.
Zmieniłem urologa na innego.
W między czasie lekarz rodzinny zlecił mi kolonoskopie. Przy atakach bólu miałem przy okazji problemy z zaparciami i pomyślałem, że moze mieć to jakiś związek z jelitami.
Dodatkowo wykonałem 3 z kolei badanie usg. W końcu wyszło, że mam kamień w moczowodzie wielkości 7mm i on powodował bóle z prawej strony i możliwe, że w jakiś sposób oddziałowywał na prostate.
Jestem po zabiegu ursl i mam nadzieję, że to koniec problemu.
Wiem, że prostata może się jeszcze odezwać, ale dobrze jest w końcu wrócić do życia czego i Wam życzę :)
Mam zamiar pilnować sie bardziej. W czasie gdy zaczęły się problemy z prostata piłem po 4-5 kaw dziennie, zarzuciłem dietę oraz sport. Do tego doszedł dosyć duży stres w życiu prywatnym i zawodowym. Jestem, więc pewien że nie tylko kamica była przyczyną moich problemów.
Uważam, że problemy z prostata mogą być bardziej złożone i nie należy pozostawać przy jednej diagnozie i sposobie leczenia.
 

prostownik

Active member
Miałem spokój kilka miesięcy, ale wróciło (seks bez gumki, oral, anal:)
Chyba każdy z tego forum wie że w okolicach jelit/jelitach bytuje e. coli. Tam jest pożyteczną bakterią, ale w drogach moczowych już powoduje infekcje. Kiedyś lekarze twierdzili że za 80% zapaleń dróg moczowych odpowiada e coli. Jak teraz się to rozkłada to nie wiem. Także nie wiem czy dla chwili przyjemności warto potem się męczyć całe życie:)
Czytałem też sporo o grupach krwi i skłonnościach do pewnych chorób zależnie od grupy krwi. Ja mam grupę krwi B i właśnie między innymi jest napisane że osoby z grupą krwi B mają skłonności do częstych infekcji dróg moczowych.
 
Ja tez miałem po 1 antybiotykoterpi problemy pod napletliem suchość i ranki - wtedy zniszczyła mi się prawdopodobnie flora naturalna. Oprócz leczenia samej prostaty tez próbowałem uporać się z tym problemem - przez dłuższy czas bardzo pomagało pisanie octinosept - niszczy bakterie i grzyby w ciągu 30 sek. Jednak po długotrwałym stosowaniu pojawiło się uczulenie.
W końcu 1 lekarz mowił żebym był całość pod napletliem szarym mydłem - apteka 3-4 płn. Od twojego czasu odpukać nie mam problemów... czyli mycie szarym mydłem a nie zelami. W przypadku jakby coś się rozwijało to psikanie raz dziennie przez 5-7 dni octinoseptem.

@blitzkierg ogólnie to lecznice to masakra - miałes krótkie antybiotyko terapię i ciągle inne bakterie. Na prostatę zwykle kuracje trwają 3-5 tyg

Anyway sprawdził bym też czy czasami nie masz jakiś bakterii pod napletkiem które mogą jednak jakoś wędrować wgląb prostaty - zrób posiew.
Na forach ang naczytalem się ze było wiele przypadków ze ludzie chorowali po sexie oralnym.

Zgadzam se ze trzeba jakoś próbować budować odporność - kiedyś pisałem o naswietlaniu prostaty lampa bioptron - u mnie była poprawa - ilość bakterii spadła wtedy.

Na pewno jest coś nie tak jak ciągle masz różne bakterie - leczenie dopiero wtedy gdy uzyskasz w 2-3 posiweach w odstępach czasu ta sama bakterie.

U mnie też czasami pojawiały się jakieś bakterie które same znikały a leczyłem bakterie ktore mialy duże wzrosty i wyszły mi w 2 badaniach minimum była to e.coli i klebsiella oxytoca która zaatakowała gdy odporność mi spadła po ant

Tak, moje leczenie to masakra (prywatna opieka medyczna, wysoki pakiet, nawet urolodzy z tytułami mnie oglądali - LOL). Więcej szkód. Bo było jeszcze kilka antybiotyków w krótkich seriach w 2017r. Szkoda, że sięgnąłem po literaturę tak późno. Ufałem lekarzowi do czasu. Po incydencie ze skórą na żołędziu wyszły mi - tak jakby - naczynia krwionośne. Widać to w erekcji. Wygląda jak grudy czy kropki pod skórą. Dermatolog twierdzi, że nic się z tym nie robi. Z kolei w niektórych źródłach czytałem, że to mogą powodować formy przetrwalnikowe grzybów i/lub bakterii. Myślicie, że to możliwe?

Teraz mam silne objawy. Zrobię wszystkie badania od początku. Może to powie coś więcej. Generalnie musiałem zmienić laboratorium, bo te, które miałem za free mnie nie przekonywało. Pogooglałem, pomyślałem. I zastanawia mnie, jak oni mogli robić wiarogodne badanie, np. posiew moczu, jeśli oddawałem im materiał około 7:00 w punkcie pobrań i on stał "na blacie" w cieple do ok. 11:00 - wtedy przyjeżdżał po to człowiek z laboratorium. Wiecie, ja na początku byłem pacjentem z dużym zaufaniem, co do wydarzeń wokół mnie. Teraz sprawdzam w kilku źródłach. Kontestacja 200%...
 

prostownik

Active member
Po incydencie ze skórą na żołędziu wyszły mi - tak jakby - naczynia krwionośne. Widać to w erekcji. Wygląda jak grudy czy kropki pod skórą. Dermatolog twierdzi, że nic się z tym nie robi. Z kolei w niektórych źródłach czytałem, że to mogą powodować formy przetrwalnikowe grzybów i/lub bakterii. Myślicie, że to możliwe?
Co dokładnie tam masz i gdzie, na żołędziu?
Ja miałem dawno temu po leczeniu antybiotykami (i mam do dzisiaj) na żołędziu takie białe kropki.
Z tego co wiem to są prosaki, nie jest to zaraźliwe, ani tego się nie leczy, jak komuś przeszkadza można to laserem wypalić.
 
Co dokładnie tam masz i gdzie, na żołędziu?
Ja miałem dawno temu po leczeniu antybiotykami (i mam do dzisiaj) na żołędziu takie białe kropki.
Z tego co wiem to są prosaki, nie jest to zaraźliwe, ani tego się nie leczy, jak komuś przeszkadza można to laserem wypalić.

Czerwone kropki pod skórą widoczne w erekcji. Przed antybiotykiem tego nie było. Niby nic, ale przedtem tego nie było i człowiek zachodzi w głowę. Faktycznie, jak się rozciągnie nieco skórę, to wygląda na naczynie krwionośne. Ostatecznie: jak dla mnie, to tam może być i palma, byle nie bolało, co boli :) Po prostu ciekawość... Dociekliwość.


Te z góry już zniknęły (chociaż dermatolog i urolog twierdzili, że ich nie ma - nie wiem, widzicie je?). Czasem coś takiego w okolicach cewki się pojawi od święta. Pojedyncza kropka, jakby pod skórą. A te kropki na dole w okolicy cienia, może faktycznie to żyłki. Nie wiem. Specjaliści powiedzieli: nic tu nie ma. Drapałem to wymazówką i oddawałem na badanie mykologiczne i bakteriologiczne. Nic nie wyszło. Badania w kierunku opryszczki też nic nie dały.
 
Ostatnia edycja:

prostownik

Active member
Rzeczywiście dziwne. Widzę tu dwie opcje:
- albo to pozostałość po antybiotyku
- albo może jakaś choroba weneryczna skoro pisałeś o ryzykownych zachowaniach
Warto by było może w tym kierunku się przebadać, albo zmienić dermatologa.
Ale prawdą jest też co wcześniej pisałeś że niestety u nas te laboratoria i ta cała diagnostyka to jest mało wiarygodna.
 

Wladek

New member
Ja już to staram się przekazać na tym forum od początku.Wszystkiego typu wymazy, posiewy,itp.wymagają praktycznie szybkiej" obróbki".Problem jeszcze bardziej pogarsza się w lecie, gdy jest ciepło. Ja np.jak było ciepło to woziłem nasienie do badania w lodzie,w termosie. Jeszcze lepiej było by oddać nasienie na miejscu. Pojemniki muszą być sterylne,higiena zachowana.itd.Przy każdej mojej próbie Stameya kurier stał pod gabinetem. Panowie dbajcie o to bardzo,a będzie wam łatwiej z chorobą.Naprawdę jest łatwiej jak czujesz że jesteś dobrze zbadany.Właściwie hm..to powinien być taki kanon, tego forum dla tych wszystkich którzy tu zaglądaja, lub będą zaglądać. Badajmy się,róbmy to rzetelnie i dokładnie,a będzie nam dużo łatwiej walczyć. No chyba o to tutaj chodzi żeby.....
 
Rzeczywiście dziwne. Widzę tu dwie opcje:
- albo to pozostałość po antybiotyku
- albo może jakaś choroba weneryczna skoro pisałeś o ryzykownych zachowaniach
Warto by było może w tym kierunku się przebadać, albo zmienić dermatologa.
Ale prawdą jest też co wcześniej pisałeś że niestety u nas te laboratoria i ta cała diagnostyka to jest mało wiarygodna.

Pardon. Nie dodałem. Zrobiłem drogi komplet na weneryki. Nic nie wyszło. Dwukrotnie. Dermatologów odwiedzałem z 5... Nikt nie widzi tu problemu. Ostatni mnie odesłał do... PSYCHOLOGA :) Tak ma być. A jednak to nie wygląda "normalnie" - moim zdaniem :)
 
Ja już to staram się przekazać na tym forum od początku.Wszystkiego typu wymazy, posiewy,itp.wymagają praktycznie szybkiej" obróbki".Problem jeszcze bardziej pogarsza się w lecie, gdy jest ciepło. Ja np.jak było ciepło to woziłem nasienie do badania w lodzie,w termosie. Jeszcze lepiej było by oddać nasienie na miejscu. Pojemniki muszą być sterylne,higiena zachowana.itd.Przy każdej mojej próbie Stameya kurier stał pod gabinetem. Panowie dbajcie o to bardzo,a będzie wam łatwiej z chorobą.Naprawdę jest łatwiej jak czujesz że jesteś dobrze zbadany.Właściwie hm..to powinien być taki kanon, tego forum dla tych wszystkich którzy tu zaglądaja, lub będą zaglądać. Badajmy się,róbmy to rzetelnie i dokładnie,a będzie nam dużo łatwiej walczyć. No chyba o to tutaj chodzi żeby.....

100% racji. Trzeba tego samemu dopilnować. Szkoda, że człowiek dopiero po czasie się uczy tej medycyny, gdy choroba nie ustępuje :)
 

Marcel'38

New member
Czerwone kropki pod skórą widoczne w erekcji. Przed antybiotykiem tego nie było. Niby nic, ale przedtem tego nie było i człowiek zachodzi w głowę. Faktycznie, jak się rozciągnie nieco skórę, to wygląda na naczynie krwionośne. Ostatecznie: jak dla mnie, to tam może być i palma, byle nie bolało, co boli :) Po prostu ciekawość... Dociekliwość.


Te z góry już zniknęły (chociaż dermatolog i urolog twierdzili, że ich nie ma - nie wiem, widzicie je?). Czasem coś takiego w okolicach cewki się pojawi od święta. Pojedyncza kropka, jakby pod skórą. A te kropki na dole w okolicy cienia, może faktycznie to żyłki. Nie wiem. Specjaliści powiedzieli: nic tu nie ma. Drapałem to wymazówką i oddawałem na badanie mykologiczne i bakteriologiczne. Nic nie wyszło. Badania w kierunku opryszczki też nic nie dały.

Cześć,
Na swoim przykładzie wiązałbym to z bakteriami oraz antybiotykoterapia. U mnie coś podobnego zauważyłem po około 1,5mca brania różnych antybiotyków.

Jakie masz teraz objawy przy bakteriach?

Pozdr.
M.
 

mrpower

New member
@ blitzkrieg
a jak myjesz i jak czesto codziennie penisa?
jezeli bedani nic nie pokazuja to raczej nic tam nie ma...
mzoesz jeszce sprobowac spryskac raz dziennie na okolo 60 sekund a pozniej zmyc octinoseptem zoladz i miejsce pod napletkiem - potem zmyc to woda
[takie cos powtorzyc przez 5 dni]
octionespt zabija wszystkie bakterie i wirusy
 

mrpower

New member
@ blitzkrieg
przypomnialo mi sie ze tez kiedys tak mialem - podobne kropki ale wtedy presadzalem z octinoseptem
mialem fobie ze moge miec bakterie ktore wedruja mi do prostaty - niestety tak mi mowil letkwieicz i psikalem penisa 3x dziennie octinoseptem
po kilku miesiacach pojawilo sie uczelenie, zwedzenie i podobne kropki
w koncu okazalo sie ze najlepsza higiena to szare mydlo codziennie + raz na jakis czas mozna psiknac octineseptem
 
@ blitzkrieg
a jak myjesz i jak czesto codziennie penisa?
jezeli bedani nic nie pokazuja to raczej nic tam nie ma...
mzoesz jeszce sprobowac spryskac raz dziennie na okolo 60 sekund a pozniej zmyc octinoseptem zoladz i miejsce pod napletkiem - potem zmyc to woda
[takie cos powtorzyc przez 5 dni]
octionespt zabija wszystkie bakterie i wirusy

Próbowałem Octenisept, nic nie zmieniało. Może faktycznie ta skóra jest taka sfatygowana. Ale wiesz, coś jest nie tak, człowiekowi psycha podpowiada dziwne rzeczy. Spróbuję z tym szarym mydłem :) Od dermatologa miałem nawet preparat ze srebrem.

Teraz myję raz dziennie płynem do higieny. Miałem też okres, że kazano mi płukać tylko wodą i suszyć. Albo myć co 2 dzień. Różne teorie dermatologów. Nic to nie zmieniało.

A teraz najlepsze. Partnerka się ode mnie nie zaraża niczym. Może ten penis jest zbyt jałowy i co rusz tak się objawia kolonizacja przez nowe bakterie (piję tutaj do pieczenia, czasem swędzenia - cewka, czasem żołądź).

Zastanawiam się też nad sukcesywnym odgrzybianiem. Niby nie wychodzi na posiewach, ale... Może coś jest na rzeczy. Miałem tyle antybiotyków. Układ moczowy jest spory. Może to jest gdzie indziej...

Najgorsze, że właśnie rozbolały mnie migdały... A dopiero co skończyłem leczyć anginę. CHOLERA!!! :) Trzeba je wyciąć razem z prostatą i całą resztą :p
 
Ostatnia edycja:
Z ciekawości, czy ktoś z Was przyjmował antybiotyki dożylnie? Czy taki sposób podania zwiększał skuteczność? Generalnie mój żołądek ma dość, a wydaje się chyba koniecznością wziąć doksycyklinę na dłużej... Kurcze, zastanawiam się czy brać, czy pomordować się jakiś czas i próbować budować odporność jednak. Widzę u siebie nawrót największych bólów przy okazji innych chorób. To jest jak cholerne migdałki. Ja słaby, to wyłazi.
 

Marcel'38

New member
Witaj,
Przyjmowałem leki dożylnie, zgodnie z antybiogramem. W moim przypadku nie przyniosło to efektu. Wcześniej brałem kilka antybiotyków doustnie. Jeśli przyjmujesz duże ilości antybiotyków to możesz mieć problemy jelitowe oraz grzybice. Pamiętaj o probiotykach.

Pozdrawiam
M
 

Podobne tematy

Do góry