• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

zapalenie

michlub

New member
Witam
Powinienem pożegnać się z tym forum, moja przygoda z zapaleniem prostaty zakończyła się pozytywnie, to co przeszedłem to moje, wspomnienia są złe. Minął grubo rok od wyleczenia, nic nie wróciło, żadne objawy ZGK. Mogę powiedzieć że jestem całkowicie zdrowy. Dodatkowo powiększyła mi się rodzina z czego jestem bardzo szczęśliwy, mam fantastyczną córkę. Poza tym mam średnio około 30 lat do powstania nowotworu prostaty, jestem przekonany że w tym czasie genialni urolodzy wymyślą leki do leczenia nowotworów, co do prostaty mam narzędzia aby w każdej chwili wyleczyć się z tej choroby. Jedna reminiscencja dlaczego na tym forum nikt nie pisze o nowotworach?
Zdrowia życzę forumowiczom. Przepraszam nie odpowiem na privy niektóre są sprzed 15 miesięcy
 

richard

New member
Witam, bardzo proszę osoby( heniek2, michlub , kdkrkx), które pisały w tym wątku o kontakt na prywatną pocztę, podam kontakt do siebie tel i mail, bardzo zależy mi na informacji, oczywiście jeżeli jeszcze bywają na tym forum.
 

esterek

New member
Witam wszystkich

Mam zapalenie prostaty mniej więcej od 2010 roku. Zaczęło się od bakteryjnego zapalenia cewki, które zignorowałem, przeszło na prostatę. W miedzyczasie wziąłem ponad 10 antybiotyków, w tym Gentamycyne w zastrzykach. Oczywiście nic nie pomogło. Potem robiłem setki testów na bakterie i nicn ie wyszło w tym z moczu, nasienia, wymazu z prostaty. Jedynie Candida (ale nic dziwnego po tylu abxach). W międzyczasie miałem okresy remisji.
Ból był głównie w okolicach prostaty, dolnej części pleców, pieczenie. Problemy z oddawaniem moczu. itp itd.
Teraz zaczęło się pogarszać. Pogarsza się zdecydowanie po wytrysku, na drugi dzień jest fatalnie, bóle w prostacie ale i w plecach promieniujące w górę aż do kręgosłupa piersiowego a nawet szyjnego. Jakby porażenie mieśni i nerwów. Ten ból się zaczyna po oddaniu moczu, zwiększa się z minuty na minute, trwa do godziny dwóch, potem ustępuje. Aż do kolejnego oddania moczu.
Czasami wytrysk kolejny polepsza sprawę, wtedy wychodzą żelki takie grudki które nie ulegają rozpuszczeniu, jak jest lepiej robię abstynencje seksualną i jest git, do następnego wytrysku, gdzie na drugi dzień wszystko od nowa, ból w prostacie, ból pleców, ciągnący się po kręgosłupie aż do szyjnego. Jakaś masakra i tyle. Najlepiej by było osiągnać taki stan że jest git i już zrobić wieczną abstynencje seksualna ale tak sie nie da :/
Byłem dzisiaj u UROLOGA Dr n med Krzysztofa Nowakowskiego, przepisał Nimesil, czopki i kazał udać się do dr Burzyńskiego. Ale naczytałem sie że tutaj sie naśmiewacie z niego. Więc już nie wiem co robić :/
Jakis Bastek korzystał z usług Burzyńskiego i co jakie efekty po tak długim czasie tych terapii ?

Czy stosowal ktoś czopki PROXELAN, takie dostałem oprócz NIMESILU i MULTIPROSTI.
 
Ostatnia edycja:

Wladek

New member
Witam wszystkich

Mam zapalenie prostaty mniej więcej od 2010 roku. Zaczęło się od bakteryjnego zapalenia cewki, które zignorowałem, przeszło na prostatę. W miedzyczasie wziąłem ponad 10 antybiotyków, w tym Gentamycyne w zastrzykach. Oczywiście nic nie pomogło. Potem robiłem setki testów na bakterie i nicn ie wyszło w tym z moczu, nasienia, wymazu z prostaty. Jedynie Candida (ale nic dziwnego po tylu abxach). W międzyczasie miałem okresy remisji.
Ból był głównie w okolicach prostaty, dolnej części pleców, pieczenie. Problemy z oddawaniem moczu. itp itd.
Teraz zaczęło się pogarszać. Pogarsza się zdecydowanie po wytrysku, na drugi dzień jest fatalnie, bóle w prostacie ale i w plecach promieniujące w górę aż do kręgosłupa piersiowego a nawet szyjnego. Jakby porażenie mieśni i nerwów. Ten ból się zaczyna po oddaniu moczu, zwiększa się z minuty na minute, trwa do godziny dwóch, potem ustępuje. Aż do kolejnego oddania moczu.
Czasami wytrysk kolejny polepsza sprawę, wtedy wychodzą żelki takie grudki które nie ulegają rozpuszczeniu, jak jest lepiej robię abstynencje seksualną i jest git, do następnego wytrysku, gdzie na drugi dzień wszystko od nowa, ból w prostacie, ból pleców, ciągnący się po kręgosłupie aż do szyjnego. Jakaś masakra i tyle. Najlepiej by było osiągnać taki stan że jest git i już zrobić wieczną abstynencje seksualna ale tak sie nie da :/
Byłem dzisiaj u UROLOGA Dr n med Krzysztofa Nowakowskiego, przepisał Nimesil, czopki i kazał udać się do dr Burzyńskiego. Ale naczytałem sie że tutaj sie naśmiewacie z niego. Więc już nie wiem co robić :/
Jakis Bastek korzystał z usług Burzyńskiego i co jakie efekty po tak długim czasie tych terapii ?

Czy stosowal ktoś czopki PROXELAN, takie dostałem oprócz NIMESILU i MULTIPROSTI.

Kolego esterek lekarz dał ci takie podstawowe (doraźne)środki przeciw bólowe. Chyba kolejny pięcio minutowiec. Tak na dobrą sprawę one nic nowego nie wniosą w Twoje zdrowie, może złagodzą chwilowo ból.Ty przy tych objawach musisz znaleźć przyczynę, swoich dolegliwości. Dobrego lekarza czasami trudno znaleźć ale warto szukać żeby być zdrowym,albo przynajmniej zdrowszym.Czytaj opinie w internecie, czasami ktoś z rodziny, znajomych, może kogoś polecić,tylko trzeba pytać
 

bastek89

Member
Cześć, dawno się nie udzielałem więc napiszę co u mnie.

Otóż to prawda, prowadzi mnie dr Burzyński, po 8 miesięcznej fizjoterapii udało mi się uzyskać prawie całkowite zniesienie objawów (miałem wcześniej małe - krótkotrwałe sukcesy). Sikałem co 3h, 0 bólu i taki luss w podbrzuszu, jedynie wykapywanie moczu po mikcji... Niestety standardowo zjebało się po wytrysku.. Mam wrażenie, że doktorowi kończą się pomysły ale zobaczymy co będzie. Tak czy owak, jeśli mam wstąpić do przysłowiowego zakonu w zamian za całkowite ustąpienie objawów... to warto - uczucie jak by mnie ktoś z klatki wypuścił :p (przed fizjoterapią abstynencja nic nie dawała).

Do tego doktora się przejdź choćby po to, żeby zobaczyć jak powinno wyglądać podejście do pacjenta w Polsce.

W ogóle to fajnie by było pogadać na priv jako, że mam podobnie - nasila mi się po wytrysku na drugi dzień (raz na 10 razy przynosi on ulgę) + te żelki i żółty kolor nasienia.
 

esterek

New member
Cześć, dawno się nie udzielałem więc napiszę co u mnie.

Otóż to prawda, prowadzi mnie dr Burzyński, po 8 miesięcznej fizjoterapii udało mi się uzyskać prawie całkowite zniesienie objawów (miałem wcześniej małe - krótkotrwałe sukcesy). Sikałem co 3h, 0 bólu i taki luss w podbrzuszu, jedynie wykapywanie moczu po mikcji... Niestety standardowo zjebało się po wytrysku.. Mam wrażenie, że doktorowi kończą się pomysły ale zobaczymy co będzie. Tak czy owak, jeśli mam wstąpić do przysłowiowego zakonu w zamian za całkowite ustąpienie objawów... to warto - uczucie jak by mnie ktoś z klatki wypuścił :p (przed fizjoterapią abstynencja nic nie dawała).

Do tego doktora się przejdź choćby po to, żeby zobaczyć jak powinno wyglądać podejście do pacjenta w Polsce.

W ogóle to fajnie by było pogadać na priv jako, że mam podobnie - nasila mi się po wytrysku na drugi dzień (raz na 10 razy przynosi on ulgę) + te żelki i żółty kolor nasienia.

Dokładnie tak wytrysk pogarsza sprawę, ale nie od razu. Dopiero na drugi dzień, pierwsze sikanie z rana i zaczyna się jazda po paru minutach od sikania. Ból w kroczu, pieczenie w kroczu, uczucie ciężkości w kroczu, zalegania czegoś tam, i ten najgorszy (nowy objaw) ból ciągnący się od kręgosłupa lędźwiowego po piersiowy aż po szyjny (pewnie jakieś nerwobóle promieniujące). I to się dzieje zawsze parę minut po sikaniu. Ból ten schodzi po około 2, 3 godzinach aż do momentu następnego sikania i jazda od nowa.
Właściwie ostatni miesiąc był bezobjawowy. Gdy nastąpił jak pisze Bastek ten wytrysk co poprawia sprawę, zacząłem brać Relanium 5mg (3x dziennie przez 4 dni). No i objawy zniknęły jak za pomocą magicznej różdżki. Tak miesiąc chodziłem zadowolony (ile chęci do życia, od razu więcej energii i większa radość z życia). No i zdecydowałem się na seksik, i co sie stało ? Wytrysk zjebał sprawę, oczywiście dowiedziałem się o tym na drugi dzień, kiedy zaczęło się wszystko od nowa. Pierwsze sikanie z rana i na nowo wszystko zjebane czyli ból w kroczu, pieczenie w kroczu, uczucie zalegania czegoś w kroczu, ból w lędźwiach ciągnący się do szyjnego kręgosłupa !!!! No i z objawów co jeszcze nie wymieniłem to takie uczucie zalegania moczu ja kołysze biodrami czuje zalegający mocz gdzieś tam. Hujowe uczucie.
Miesiąc miałem dosłownie bezobjawowy !!!!

Dlaczego wytrysk tak zjebuje sprawę ? A jeden na 10 polepsza ? Jak jest ten 1/10 to wiem że to on, bo wtedy czuje takie przeciskanie się czegoś podczas wytrysku i wtedy jest najwięcej tych żelków. Wtedy czuje żę wszystko wypłynęło i lekkość w kroczu
Dlaczego prawie każdy wytrysk tak zjebuje sprawę ? I to na drugi dzień jest całe spektrum objawów ? Może nie wychodzi całe nasienie gdzieś zostaje, cofa się, zalega, chemicznie podrażnia i robi się zapalenie, zaciskają się mieśnie, podrażniają się chemicznie nerwy (mielinki, osłonki nerwowe zostają podrażnione) . Dlaczego na drugi dzień bo jak zalega musi troche potrwać żeby to chemicznie podrażnić. Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi ale mam wkurwa mega, bo żyć sie tak nie da !!! I wymyślam już setki teorii.

No i jak już jest to pełne spektrum objawów, to pogarsza się po każdym sikaniu. Po kilku godzinach lepiej, następnie sikanie gorzej. I takie kółko.

P.S

Jeszcze pod jądrami wyczuwam taką twardą ostrą grudkę, ciężko ją od razu zlokalizować jest jakby ruchoma. Może ona hamuje wydostawanie się nasienia. Lekarz jak mu to powiedziałem to powiedział, możliwe że to jakieś zwapnienie, ale nie groźne.

P.S.

Co do lekarzy to byłem już u wielu wliczając w to Dr Napletka i setki innych. Nikt nie pomógł.
 
Ostatnia edycja:

bastek89

Member
Pytanko, jak już masz ten wytrysk 1/10, który polepsza sprawę to jaką konsystencję ma nasienie? U mnie zauważyłem, że im lepsze nasienie (konsystencja i kolor) tym mniej boli przez kolejne dni.
 

Marcel'38

New member
Bastek, Esterek - jak rozumiem Wy w posiewach nie macie obecnie bakterii? Pytam by lepiej zrozumieć swoją sytuacje tj. bakteryjne zapalenie prostaty.

Pozdrawiam,
M.
 

Roxy

New member
Do Bastek89 i esterek, skoro macie posiewy jałowe, ale też nic nie piszecie czy macie powiększona prostatę , nic nie piszecie o dodatkowej diagnostyce typu uroflowmetria, czy uretrografia, czy też nawet endoskopowe badanie układu moczowego , ,,,,. Otóż po pierwsze jak są posiewy jałowe, to gdzieś musi być przyczyna Waszych dolegliwości, ,., istnieje coś takiego jak chemiczne i mechaniczne podraznianie prostaty , a dzieje się tak właśnie dlatego , że jest przeszkoda w odplywie moczu, powiększona prostata nie musi być sama w sobie powiększona, ona może być obrzeknieta bo jest tam stan " zapalny " - dałem cudzysłów, bo nie są to bakterie czy wirusy tylko właśnie podrażnienie chemiczne , które skąś musiało się wziąć, i teraz pytanie? W moim przypadku mam przeszkodę w postaci zwężenia ujścia cewki moczowej ( czekam na zabieg 8 ego Maja ) , mój urolog prowadzący powiedział, że tak się dzieje ponieważ tworzy się w cewce nienaturalne i niefiziologiczne ciśnienie, które powoduje rozpieranie się cewki właśnie od tej przeszkody u mnie zwężenia, ale może być również np.od samej prostaty i wtedy mocz wbija się do kanałów gruczołu drazniac ją. Podrażnione prostata daje całą gamę dolegliwości, u jednych to będzie pieczenie , u drugich ból u innych problem z nasieniem itd. Trzeba poszukać przyczyny, stąd mój lekarz mówi, że tego nie leczy się abx tylko szukamy przyczyny podrażnienia prostaty , jeszcze co mi mój Guru powiedział, często ludzie nie wiedzą, że mają problem , bardzo często ludzie mają wady wrodzone i o tym nie wiedzą, przychodzą do niego 20-to , 30-to 40 o , 50 ccio latkowie , u których ta wada wyszła po czasie , ponieważ siła skurczu pęcherza kompensuje przeszkodę, ale po latach ten cały karkołomny mechanizm zaczyna się walić i zle funkcjonować, dlatego tak ważna jest diagnostyka w przypadku posiewów jałowych, w wielu przypadkach nawet uroflometria nie daje dokładnych wyników i trzeba szukać dalej , tyle ode mnie może to komuś pomoże, ,,,, aha nie tylko może być zwężenie cewki, może to być np. problem z pęcherzem lub inny , ,,,,,, jeszcze jedno , jeżeli chodzi o bakterie w prostacie, ,,,,,,,,, 99 procent facetów ma bakterie ale tylko kilka procent ma patogeny, słowa mojego lekarza, ,,,,dlatego lekarze leczą na chybił trafił i przeważnie na Nie- trafił, ,On uważa, że wiele posiewów jest zanieczyszczonych i również dają dodatnie wyniki, bo dlaczego np.ludzie umierają na zapalenie otrzewnej , a w szpitalu po 4 ech dniach leczenia abx są zdrowi , a w przypadku Zgk leczą się miesiącami, ,,,, zapalenie bakteryjne rządzi się swoimi symptomami, jest antybiogram i antybiotyk , lecz jednak nie ta konkretna bakteria z antybiogramu jest patogenem, nawet ona nie musi być w prostacie i tu leży problem ,,,zostawiam jednak bakterie, to nie moja działka,ja nie mam bakterii, ,,,.,, więc ludzie rubcie dokładną diagnostyka , przyczyna musi gdzieś być, ostatnie pytanie tylko jeszcze ,,, ludzie wyleczeni z bakterii dalej mają objawy ,,,o co tutaj chodzi ,,, ? chyba tak jak napisałem niekoniecznie bakteria patogenna musi być w prostacie - tam każdy ma bakterie, tylko czy to są właśnie one że My je zwalczamy, ,,,,,
Pozdrawiam Wszystkich , widzę, że jeszcze mogę dokonywać wpisów na forum , i że admin nie wywalił mnie jeszcze z Waszej społeczności. .
P.s opiszę Wam wszystko po pobycie w szpitalu , liczę się nawet z tym , że jeżeli będzie trzeba to doktor przytnie mi prostatę, jego slowa to : leczenie przewężenia i cystskopia całego układu moczowego i usunięcie wszystkich defektów które być może tam są, żeby mnie kompleksowo zaopatrzyć, ,,,,liczę, że będzie dobrze, ,,,
 
Ostatnia edycja:

Marcel'38

New member
Roxy nie spiesz się tak z tym usuwaniem z forum. Zawsze komuś Twoje wypowiedzi mogą pomóc. Jak już będziesz po zabiegu i się wyleczysz to możesz wielu dać kierunek jak postępować. Myśle, ze warto... :)
 

esterek

New member
Heyka Roxy, co do uroflowmetrii to w moim przypadku badanie jest do doopy. To jest badanie przepływu moczu.
Jak się fatalnie czuje i mam gorsze dni to takie badanie wyjdzie fatalnie że sikam jak stary dziadek. Ale wystarczy jeden wytrysk (taki który polepsza sprawę) i na drugi dzień jest zajebiste ciśnienie jak u 15 latka, potem wystarczy kolejny wytrysk, który pogorszy sprawę i mam ciśnienie słabiutkie i przerywane jak u 80 latka. Czyli w ciągu tygodnia jakbym zrobił to badanie u dwóch lekarzy miałby inne wyniki jak zupełnie dwóch innych pacjentów. W obecnym stanie jakbym codziennie miał ejakulacje to podejrzewam że nie umiałbym w ogóle moczu oddać. Takby się pogorszyło. Już tak kiedyś przetestowałem kilka razy z rzędu, potem stałem nad kiblem 5 minut żeby oddawać mocz i się wysilałem, leciał z przerwami, jakieś mięśnie się zaciskały mimowolnie. Chore to wszystko
Miesiąc jak się dobrze czułem to wszystko było OK. Coś tam jest innego na rzeczy niż zwężenie cewki bo raz jest lepiej raz gorzej i w dużej części ma tu wytrysk na rzeczy, który może polepszyć ale w większości pogarsza sprawę i na nowo powoduje ostrzejsze stany zapalne. Bo chyba cewka się sama nie zwęża i nie rozszerza że takie to zmienne jest.
Co do prostaty w USG niby jest w normie, ale są zwapnienia liczne. Kiedyś była niby powiększona, ale na drugi dzień u innego lekarza była w normie. Kolejny znowu zwapnień nie widział, ale większość widziała. Nie wiem o co tu chodzi to chyba jak z UFO ;) Nie każdy widział.
U mnie to wygląda tak jest dobrze lepiej żeby nie było wytrysku bo wytrysk spowoduje że na drugi dzień sikanie powoduje podrażnienie chemiczne prostaty czy jej okolic. Bo po sikaniu właśnie zaczyna się jazda. Ale to wytrysk jest główną przyczyną ! Bo od tego się zaczyna zaostrzenie na nowo !!!
Sikanie potem powoduje całą serie objawów, ale zaczyna się jak już pisałem od wytrysku. Może jest przeszkoda na poziomie wytrysku.... że wszystko nie wypływa, zostaje tam podrażnia, wszystko puchnie łącznie z cewką, potem oddanie moczu powoduje serie objawów.
Nie wiem o co tu chodzi. Załamka i tyle.
 
Ostatnia edycja:

Roxy

New member
Roxy nie spiesz się tak z tym usuwaniem z forum. Zawsze komuś Twoje wypowiedzi mogą pomóc. Jak już będziesz po zabiegu i się wyleczysz to możesz wielu dać kierunek jak postępować. Myśle, ze warto... :)

Dzięki brachu , zawsze mnie wspierasz i wzajemnie, zobaczymy co na to usuwanie admin powie , to jest takie moje samoukaranie się za moją gębę niewyparzona, należy mi się, jak się nie umie żyć w kolektywie to trzeba zrobić OUT, z pokorą oczywiście
 

Roxy

New member
esterek , czyli od nowa , masz stan zapalny gruczołu niebakteryjny czyli podrażnienie chemiczne bo innej opcji nie ma , musisz mieć powiekszoną lub obrzeknieta prostatę bo chora prostata daje symptomy , ten stan zapalny związany jest z przeszkodą w odplywie moczu,ciśnienie moczu plus przeszkoda podraźnia prostatę, zainfekowane wydzielina z prostaty podraznia cewkę, ta daje pieczenie , częstomocz , parcie na pęcherz I wiele innych dolegliwości , bo innych badań nie robiłeś typu cystoskopia , może powinieneś, piszesz , że po każdym sikaniu nasila się, czyli kolejny dowód, że masz zaleganie moczu , bo boli cie brzuch , który to jest pierwszym symptomem chorej prostaty bo nieświadomie napinasz mięśnie brzucha i stąd boleści, skoro uroflometria jest u Ciebie do doopy to coś musi być na rzeczy , ewidentna przeszkoda podpecherzowa, nie chcę nikogo namawiać na cystoskopie, ale może wyjdzie wada anatomiczna o której nie wiesz , czy kiedykolwiek któryś lekarz proponował Ci głębszą diagnostykę? , ja naprawdę nikogo nie namawiam na badania , tylko wspominam słowa mojego lekarza, że ludzie często nie wiedzą, że mają problem , nawet jeżeli nie masz , a Twoja prostata jest powiekszona to zrobią Ci resekcje gruczołu i poprawi Ci się komfort życia
A tak możesz mieć jak każdy, jeden dzień lepiej , drugi gorzej , widzisz , ja np. mam tylko pieczenie w kroku, ale zauważyłem np. że jak więcej piję płynów to jest dużo lepiej , mocz wtedy jest rzadszy i mniej podraźnia to gówno.
Ja myślę tylko , że wytrysk powinien raczej oczyszczać prostatę i co to ma do rzeczy , że po wytrysku mocz podrażnia prostatę, chyba , że się mylę, ale żeby mocz wnikal do prostaty i ją podrazniał to musi być duże ciśnienie wenatrzcewkowe spowodowane przeszkodą,
Coś Ci napisałem na privie, odpisz
 
Ostatnia edycja:

bastek89

Member
@Roxy Przed fizjoterapią miałem duże problemy z zaleganiem moczu i jego przepływem (flowometrię miałem). Tego jednego dzięki fizjoterapii w 100% praktycznie się pozbyłem (nazywa się to czynnościowa przeszkoda podpęcherzowa) - czyli napięcie mięśni powoduje gorszy przepływ moczu. Skoro esterek raz masz lepiej raz gorzej (zupełnie jak ja miałem) to przy anatomicznej przeszkodzie podpęcherzowej raczej byś miał ciągle gorzej.
Prostatę mam nie powiekszoną, nie rozpulchnioną i nie tkliwą.
 

Podobne tematy

Do góry