• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zabieg tuż tuż

jake89

New member
Witam
Za tydzień wybieram się na obrzezanie całkowite. Ogarnia mnie lekka panika :p
Będę relacjonował zmagania z gojeniem. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Jakieś rady i słowa otuchy przed?:p
Pozdro dla wszystkich, którzy są przed i są po!
 

jake89

New member
W sumie nie wchodziło w grę częściowe obrzezanie, bo sam chcę całkowite z usunięciem wędzidełka. Uważam,że przy całkowitym dość często dochodzi do stulejki wtórnej i trzeba się kroić jeszcze raz, więc wolę raz a dobrze ;) obawiam sie najbardziej pierwszych 2-3 nocy ;/
 

roffi1994

Member
Ja się bardzo obawiałem pierwszych nocy ale nie było strasznie. Ze szpitala wrócilem koło 21 tego samego dnia, po 22 poszedłem spać bo byłem strasznie zmęczony, obudziłem się o 1 w nocy ale tylko dlatego, że chcialo mi się sikać, tej nocy było nieciekawie bo opatrunek przesiąkł mi cały krwią, (nic mnie nie bolało) do tego bokserki i koszulka którą miałem ubraną ale nie przestraszyłem się powiedziałem tylko, że wiedziałem, że tak będzie po czym zmieniłem wszystko jednak nie poszedłem już spać, z resztą nawet mi się nie chciało już więc grałem. Drugiego i trzeciego dnia budziłem się często, pierwsza pobudka była po półtorej godzinie a kolejne co godzinę, czułem lekki ból ale nawet nie chciało mi się wstawać taki byłem senny, kładłem sobie tylko rękę na bokserki przez co bólu nie czułem już żadnego bo nic mi się tam nie napinało jednak wiedziałem, że kolega opadnie dużo szybciej jak się ruszę z łóżka więc powoli zaspany wstawałem i podchodziłem do okna aby popatrzeć na ciemność heh po czym znowu kładłem się spać i od razu zasypiałem. Kolejne noce były jeszcze lepsze bo budziłem się ale tylko z 2-3 razy w ciągu nocy. Teraz też mi się zdarza natomiast dużo przesypiam. Myślałem że będzie gorzej, koszmar miałem dużo wcześniej, podczas pobytu w szpitalu ale dałem sobie z tym radę jakoś, jednak nie życzę tego nikomu ;)
 

jake89

New member
Musi być ok! Cieszę się, że się w końcu zdecydowałem. Od zawsze miałem trochę ciasny napletek, ale od kiedy zacząłem się kochać z narzeczoną, chyba z powodów mechanicznych, pierścień mi się zaczął zacieśniać i zaczęła się robić blizna. Chyba się zaczęły robić jakieś mikropęknięcia w trakcie. Doszło do tego, że we wzwodzie ani mi się śni zdjąć napletka, a bez zwodu tylko w kąpieli, ale też ciężko schodzi. W końcu znalazłem czas i mogę się poddać zabiegowi. Z jednej strony chce być już po, a z drugiej się obawiam tej całej pielęgnacji po. Kiedy braliście pierwszy normalny prysznic/kąpiel całego ciała tak żeby zanurzyć przyjaciela?
Jak chcecie to będę się dzielił doświadczeniami z pierwszych dni:p
Roffi jak z nadwrażliwością żołędzi? Długo doskwiera?
 

oxis

Member
No ale poproś chociaż lekarza o styl high@tigth ( a najlepiej, żeby za ciasno też nie było). W sumie to przecież także rodzaj całkowitego obrzezania, tyle że tracisz mniej wrażliwości, bo tak zwany wewnętrzny napletek, który jest dosyć bogato unerwiony, pozostaje. I nie grozi to powrotem stulejki. Zapytaj o to doktora. A jeśli umie robić tylko niskie obrzezanie, to niech chociaż pozostawi Ci trochę wewnętrznego napletka. No żebyś miał lepsze doznania w przyszłości. A wędzidełko trzeba koniecznie usuwać? Może lepiej wydłużyć i zostawić? Im mniej radykalne obrzezanie, tym mniejsze ryzyko, że zobisz sobie krzywdę, mniejsze ryzyko utraty przyjemności z seksu.
Niech Ci wytnie tylko tyle, ile trzeba i ani milimetra więcej.
 

roffi1994

Member
Jake89 ja z tym problemem uporalem się jeszcze przed zabiegiem, trwało to około miesiąc a przyzwyczajałem go parę minut w ciągu dnia i to też nie codziennie także nie mialem potem z tym problemów po zabiegu. Bólu po zabiegu też nie czułem, jedynie co czułem to to że mam opatrunek na ptaku;P
 

Podobne tematy

Do góry