• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Wyleczeni

prostownik

Active member
Masz z tym rację, choć według mnie nie do końca, sama masturbacja nie jest zła jeśli się ją "stosuje" w rozsądnych ilościach czy odstępach czasu bez udziału dopalaczy w stylu filmików porno z neta. Bardziej szkodliwa jest masturbacja przy udziale porno. Czyli że nie możesz się podniecić bez jakiegoś filmu z netu czego jest pełno.
Jest to spory problem o którym w ogóle się nie mówi. A niestety taka masturbacja z udziałem filmów z czasem powoduje to że bez udziału filmu penis nie uzyska wzwodu, nawet przy poznanej atrakcyjnej dziewczynie będzie wtedy problem.
To jest tak jak każde inne uzależnienie, do tego nawet przy abstynencji mózg będzie tak kombinował żeby do tego wrócić. Naprawdę trzeba mieć silną wolę żeby to przetrwać. Jedyne lekarstwo to abstynencja ale może nie od samej masturbacji ale od tego całego porno w internecie. Wiem że to forum o prostacie, ale być może ktoś ma problem i sobie z tego sprawy nie zdaje.
 
Hmm mi znowu.. jeden lekarz.. co prawda nie specjalista urolog.. mówił..żeby doprowadzać do wytrysku nasienia.. i że ogólnie.. zapalenie prostaty.. to zazwyczaj choroba osób żyjących w celibacie.

No ale.. czytając o tej chorobie.. też dotarłem do źródeł.. że może ją wywołać.. "nadaktywność seksualna".. domyślam się .. że nadmierna masturbacja też wchodzi w zakres (nadaktywności seksualnej)
 

Maciej1990

New member
Panowie, którzy próbowali leczyć się ziołami, albo raczej uzupełniali leczenie ziołami - jakie efekty? i jakie zioła możecie polecić? mam mocno napięte mięśnie dna miednicy.... Pozdro
 
Panowie, którzy próbowali leczyć się ziołami, albo raczej uzupełniali leczenie ziołami - jakie efekty? i jakie zioła możecie polecić? mam mocno napięte mięśnie dna miednicy.... Pozdro

Zioła raczej tego nie wyleczą, mogą coś tam pomóc jeśli się stresujesz żebyś się uspokoił. Jeśli masz CPPS to czeka Cie długa fizjoterapia, masaże, rozciąganie, relaksacja. Z ziół, które jakoś tam ulga mogą przynieść to może korzeń arktyczny, aminek egipski no i wszelkie inne, które działają uspokajająco.
 

Wojt77

Member
Zaczełem kolejny etap aby nie było nawrotów. Integracja strukturalna na powięziach. Niesamowite przeżycie już po pierwszym zabiegu. Mają mi podobno minąć wszystkie bóle. Nie tylko w pośladkach Ale i np w barkach czy gdziekolwiek boli. Z erekcją nie mam już problemów bo się dobrze prowadzę. Ale gdzie niegdzie bóle się sporadycznie pojawiają.
Zioła nie pomogą. Może tylko na chwilę.
 

bullzeye

New member
Witam wszystkich serdecznie.
Po kilku latach mogę w końcu zaliczyć się do grona zdrowych. Nigdy nie miałem jakiś tragicznych stanów. Ostatnio próbowałem metody z borowina wg haretskiego która okazała się nieskuteczna. Na filmiku widać sondę analna do elektrostymulacji , która nabylem plus urządzenie emitujące prąd EMS. Częste drgania w okolicach prostaty dały mi do myślenia że to mięśnie są przyczyną. Tak więc zacząłem masaże w systemie od początku to piątku , weekend wolny plus cały kolejny tydzień również wolny. Od następnego poniedziałku znowu masaże. Po nich było gorzej. Ale mimo to zwiększyłem intensywność - tzn teraz robię to codziennie. Na każdy dzień jest inny program żeby mięśnie się nie przyzwyczajały. Po takim masażu nogi są jak z waty, drgają mięśnie okolicy krocza, pośladków, łydki, jakieś punkty w nogach. Minął częstomocz. Wcześniej było co godzinę albo 2 razy w ciągu godziny , teraz chodzę co 2-3 godziny a nawet i dłużej. Najważniejsze by nie nie wysilać się , nie silkac na siłę. Nie wstaje już w nocy do łazienki, nie kłują mnie jądra. Nasienie bez grudek i żelków. Nawet nerki mi się poprawiły minęły wory pod oczami i sińce. Ważne by nie przec na siłę podczas sikania. I proszę tylko nie wrzucać mnie do wora naciągaczy. Jakby ktoś chciał to na PW mogę podać nazwę tego co używam ale ogólnie urządzeń ems na rynku jest sporo. Aktualnie stosuje terapię podrzymujaca by nie było nawrotów. Życzę wszystkim zdrowia, najważniejsze by znaleźć przyczynę.
 

tomiszon

Member
Witam wszystkich serdecznie.
Po kilku latach mogę w końcu zaliczyć się do grona zdrowych. Nigdy nie miałem jakiś tragicznych stanów. Ostatnio próbowałem metody z borowina wg haretskiego która okazała się nieskuteczna. Na filmiku widać sondę analna do elektrostymulacji , która nabylem plus urządzenie emitujące prąd EMS. Częste drgania w okolicach prostaty dały mi do myślenia że to mięśnie są przyczyną. Tak więc zacząłem masaże w systemie od początku to piątku , weekend wolny plus cały kolejny tydzień również wolny. Od następnego poniedziałku znowu masaże. Po nich było gorzej. Ale mimo to zwiększyłem intensywność - tzn teraz robię to codziennie. Na każdy dzień jest inny program żeby mięśnie się nie przyzwyczajały. Po takim masażu nogi są jak z waty, drgają mięśnie okolicy krocza, pośladków, łydki, jakieś punkty w nogach. Minął częstomocz. Wcześniej było co godzinę albo 2 razy w ciągu godziny , teraz chodzę co 2-3 godziny a nawet i dłużej. Najważniejsze by nie nie wysilać się , nie silkac na siłę. Nie wstaje już w nocy do łazienki, nie kłują mnie jądra. Nasienie bez grudek i żelków. Nawet nerki mi się poprawiły minęły wory pod oczami i sińce. Ważne by nie przec na siłę podczas sikania. I proszę tylko nie wrzucać mnie do wora naciągaczy. Jakby ktoś chciał to na PW mogę podać nazwę tego co używam ale ogólnie urządzeń ems na rynku jest sporo. Aktualnie stosuje terapię podrzymujaca by nie było nawrotów. Życzę wszystkim zdrowia, najważniejsze by znaleźć przyczynę.

Jak byś wyzdrowiał całkowicie to nie musiałbyś używać tego "masażera" ta choroba ma to do siebie, że raz jest lepiej raz gorzej nawet nic nie robiąc, zresztą pogadamy w zimie..;)
Bzdura kompletna z tą sądą analną nie polecam nikomu szkoda kasy kiedyś próbowałem.
A ty drogi panie jak jesteś dobiero na etapie borowiny to za przeproszeniem gówno się pan znasz ....;)
 

bullzeye

New member
Napisałem wyraźnie że przyczyną były mięśnie dna miednicy więc pogoda na się nijak do tego. Pogorszyć to się może po stresie , nerwach i długim siedzeniu. A co do mojego leczenia tym skąd wiesz co stosowałem ? Lista jest długa , szkoda tylko że po takim czasie poznana została przyczyna.
 

richard

New member
Jak byś wyzdrowiał całkowicie to nie musiałbyś używać tego "masażera" ta choroba ma to do siebie, że raz jest lepiej raz gorzej nawet nic nie robiąc, zresztą pogadamy w zimie..;)
Bzdura kompletna z tą sądą analną nie polecam nikomu szkoda kasy kiedyś próbowałem.
A ty drogi panie jak jesteś dobiero na etapie borowiny to za przeproszeniem gówno się pan znasz ....;)

Zgadzam się w 100% z tomiszon, to co człowiek proponuje jest niebezpieczne dla zdrowia i życia. Żaden lekarz nigdy nie zaleci takiej sondy analnej zasilanej prądem. Zresztą według mnie`` mięśnie dna miednicy to jakieś nieporozumienie, Nikomu na tym forum nie pomogło, na forach światowych też. Nikt nie wyleczył się, Jestem z Warszawy ale przeszło rok temu pojechałem do Basisty na 10 zabiegów 300 km w jedną stronę. Gadane facet ma i tylko to, nastąpiło znaczne pogorszenie, poza tym wkładać sobie elektrody do tyłka pod prądem to jest nienormalne . Rozmawiałem z lekarzem popukał się w głowę. Mieszkam i pracuje na stałe za oceanem jak rozmawiałem z lekarzami stwierdzili że jest to metoda niebezpieczna. Masaż prostaty tak wykonany przez lekarza tylko, stosowane do leczenia prostatitis od 30 lat albo dłużej, żadne masażery, one są dla tych co czerpią radość seksualną z masowania odbytu, tutaj mówi się LGTB, no dla tych co lubią, Ponieważ nie czytałem tego portalu około roku, tomiszon napisałeś że jesteś elektronikiem i zrobisz sobie Ligtmed. Udało ci się ?, jeżeli tak to powinieneś być już zdrowy jak dodasz protermic na 100%, a jeżeli jeszcze zimny laser, to jeszcze szybko wyzdrowiejesz, spróbuj. Polecam. Ja jestem zdrowy, a laser stosuję jeszcze profilaktycznie. Zbuduj sobie jeszcze laser, rewelacja skoro umiesz tyuaj kosztuje najtańszy 30KUSD.
Pozdrawiam
 

Lagos

New member
Witam,
Nowy na forum, pierwszy post, temat przeczytany od poczatku do ostatniej strony. Po krótce: miesiąc po obrzezaniu obudził mnie w nocy bardzo silny ból w postaci mocnego zaciśniecia blizny po obrzezaniu na penisie. Coś na kształt wyładowania elektrycznego w całym ciele majace ujście w wygojonej bliźnie. Trwalo to kilka sekund. Ochłonałem i zasnałem. Rano zaczęło mnie boleć prawe jądro, po tygodniu lewe, z czasem oba jądra i powróżki nasienne, potem podbrzusze. Miesiac pozniej, w maju 2019 pierwsza wizyta u urologa, potem kolejna i kolejna....neurolog i inni specjalisci. Znany schemat. Po 6 miesiacach od pierwszych objawów mam zrobione usg jąder razy 5, usg jamy brzusznej, Doppler jąder, Doppler jamy brzusznej, posiew nasienia, posiew moczu, morfologie, CRP, PSA, borelioza przesiewowy i Western blot, ENG, EMG, Rezonana LS. Wszystko w normie. Kilka serii sntybiotykow- MakroMax 3dni,Nolicyn 7dni, Biseptol 960gr przez 30dni, serie zastrzyków z Neurowitu. Nic nie pomaga, jedynie Pregabalina w dawce 150grX2 usmierza ból jąder do poziomu normalnego funkcjonowania. Przy próbie zmniejszenia dawki do 75grX2 ból sie nasila. Dodatkowe objawy to bóle w okolicach kręgosłupa lędźwiowego, bóle kości ogonowej, kłucia w podbrdzuszu z lewej strony, od czasu do czasu pieczenie w cewce moczowej. Są to bóle migrujące, neuropatyczne, pieczenie, kłucie, rozrywanie. Od dwóch tygodni ćwiczę mięśnie dna miednicy przez oddychanie i rozciąganie. Planuje zrobic test z Relanium. Panowie wiem że każdy z Was ma tu swoją historię. Jakieś rady, sugestie?
 

Davixon

Active member
Ja przy takich bólach brałem tramal przez około pół roku. Jesli jestes w dużej desperacji to spróbuj tych tabletek ziołowych (PULE’AN PIAN) https://tabelazdrowia.pl/produkt/qian-lie-kang-pulean-pian-tabletki-prostate/ mi pomogły po kilku dniach ból spadał do znośnego przygasał tak, ze nie musiałem brac tramalu nie jest to reklama tylko fakty. Brałem to przez 3 miesiące nie wyleczyło mnie w 100% ale na bóle jak ręka odjął.
 

mat28

Member
Mam kluczowe pytanie, może ktoś odpowie. Po zachorowaniu na zapalenie prostaty przy badaniu przez urologa prostata była bolesna i zaogniona na pewno. Po jakimś czasie od antybiotyku jak sam chciałem sprawdzić jak ona tam wygląda to te boczne płaty nie były wcale takie wypukłe i raczej wyróżniał się pod palcem tylko środek prostaty. Teraz po roku objawy takie same jak rok temu a prostata nie ma za bardzo wyczuwalnych tych bocznych płatów jak wtedy gdy byłem zdrowy tylko jest jedna wielka powierzchnia z małym powiedzmy to punktem na środku, przy naciskaniu nie jest jakoś mocno bolesna. Może być tak, że mam CPPS a prostata nadal może być powiększona czy cos? Urolog powiedział ze po zapaleniu prostata przebudowuje się i już do końca życia będzie taka jaka jest...
Jak to z tym jest dokładnie?
Przy CPPS Prostata tez moze byc powiększona?
 
Hmm.. mnie np. badano palcem.. i prostata mnie nie bolała.. a ponoć.. niektórzy userzy mówili.. że podczas badania palcem gdy było zapalenie.. można podskoczyć pod sufit

No ale.. przebudowuje.. czyli ? Słyszałem to stwierdzenie na forum.. czyli że zmienia swój kształt ?

To ja się zapytam tak.. czy na USG jamy brzusznej .. widać że na prostacie był kiedyś stan zapalny ?

Pytam..bo gdy zachorowałem brałem Levoxe.. następnie pojawiłem się u urologa.. bo nie czułem poprawy.. wtedy dał mi skierowanie na USG jamy brzusznej... Na obrazie prostata była "jaśniejsza" w opisie : echogeniczna.
Wtedy też usłyszałem że mam ZGK.

Czytałem też.. że po zapaleniu.. nawet gdy zapalenie zejdzie z prostaty.. widać na USG zmiany.. po prostu widać.. że prostata jest po przebytym zapaleniu.

I tu moje pytanie.. bo... w sierpniu robiłem USG jamy brzusznej.. jak czułem się dobrze.. i w opisie.. nic nie było.. o zmianach na prostacie.. prostata na zdjęciu miała już prawidłowy kolor.
 
Ostatnia edycja:

konrad36

New member
lucjano mi urolog mowil że nie zawsze jest widoczne zmiany czyli może być zapalenie prostaty i jednocześnie cewki moczowej i czasem trzeba zrobić dokładniejsze badania czyli cystokopie czy też inne u mnie po cystokopi stwierdził zapalenie prostaty wcześniej mówił o zapaleniu cewki każdy przypadek jest inny nie każdy ma bóle przy badaniu per rectum tak mowil ja np miałem na początku też takie jakby czucie ciepła albo zimna na posladku i w kroczu i zawsze po lewej stronie
 

konrad36

New member
lucjano każdy przypadek jest inny jedni po badaniu per rectum inni po usg jamy brzusznej drudzy po cystokopi jeszcze inni po innym badanie
 

Alexx9

Member
Mam do was pytanko.. U mnie swój początek wziął się z zapalenia cewki moczowej (najprawdopodobniej chlamydia), po przeleczeniu antybiotykiem celowanym pozostał przewlekły ból w okolicach krocza (głównie między odcinkiem odbytu, a moszny), w okolicach pachwin, po wewnętrznej stronie ud, prawego jądra oraz dołu pleców. Dodatkowo równolegle pojawiło się przewlekłe zmęczenie, brak sił i ogólne rozbicie.. Objawy te trwają do dziś (pół roku od infekcji).. Wszelkie posiewy bakteryjne czyste, morfologia w porządku, wykluczone choroby weneryczne, usg jamy brzusznej, jąder, układu moczowego, prostaty ok (niebolesna podczas badania), psa w normie, rezonans miednicy mniejszej też nic nie wykazał.. Miałem po antybiotyku NLPZ-y na miesiąc, a także leki od psychiatry na przewlekłe bóle i depresję.. Jednak bez jakichkolwiek rezultatów.. Czy zostaje tylko zespół bólowy miednicy mniejszej, tzw. CPPS? Czy coś jeszcze można zbadać, sprawdzić? Bo już naprawdę głupieję.. Jedyną poprawę zauważyłem po większej dawce alkoholu.. Mija zmęczenie i ból.. Ale przecież to nie jest rozwiązanie, a później i tak wszystko wraca.. Słyszałem o ćwiczeniach i chcę się za to wziąć, ale czy mięśnie mogą powodować uczucie przewlekłego braku sił, zmęczenia? Czuję się po prostu jakbym miał objawy jakiejś depresji z przewlekłym bólem w kroczu.. Czytałem o metodzie fali uderzeniowej EPPS w Gliwicach na prostatę, a także o klinice HB w Warszawie i Panu Piotrze Basiście.. Czy ktoś był/ma opinię? Pozdrawiam i proszę o odpowiedzi ?????? Dodam, że z oddawaniem moczu, ani erekcją czy wytryskiem nie mam żadnych problemów..
 
Do góry