• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Wyleczeni

Czyzyk2

New member
nulon, więc rozumiem, że abstynencja od masturbacji i seksu, unikanie emocji, potem ten głęboki przysiad z heal pelvic pain. No ale co dalej w takim razie? Bo to przecież dopiero początek batalii... jakie ćwiczenia robiłeś dokładnie?
 

lag

New member
Nulon miales racje... To nie zadne bakterie ani nic... Po prostu cos nie tak jest tam z tym miesniem.. Bylem jakies 2 tygodnie bez seksu (ani masturbacji) i juz gdzies po tygodniu zaczalem odczuwac poprawe (nie bolalo mnie tak przy siedzeniu, nie bylo tego specyficznego "klucia" w ciagu dnia). Mimo to dzis nie wytrzymalem, przyszla mnie odwiedzic partnerka i chcialem sie upewnic na 100% co do slusznosci twierdzenia, że aktywność seksualna pogarsza sprawę. Zaczelo kluc lekko juz pod koniec stosunku a potem już tylko gorzej. Teraz jestem 2 godziny po i znowu cały w bólach. Ale chociaż wiem teraz, że w moim przypadku jedyną receptą ograniczenia dolegliwości bólowych krocza jest to całkowite powstrzymanie się przed uprawianiem seksu czy masturbacji. Pytanie tylko czy na zawsze, na stałe czy na jakiś dłuższy czas.. Pozdrawiam Was chłopaki, trzymam kciuki za innych walczących z tych przesranym schorzeniem.
 

Jakub89

New member
Witam, jestem po raz pierwszy na forum.

Moje dolegliwości zaczęły się jakoś z dwa lata temu. Przede wszystkim dziwny dyskomfort w okolicach krocza. Uczucie takie, jakbym miał zaraz dostać wytrysku. Zawsze po oddaniu moczu ten dyskomfort mi towarzyszył i ustawał po 15 do 20 minut. Problem rozpoczął się po masturbacji w stresie, po prostu z dnia na dzień. Ulgę przynosił mi
- masturbacja
- sport intensywny
- gorąca kąpiel.

Widzę, że grimi miał podobne objawy. Czy ktoś jeszcze z Was boryka się z tym problemem ? Byłem u urologa, zrobił usg itd prostata w dobrych rozmiarach, natomiast przy badaniu per rectrum okropnie bolało, ale po tym po prostu odczułem niesamowitą ulgę przez ponad tydzień czasu. Zauważyłem, że jak masturbuję się powoli, w spokoju i przede wszystkim nie napinam mięśni penisa, ani mięśni odpowiedzialne za wytrysk, tylko po prostu swobodnie i na luzie to robię i przede wszystkim gdy dochodzi do wytrysku to staram się aby właśnie te mięśnie odpowiedzialne za wytrysk były jak tylko to możliwe rozluźnione, to po jakimś czasie dyskomfort prawie że całkowicie zniknął. No jeszcze od czasu do czasu odczuwam go, ale na pewno nie w takim stopniu jak kiedyś. Czuję wtedy jak nasienie przechodzi mięśnie odpowiedzialne za wytrysk. Jest różnica, ale nadal gdy sikam to w sumie nie takim naturalnym i szybkim strumieniem, ale raczej troszkę osłabionym. Ponadto w ogóle sikam jakoś inaczej niż kiedyś, bo dawniej jak mi się chciało sikać to parło mi na członka i w członku mięśniami zatrzymywałem mocz, a teraz mogę nawet nie sikać godzinami bo nie czuję tego parcia, tylko jakby ten mocz był w pęcherzu i tam mięśnie go zatrzymywały. Wydaje mi się, że to wszystko przez stres, ale głównie przez stres podczas masturbacji tak się pochrzaniło dwa lata temu. Masturbowałem się jakoś trzy razy w tygodniu.
 

Czyzyk2

New member
przy badaniu per rectrum okropnie bolało, ale po tym po prostu odczułem niesamowitą ulgę przez ponad tydzień czasu.
Spróbuj w takim razie rozluźniania mięśniowo-powięziowego mięśni miednicy (czyli masaż per rectum), inna nazwa to mobilizacja dna miednicy, robią to w Kielcach w Solek albo poszukaj gdzieś bliżej Ciebie, stosunkowo ciężko kogoś znaleźć (ja byłem w Rzeszowie).

Jest różnica, ale nadal gdy sikam to w sumie nie takim naturalnym i szybkim strumieniem, ale raczej troszkę osłabionym. Ponadto w ogóle sikam jakoś inaczej niż kiedyś, bo dawniej jak mi się chciało sikać to parło mi na członka i w członku mięśniami zatrzymywałem mocz, a teraz mogę nawet nie sikać godzinami bo nie czuję tego parcia, tylko jakby ten mocz był w pęcherzu i tam mięśnie go zatrzymywały.
Mam dokładnie to samo, rób ćwiczenia z Heal Pelvic Pain i naciskaj punkty spustowe w obrębie miednicy.
 

Jakub89

New member
Byłeś w Rzeszowie i jakie efekty ? :) Poczytam coś na necie o tym.

A powiedz mi jeśli chodzi o masturbację, to lepiej zaprzestać na jakiś czas, no nie ? Czy starać sie po prostu masturobwać na luzie. Bo ten dyskomfort itd nastąpił właśnie po masturbacji w stresie.

Odczuwasz poprawę po Heal Pelvic Pain ? Pozdrawiam i dzieki Ci wielkie, że odezwałeś się. :)
 

Czyzyk2

New member
Byłem w Rzeszowie raz, potem zrezygnowałem bo nie mogłem się do niego dodzwonić. Potem byłem niedaleko mojego miasta dwa razy i ten z kolei po dwóch razach powiedział, że nie ma sensu. Oczywiście, wiem, że jest sens, bo w sumie 3x to za mało, ale nie mam ochoty już nigdzie jeździć. Tak czy inaczej jeśli zwykłe badanie per rectum ci pomogło to warto próbować, bo znam z facebooka kilka osób z zagranicy, które miały po tym znaczną poprawę (ale trzeba od 6 do 10x)
Co do masturbacji lepiej unikać, bo to tylko jeszcze bardziej spina mięsień. Z czasem po ćwiczeniach wpływ masturbacji się zmniejszy jak u mnie, ale i tak lepiej tego unikać jak się da. Po Heal Pelvic Pain jest u mnie poprawa, dość powolna, ale jest (ćwiczę ponad 2 lata).

Czyli u Ciebie podejrzewasz, że chorobę wywołała masturbacja w stresie? 3x w tygodniu ale ile to za każdym razem trwało?
 

Jakub89

New member
Tak, bo to nastąpiło z dnia na dzień po prostu, właśnie po masturbacji. Masturbowałem się różnie, czasem częściej niż trzy razy w tygodniu, czasem rzadziej. W ostatnich dniach przed tym wszystkim masturbacja była w stresie, spinałem mięśnie żeby członek mógł stanąć, bo od lęku nie chciał stać. Jak długo się masturbowałem ? Zazwyczaj około 20 minut na jedną masturbację, czasem mniej, czasem więcej. Nie przesiadywałem godzinami nad tym, jak tylko osiągałem orgazm, to po prostu odchodziłem od masturbacji, tak jak wcześniej pisałem trwało to różnie, ale zazwyczaj nie dłużej niż 20minut, no tylko że w stresie, w spinaniu mięśni.
 

Jakub89

New member
Dokładnie tak, w kroczu między pośladkami, mniej więcej po środku. Dzisiaj byłem na kolejnej wizycie u urologa Macieja Fortuny. Zbadał mi prostatę przez per rectrum, bolało, ale nie tak jak za pierwszym razem. Stwierdził, że mogło dojść do dysfunkcji po stanie zapalnym prostaty i przepisał mi Dicloberl i Cipronex. Ponadto, czy odczuwacie ciągły niepokój ? JA byłem także u psychologa i stwierdził, że mam nerwicę.

Czyzyk2, mieszkasz niedaleko Nowego Sącza ? Nadal masz ten guzek ?
 

Czyzyk2

New member
Tak, nadal mam, chyba mniejszy ale wciąż jest. I przy dotyku piecze. Dziwna rzecz, co to 'znamię' tej choroby? Tak mieszkam 40 km od Sącza. Ja od najmłodszych lat miałem nerwicę lękową ale tylko w określonych sytuacjach. Np. przed wyjściem z domu czy do sklepu, na imprezę. Nie cały czas, tylko przed takimi rzeczami. No i też odczuwałem stres przed korzystaniem z ubikacji w szkole, dlatego tego nie robiłem i wstrzymywałem mocz. Więc u mnie CPPS to nie bezpośredni, ale pośredni efekt nerwicy.
 

Jakub89

New member
Cholerstwo jedno. U mnie jest tak, że jak się dłużej przyciska, to zaczyna kłuć i też piecze trochę. Po oddaniu siku zaczyna jakby podrażniać i dostaję dziwnego lekkiego uczucia podniecenia. Albo jak dłużej posiedzę to również. Nie odczuwam żadnego bólu. Może za bardzo wyczulony jestem na tym punkcie i dlatego też nabawiłem się nerwicy.
 

arczi1

New member
Czyzyk2 a może jest to hemoroid?

Tak, nadal mam, chyba mniejszy ale wciąż jest. I przy dotyku piecze. Dziwna rzecz, co to 'znamię' tej choroby? Tak mieszkam 40 km od Sącza. Ja od najmłodszych lat miałem nerwicę lękową ale tylko w określonych sytuacjach. Np. przed wyjściem z domu czy do sklepu, na imprezę. Nie cały czas, tylko przed takimi rzeczami. No i też odczuwałem stres przed korzystaniem z ubikacji w szkole, dlatego tego nie robiłem i wstrzymywałem mocz. Więc u mnie CPPS to nie bezpośredni, ale pośredni efekt nerwicy.
 

filip1

New member
Zastosowałem u siebie tzw. próbę relanium. Po zażyciu 1mg przez ok. 12 godz. czułem się w pełni zdrowy, bez żadnych objawów. Lek ten rozluźnia mięśnie, które my staramy się rozluźnić ćwicząc mięśnie dna miednicy. Zauważyłem, że bardzo ważny jest odpowiednio długi wdech i wydech podczas ćwiczeń, co powoduje, że rozciągane mięśnie odpowiednio się natleniają i po ćwiczeniach nie bolą.
 

Czyzyk2

New member
Skąd miałeś relanium? Ja kiedyś próbowałem pytać lekarza rodzinnego, ale mi nie dał. Jakieś porady jak zdobyć? Chętnie bym spróbował ten test.
 

filip1

New member
Jakub, u mnie takie uczucie nie występuje. W większości przypadków głównym winowajcą jest stres zwłaszcza ten przewlekły, ukierunkowany na konktetny organ, o którym najczęściej myślimy. Spróbuj się wyciszyć, wykonuj ćwiczenia rozciągające i rozluźniające dno miednicy, jeśli możesz to uprawiaj jakiś sport, główni po to żeby o tym g--nie nie myśleć. Gdy to nie pomoże to może odwiedź dobrego psychiatrę i da Ci lek na wyciszenie. Nie jest to wszystko proste, ostatnio rozmawiałem na prywatnej wizycie z utytułowanym profesorem na temat ćwiczeń mięśni dna miednicy, okazało się, że facet o tych nowych metodach, o których my dyskutujemy niewiele wie, prosił aby mu podesłać materiały na ten temat. Najważniejsza rzecz to myśleć pozytywnie, tylko jak to zrobić ? Pozdrawiam
 
Do góry