• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Wyleczeni

a0a0a0

New member
Krzychu...przeczytaj moje posty!!!
Ja w tym widze glowe...depresje.
Jeszcze rok temu jak nie bylo trwalej poprawy bylem w gorach gdzie przez 2 tyg spalem w namiocie, pilem wodke itp.
I wiesz co? Bylo zdecydowanie lepiej do czasu, kiedy znowu dopadla mnie szara rzeczywistosc.
I dobra rada. O ktorej wypelnienienie wiem jak jest ciezko.
Mniej czytania, mniej szukania...trzeba zapomniec o prostacie.
Wtedy przerywamy bledne kolo. Ale to chyba kazdy z nas musi przerobic sam.
Powodzenia :)
 

303andy

New member
KRZYSIEK jeżeli przeczytałeś ten topic uważnie i cały to będziesz wiedział co robić !
Nie panikuj tylko popracuj nad swoim zdrowiem. Wylecz zatoki i zrób rezonans kręgosłupa , i na wszelki wypadek zrób posiew moczu i nasienia !
Wiele wskazuje na to , że Twoje dolegliwości okolic dna miednicy to CPPS . Masz studia, żonę i dziecko na głowie oraz nerwicę. Musisz nauczyć się inaczej żyć bo Twój organizm nie wytrzymuje takiego napięcia i wyraźnie oraz dotkliwie informuje Cię o tym. Czeka Cię długa szkoła życia na większym luzie, im wcześniej zaczniesz tym lepiej dla Ciebie i Twoich bliskich. Relaks , gimnastyka rozciągająca pospinane partie Twojego ciała nic nie kosztuje poza silną wolą i czasem który musisz oddać. Im wcześniej zaczniesz tym lepiej dla Ciebie.

Do a0a0a0 : rowerek tylko turystycznie z rodzinką wycieczki 15-30 km , "wyczynowo" gram tenisa , hokeja, kajak rzeczkami pod prąd i biegam, ale max półmaratony.
 

303andy

New member
Kynast napisał:
303andy, napisz jeśli możesz w kilku słowach na czym to polega i jak wykonywać tą kontrolę i luzowanie spinania (wg dr. Wise "minute to minute relaxation). Ja bazuję tylko na "Heal pelvic pain" Amy Stein i tym co znajdę na forum, a to o czym piszesz wyżej jakoś mi umknęło, a szkoda by było przegapić możliwą ścieżkę do zdrowia ;-)
Oczywiście jeśli ktokolwiek oprócz 303andy wie coś o tej technice, to nie wahajcie się pisać :)
Dzięki z góry.

Zwyczajnie to taka uproszczona forma szybkiej "minutowej" relaksacji . Staraj się jak najczęściej pamiętać i myśleć o miejscach które spinasz koncentrując uwagę na ich wyluzowaniu. Im częściej tym lepiej bo wtedy siłą koncentracji panujesz nad nabytymi odruchami bezwarunkowymi spinania mięśni i uczysz swoje przykurczone mięśnie nowej wyluzowanej rzeczywistości, nowego odruchu bezwarunkowego - LUZU.
Samej relaksacji i luzowania oraz wyczuwania napięć trzeba się jednak nauczyć choćby przez technikę relaksacji Bruno Scholtza a nie jest to proste i szybkie do opanowania.
 

merckx

New member
Od około 3 miesięcy robię ćwiczenia ze strony której link podany jest w tym temacie na 11 stronie.Narazie wybrałem sobie 3 najłatwiejsze i takie które mi odpowiadają.Niektórych nie jestem w stanie wykonać ze względu ujmę to tak "niewysportowania" po prostu.Jedno ćwiczenie wymyśliłem sam zainspirowany pozostałymi.W czasie rozciągania czuję coś w rodzaju bólu, nie wiem jak to opisać.Wtedy wiem że ćwiczenia działają.Ci co maja problemy z CPPS będą wiedzieli gdzie ma boleć przy rozciąganiu i to raczej nie jest ból tylko dyskomfort.No i jest zdecydowanie lepiej z tym co było wcześniej.I co najważniejsze poprawa funkcji seksualnych.
 

Kynast

New member
Witam. I jak tam Panowie postępy w walce z naszym wrogiem :) Chwalcie się nawet najdrobniejszymi sukcesami, buduje to pozostałych a jednocześnie wzbogaca o wiedzę. Ja pochwalę się, że po niemal 2 latach idzie ku lepszemu (mam nadzieję) w temacie sprawności seksualnej, chociaż do stanu sprzed, to jeszcze ho ho, jak daleko :) A zarzucić sobie muszę, że i z regularnością ćwiczeń różnie bywa, i imprezkę z alkoholem czasem zaliczę w weekend a nawet, o zgrozo, papierosa zapalę. Zauważyłem, że pozytywnie działa relaksowanie mięści wraz z oddychaniem (głębokie spokojne wydechy i luzowanie całej "infrastruktury" w wiadomych okolicach, najlepiej jednocześnie w jakiejś rozciągającej pozycji, według uznania, ale nie szpagat w żadnej formie, wtedy jednak napina się ciało chwilowo, oczywiście późniejszy efekt szpagatu jest korzystny, ale w trakcie samego ćwiczenia ciężko o maksymalny luz). I zdaje się, że niezłe jest "dopychanie" kolan do podłogi w pozycji siedzącej, ze stopami złączonymi i pięty w pobliżu krocza.
Pozdrowienia dla wszystkich dzielnych i walczących :)
 

merckx

New member
Jeśli idzie o mnie to jest już zdecydowanie lepiej.Wróciła sprawność seksualna i pełna satysfakcja z seksu i dolegliwości zostały zminimalizowane.A chce przypomnieć że zmagam się z tym już chyba ponad 3 lata.I też mi się wydawało że to jakieś zapalenia czy coś tam :D .Dopóki ludzie z tego forum mnie nie naprowadzili,pisali o skutkach swoich dolegliwości które były całkiem podobne do moich.To z tego forum dowiedziałem się że zaciskam mieśnie PC podświadomie bo sam do tego bym chyba nie doszedł.Dalej je zaciskam pod wpływem stresu lub gdy chce się na czymś skupić jednak teraz to kontroluje.Spinanie się w tych okolicach przez jakiś tam okres powoduje że powstają tam tzw.punkty spustowe.Ja miałem takie zgrubienia że mogłem je wyczuć palcami jak dotykałem krocze.Teraz są one mniejsze zdecydowanie.Te punkty zaciskają nasieniowody tak że sperma nie tryska tylko wypływa z trudem ,tak samo utrudnione jest napływanie krwi do ciał jamistych i trudności z osiąganiem wzwodu.Wzwód następuje ale podczas masturbacji i szybko mija.Ilość nasienia też nie zachwyca. Oprócz tego w spermie jest bardzo mało płynu który znajduje się w spermie(wyleciało mi z głowy jak ten płyn się nazywa,produkowany jest przez prostate) który też jest chyba blokowany.Sperma jest taka jakby galaretowata ,nie wiem czy zauważyliście.Stosowałem masowania tychże punktów wibratorem jednak niewiele mi one pomogły chyba u mnie stan był już bardzo zaawansowany.Później zacząłem robić ćwiczenia coś tam drgnęło ale to też nie było to te rozciągania to bardziej na ścięgna były niż na dno miednicy.Jednak siedząc kiedyś na muszli klozetowej zacząłem się nieco rozciągać wiercąc się troche przy tym.Zauważyłem taki większy dyskomfort jak przy rozciąganiu,ból rozciąganych mięśni.Pomyślałem że to można to wykorzystać.Dlatego przy każdej wizycie w toalecie siadałem na przodzie deski pośladkami jak najdalej od siebie kładłem sobie coś pod nogi na wysokości około 20 cm i rozciągałem się pchając tyłek w dół.Po jakimś czasie musiałem zwiększyć zakres bo nie czułem aby się tam coś już rozciągało co znaczyło że ćwiczenia idą w dobrym kierunku.Ćwiczę tak już chyba z 1,5 miesiąca i poprawa jest znaczna co widać po mi.po wytrysku nie jest to jeszcze tak jak powinno być ale sperma wystrzeliwuje(jeszcze nie z taka siłą jak kiedyś) a nie wypływa.Wzwód można powiedzieć na normalnym poziome jak u zdrowego faceta ,ochota na seks 2 razy dziennie jak kiedyś :D .Żyć nie umierać.Ćwiczę dalej ponieważ jest jeszcze troche do zrobienia pozbycie się do końca tych punktów wymaga czasu,no i nie wolno się spinać,zaciskać mięśni kegla.Ważne że posuwam się naprzód i to się liczy.
 

Czyzyk2

New member
Hej, chciałbym Was zapytać, czy wg Was moje objawy mogą wskazywać na CPPS. U mnie nie ma ich tak dużo, ale pewne pasują jak na razie tylko do tego, a męczę się już 4 lata. Czy to wystarcza żeby podejrzewać CPPS?

Na wstępie ważne: mam zdiagnozowaną nerwicę lękową i główny objaw to już od niepamiętnych czasów gdzieś właśnie chyba miednica, gdzie odczuwam jakby skurcze, przy sytuacjach stresowych. To wywołuje u mnie biegunki i wizyty w ubikacji. Na początku choroby miałem jakby przeziębiony pęcherz i ciągle mi się chciał sikać ale parcie było normalne. I niestety wstrzymywałem będac w szkole. A niedługo potem straciłem to parcie na zewnątrz.

1. Pieczenie podczas sikania i masturbacji (w cewce).
2. Stan zapalny żołędzia, podrażniona skóra, a na dole czerwona obręcz.
Być może to grzybica, efekt antybiotyków chociaż wymaz ze skóry tam jako jedyny wykazał bakterie E.Coli i E.faecalis
3. O wiele bardziej częstsze sikanie (wydaje mi się, że to przez brak parcia na cewkę, bo mocz szybciej dochodzi bo ma mniejszą drogę do przebycia, tylko do pęcherza).
4. Nie wiem czy to ma związek, ale w tym samym okresie pojawiły się też u mnie brudne stolce (nie da się dotrzeć papierem, czasem pół rolki szło).
5. Bóle brzucha zawsze o jakiejś określonej godzinie rano (chwile po wstaniu) - tj. kłucie tam.
6. Też częściej te stolce występują, jak rano przed szkołą załatwie się to o 9 w szkole na przerwie znów muszę iść - codziennie, bez wyjątków tak jest. "Rekord" dzienny to 7 razy. Normalnie średnio 3-4 razy dziennie.
7. Jeden urolog zdiagnozował jeszcze zapalenie prostaty, gdy uciskał przy 'per rectum' bolało mnie, dał leki i trochę ten ból zmniejszył, ale z tego co pamiętam to nie do końca.
8. Jakby lekko żołtawa sperma.
Jedynym objawem, który mi wyleczyli to była taka żółta wydzielina z cewki. Zawsze pod koniec dnia lub w połowie miałem pobrudzoną nią bieliznę.

Jakby do tej pory jedynym objawem, na który nie miałem wytłumaczenia to pkt 3., czyli brak parcia na cewkę. Parcie odczuwam tylko w sposób, że czuję ze mi się napełnia pęcherz, nawet jak ledwo coś się napełni to przy najmniejszym ruchu ciała czuje to i muszę lecieć do ubikacji.

Podsumuwując mam te objawy:
1. bywa ból lewego jądra (zwłaszcza jak obcisła bielizna więc unikam jej)
2. rzadko coś w podbrzuszu i kości ogonowej
3. bardzo rzadko żołądź (to chyba z powodu stanu zapalnego skóry)
4 częstomocz (bo parcie tylko w pęcherzu)
5. pieczenie pieczenie cewki moczowej podczas sikania i wytrysku
6. oczekiwanie przed rozpoczęciem mikcji
7. częste oddawanie moczu w nocy

Nie mam problemów z sikaniem na siedząco, ale za to na stojąco muszę bieliznę dużo opuścić, tak żeby nie dotykała penisa, bo jakby wtedy utrudnia dojście moczu taka pozycja tam.
Mam teraz 19 lat, gdy się wszystko zaczęło (październik 2008) miałem 15. Z początku pieczenie wtedy było cały czas, cały dzień, nie tylko przy sikaniu.
 

Kynast

New member
Mercx
gratulacje przede wszystkim za sukces, za konsekwencje i własną kreatywność :) Ja w tej sprawie, opisz proszę precyzyjnie, jak konkretnie należy robić to rozciąganie które opatentowałeś, na muszli, bo z opisu niestety nie do końca można obczaić jak to dokładnie powinno przebiegać. Jak siedzieć, jaki ruch, w którą stronę skierowane działania poszczególnych mięśni, jaka dokładnie pozycja (czy to na zamkniętej muszli czy otwartej) itp. Z góry dzięki w imieniu swoim i innych.
 

303andy

New member
Czyzyk2 , skoro masz zdiagnozowaną nerwicę lękową i główny jej objaw to właśnie skurcze, przy sytuacjach stresowych w okolicach miednicy to wygląda na to , że masz CPPS.

Radziłbym abyś poczytał więcej na temat CPPS i sposobów leczenia.
Nie wiem czy ktoś wreszcie przetłumaczył książkę AHIP na polski. Zapewne gdzieś tu znajdziesz info jak kupić wersję oryginalną, może na amazon.com .
Przeczytaj dokładnie ten wątek to się sporo dowiesz , wystarczająco aby zacząć skuteczną terapię. Nie wiem tylko jak silna i jaki wpływ na Twoje objawy ma ta nerwica lękowa , możesz się jednak pocieszyć , że na CPPS chorują ludzie nazwijmy to o wrażliwym układzie nerwowym. Zapewne wielu z nich ma też jakieś nerwice , ale nie zdiagnozowane (:)

I nie licz na szybkie efekty jak po pigułce , bo to długa terapia , więc wytrwałości życzę .
 

Czyzyk2

New member
Po przeczytaniu całego tematu to jest taki mętlik, że nic nie wiem. Dlatego chcę zdobyć tą książkę, nie zależy mi na po polsku, a amazon odpada bo jedyna forma płatności to karta kredytowa z tego co patrzyłem a takiej nie mam. I tak czekam, żeby ktoś skan wysłał na PW czy tu i nic. Bez tego nie wiem jak się za to zabrać.
 

303andy

New member
Poproś kolegę lub rodzinę aby zapłacili swoją kartą za Twoją książkę lub zapłać kartą przedpłacaną . W książce cudów nie znajdziesz ! Leczenie jest proste : luz , relax , rozciąganie , kontrola spinania , masaże, problemem jest tylko systematyczność i wytrwałość .
 

Czyzyk2

New member
Udało mi się zdobyć Heal Pelvic Pain, ale mam pytanie co do tego mojego najdziwniejszego objawu. Czy wg Was możliwe jest że z tego powodu (CPPS) nie czuje parcia na cewkę? Zobrazowałbym to tak: jak komuś chce się mocno sikać to już przebiera nogami, żeby nie popuścić. Dzieje się to przez to, że mocz już powoli mu spływa do cewki, przynajmniej tak pamiętam że jest jak byłem zdrowy. O to chodzi, że mi tam nie spływa, zatrzymuje się w pęcherzu, niżej samoistnie nie schodzi. Raz jak mocno mi się chciało, poszedłem do ubikacji i stałem, stałem... chyba z minutę bo nie mogłem wypchać tego strumienia. Miał ktoś takie objawy?
 

303andy

New member
Czyzyk powinieneś udać się z tym zatrzymaniem moczu do urologa. Być może masz w cewce jakąś przeszkodę np guza lub mocno powiększoną prostatę, która zaciska cewkę. W pierwszej kolejności trzeba wykluczyć konwencjonalne (urologiczne) problemy. CPPS jest dla tych, którzy leczyli się u urologa i którym urolog pomóc nie potrafi, bezradność urologów to pewna diagnoza na CPPS. Oczywiście , że objawy opisywane przez Ciebie mogą być spowodowane stresem i spinaniem mięśni dna miednicy i tak prawdopodobnie u Ciebie jest , ale nie wolno zaniedbać diagnozy konwencjonalnej medycyny.
 

Czyzyk2

New member
Tak wiem, od 4 lat lekarze nie umieją postawić diagnozy, więc CPPS to dla mnie ostatnia "szansa" na zdrowie. Tak czytam te książki i się zastanawiam te ćwiczenia na rozciąganie są tylko wtedy potrzebne gdy czuje się ból poza miednicą (uda, mięśnie itp) dobrze rozumiem? I jeśli mam ból przy rectum to punkt spustowy tylko i wyłącznie mogę leczyć za pomocą naciskania bólu przy per rectum? Tyle wiem z książek, ale chce się dopytać.
 

303andy

New member
CZYZYK ja nie miałem bóli poza miednicą. Poza bólami kręgosłupa w lędźwiach wszystkie pozostałe dolegliwości były typowe dla zapalenia pęcherza , prostaty i cewki. Dno miednicy jest tak bogate w narządy , mięśnie i tak mocno unerwione (kończy się osłona w postaci kręgosłupa) , że chronicznymi napięciami mięśni nie jest trudno doprowadzić do kłopotów. Drobne różnice w budowie anatomicznej oraz różne miejsce i natężenie napięć powoduje bardzo obszerną paletę objawów.
Ja miałem zarówno ból w kroczu w tym uczucie piłeczki jak i okresowo bóle odbytu jednak masaże punktów spustowych zwłaszcza per-rectum stosowałem bardzo króciutko i bez żadnych rezultatów.
W moim przypadku rozciąganie , rozpoznanie i zapanowanie nad spinaniem oraz relaksacja były kluczem do odzyskania zdrowia a objawy ustępowały w odwrotnej kolejności ich nabywania czyli najpierw ustępowały te najpóźniej nabyte - w okresie największego stresu i spinania spowodowanych bezsilnością wobec choroby.
 

lice

New member
303andy w podpisie masz, że od 2008 roku jesteś zdrowy. Oznacza to, że od tego czasu nie miałeś nigdy żadnych objawów choroby? Czy miałeś jakieś niewielkie, które przemijały? Cały czas od tamtej pory stosujesz ćwiczenia? Jakieś profilaktycznie leki bierzesz? Stosujesz inne terapie?
 

303andy

New member
Miałem kilka delikatnych nawrotek objawiających się lekkim dyskomfortem pęcherza i troszkę częstszym sikaniem , trwało to zwykle 1 do 3 tygodni. Ostatnią taką nawrotkę miałem chyba ubiegłej jesieni. Nie jestem pewien czy to nawrotki bo po chorobie jestem przeczulony na wszystkie sygnały płynące z tych okolic być może przed chorobą też miewałem takie okresy związane np z lekkim przeziębieniem pęcherza , ale wtedy chyba nie zwracałem uwagi na takie duperele.
Od ponad roku już się nie rozciągam , jedyne co czasami robię to tzw. "minute to minute relaxation" czyli staram się identyfikować ewentualne napięcia w dnie miednicy i relaksować ją - odprężać.
Prowadzę jednak bezstresowy tryb życia z dużą dozą wysiłku fizycznego i różnych sportów - dzień bez sportu jest dla mnie dniem straconym , sporo gram w tenisa ziemnego a tam jest dużo rozciągania przy dochodzeniu do trudnych piłek :)
Nie biorę już od chyba 2007 roku żadnych leków , ale jem sporo sałatek do których lubię dodać naturalne antybiotyki jak cebula , czosnek , chrzan i czarna rzepa .
Nie stosuję żadnych terapii .
 

Czyzyk2

New member
W heal pelvic pain jest napisane żeby masować punkty bolące. Jak mam to robić gdy mam tylko pieczenie w cewce - masować ją jakoś? Wiem, że może to dziwne pytanie...
 

303andy

New member
Nie czytałem " heal pelvic pain" tylko AHiP , byłem też w klinice dr. Wise i miałem masaże punktów spustowych i podobno u najlepszego wówczas specjalisty od pelvic pain. Z tego co wiem najpierw należy znaleźć te punkty spustowe a one nie koniecznie znajdują się w miejscu gdzie odczuwa się dolegliwości. Punkty spustowe znajdują się w mięśniach przy ich zaczepach lub w okolicach ich środka pomiędzy zaczepami. Czasami można je wyczuć jako delikatne twarde zgrubienie wielkości nawet ziarenka grochu, najczęściej jednak wykrywa się je poprzez wyraźny ból pojawiający się przy uciski palcem mięśnia w danym miejscu. Nie jest to łatwe zadanie bo trzeba dobrze znać anatomię i mieć spore doświadczenie w manualnej fizjoterapii. W moim przypadku nigdy nie byłem przekonany o tym , że gdzieś znaleziono mi ,lub sam znalazłem punkty spustowe, dlatego zrezygnowałem szybko z masaży rektalnych oraz zewnętrznych okolic miednicy, podbrzusza i ud. Ponieważ punktów spustowych można się też pozbyć poprzez relaksację i rozciąganie więc być może nawet jeżeli je miałem to zlikwidowałem je tym sposobem. W cewce nie ma punktów spustowych jej ból -pieczenie jeżeli nie jest klasycznym zapaleniem np bakteryjnym to spowodowany jest zaburzeniem unerwienia lub ukrwienia w skutek ucisku na nerwy lub żyły spiętych i pokurczonych mięśni. Taka jest cała idea-fix CPPS !
 
Do góry