w niektorych przypadkach obrzezanie jest zbedne. roznie bywa. niemniej osobiscie bym lekarzowi podziekowal za dalsze swiadczenie uslug.
Witam.Byłem godzinę temu u urologa prywatnie w sprawie obrzezania.Koleś gdzieś 30+ lat.Mówię mu,że zauważyłem podczas zwodu penisa,że mam lekkie zwężenie napletka.On zapytał,czy chce się obrzezać z powodów religijnych lub politycznych heh,ja mówię jasne,że nie! Po prostu z powodów funkcjonalności i estetyczności. On zobaczył mojego freda,gdy był podczas leżenia.Mówi mi,że napletek jest ok i tylko wędzidełko jest za krótkie,dlatego mam wrażenie,że napletek się zaciska pod żołędziem.Ja mówię mu,że chce się obrzezać,ale on mi powiedział,że zrobi mi tylko przecięcie wędzidełka i tyle(zabieg ma trwać około godziny,znieczulenie miejscowe,wyjście ze szpitala po około 4 godzinach).Napletek mówi,że lepiej zostawić,bo może się przydać w przyszłości haha
Zgodziłem się od razu,ale byłem wkurzony,że zapłaciłem 80 zł i tylko będę miał przecinane wędzidełko.Powiedział też,że mogę czekać na zabieg nawet pół roku:shock: Czy lekarz miał rację tym,że mnie nie chce obrzezać?
w niektorych przypadkach obrzezanie jest zbedne. roznie bywa. niemniej osobiscie bym lekarzowi podziekowal za dalsze swiadczenie uslug.
Kłóciłem się nawet z nim o to obrzezanie,ale on dalej swoje.To jest jedyny prywatny lekarz,który robi zabiegi w wojewódzkim szpitalu,więc trochę głupio.Jak będę szedł na to wędzidełko to dalej się kłócić,czy iść do innego urologa?
Ja poszedłem prywatnie, też zapłaciłem 80 zł, ale na zabieg czekałem 80 zł. Inaczej czekałbym na wizytę u urologa do 10 marca 2011 i kolejne pół roku na zabieg, a więc opłacało się. Mnie też wydawało się, że mam tylko wędzidełko za krótkie, ale musieli mnie też częściowo obrzezać. Moja rada- zmień lekarza, bo coś niefajny koleś, skoro na życzenie nie chce obrzezać.Witam.Byłem godzinę temu u urologa prywatnie w sprawie obrzezania.Koleś gdzieś 30+ lat.Mówię mu,że zauważyłem podczas zwodu penisa,że mam lekkie zwężenie napletka.On zapytał,czy chce się obrzezać z powodów religijnych lub politycznych heh,ja mówię jasne,że nie! Po prostu z powodów funkcjonalności i estetyczności. On zobaczył mojego freda,gdy był podczas leżenia.Mówi mi,że napletek jest ok i tylko wędzidełko jest za krótkie,dlatego mam wrażenie,że napletek się zaciska pod żołędziem.Ja mówię mu,że chce się obrzezać,ale on mi powiedział,że zrobi mi tylko przecięcie wędzidełka i tyle(zabieg ma trwać około godziny,znieczulenie miejscowe,wyjście ze szpitala po około 4 godzinach).Napletek mówi,że lepiej zostawić,bo może się przydać w przyszłości haha
Zgodziłem się od razu,ale byłem wkurzony,że zapłaciłem 80 zł i tylko będę miał przecinane wędzidełko.Powiedział też,że mogę czekać na zabieg nawet pół roku:shock: Czy lekarz miał rację tym,że mnie nie chce obrzezać?
Obrzezanie jest o tyle dobre, że pod napletkiem odkładają się bakterie beztlenowe, które mogą być szkodliwe, a jeżeli nie masz napletka to nie rodzą się one, ale jak masz napletek to wystarczy regularnie się myć, żeby się ich pozbywać.