• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

wędzidełko + częściowe obrzezanie obrzęk Prosze o pomoc.

MrDziobak

New member
Witam.

Jestem tutaj nowym użytkownikiem, ale przed i po zabiegu czytałem Wasze tematy jak najęty.

Jestem 6 dni po zabiegu (22.02.2011 miałem) i zastanawia mnie duży obrzęk po tym zabiegu. Miałem częściowe obrzezanie i wydłużanie wędzidełka. Lekarz twierdzi , że po 2-3 tygodniach obrzęk powinien ustąpić i obrzęk powstał , bo wędzidełko było nacinane. Trochę mnie to zastanawia wszystko i przeraża, że będę musiał wrócić na stół.

Zabieg był wykonany w Rydułtowach na oddziale chirurgii krótkoterminowej przez Doktora Madejskiego, który przyjmuje też w szpitalu w Raciborzu przy ulicy Gamowej.

Poniżej załączam fotki "prezentowanego sprzętu". Sami oceńcie :



Kupiłem Rivanol i właśnie zrobiłem okład.

Poza tym lekarz zalecił raz na jakiś czas (myślę , że raz albo 2 razy w tygodniu ) moczyć sprzęt w rumianku, a jakby swędziało to wsadzić do zimnej wody i broń boże nie drapać( przecież wiem :D ).

Może opowiem trochę...

Jakoś już rok temu interesowałem się tematem krótkiego wędzidełka i co jakiś czas zerkałem na różne fora i tematy. W końcu zdecydowałem się iśc do urologa , żeby to sprawdził (mówię sobie - jak nic nie stwierdzi , to będę lepiej spał i nic nie stracę :) ). Więc zapisałem się i poszedłem. Wszedłem, wyjaśniłem lekarzowi co mi dolega, co się dzieje. Powiedział, że będziemy ciąć. Ugadałem się z nim na dogodny termin i kazał przyjechać do Rydułtów.

Przyjechałem po godzinie 13. (niestety inaczej nie miałem pociągu) Miałem być na 14 , więc szedłem spokojnie , powoli i uznałem , że pójdę od razu się zapisać itd. Przyszedłem do rejestracji , miła panie wypisałą ze mną formularz i zadała kilka pytań co do chorób i pobytów w szpitalu. [mniejsza z tym]... Lekarz miał być o 14 , niestety się spóźnił i był dopiero ok. 15.20 :roll: W oczekiwaniu na lekarza , zabieg i w ogóle słuchałem muzyki , by się odstresować i bawiłem się telefonem. Gdy już stres minął lekarz powiedział , że za dziesięć minut będzie przyjmował. Byłem pierwszy w kolejce. W międzyczasie przyszło ok. 8 facetów też do niego na zabieg.
Po chwili lekarz mnie zawołał. Wszedłem do gabinetu, położyłem kurtkę na fotelu i pani pielęgniarka kazała mi się położyć na stole i zsunąć spodnie , bokserki i wszystko co mam na sobie od pasa w dół do kolan.
kazała mi się położyć na takiej czarnej gumie (powiedziała , że to uziemienie i nie zawracałem sobie tym głowy ). Położyłem się i spryskała mi sprzęt najpierw znieczuleniem , a potem nałożyła arkusz papieru w którym byłą dziura na wacka :)
Przyszedł lekarz i zaczął kłuć znieczulenie. (to chyba był najgorszy moment całego zabiegu) 6, albo 7 razy wbijał mi igłę w wacka, przebijając się wzdłuż i w szerz. Ja w myslach prosiłem tylko, żeby już skończył i zaciskałem pięści. Po chwili spytał , czy boli mnie ściskanie pęsetą skóry - odparłem , że nie i zaczęliśmy zabieg. Patrzyłem jak mi grzebią w wacku i gadałem z lekarzem , a nawet się śmiałem, bo nawet taki zabawny był :)

Po wszystkim założył mi taki opatrunek , który po wyschnięciu stał się skorupką. (strasznie uciążliwe były nocne wzwody)
Po zejściu ze stołu zaczęło mi się okropnie kręcić w głowie , miałem biało przed oczami. Poprosiłem pielęgniarkę o szklankę wody , to dostałem szklankę soku :D
3 dni po zabiegu poszedłem zdjąć opatrunek i na kontrolę.

Zdjął mi ten opatrunek popatrzał , popryskał jakimś sprayem i owinął jałowymi gazikami. Zalecił moczenie w rumianku i wodzie ( tak jak już pisałem u góry ). Dał mi wypis z tego oddziału chirurgicznego i tyle.
Spytałem go z ciekawości czy jest jakaś rada na nocne wzwody. To powiedział , że nie , ponieważ w nocy (my faceci) mamy zwiększoną produkcję testosteronu i tak to działa.

Będę starał się opisywać resztę przebiegu mojej kuracji.

pozdrawiam.


EDIT:

[28.02.2011 - 16.50] Po rivanolu obrzęk rośnie a nie maleje...
 

bezczel

New member
Widzę że jedziemy niemalże na tym samym wózku ale Twoje foty mnie przeraziły. Cóż będzie trzeba przeżyć. Napisz proszę czy ty też po zabiegu miałeś ostre krwawienie? W sensie czy opatrunek cały przesączył się krwią?
 

MrDziobak

New member
Witaj sprzymierzeńcu :)

Nie krwawiłem prawie w ogóle. Czasem jakaś kropka z któregoś szwa puściła się. Ogólnie krwawienia to prawie nic, czasem jak sobie zaciągnę szwem o slipki albo coś się pojawia. Wydaje mi się , że krwawienie powinno ustąpić po czasie.

Zauważyłem jeszcze, że od tego dużego obrzęku szwy mi zaczynają puszczać... już 2 zostały na swoim miejscu, ale rana (taka kreska po nich) się powiększa, nie krwawi , tylko jest taka dziurka jak po szwie ;p

Wczoraj wieczorem postanowiłem małemu zrobić kąpiel w rumianku,a jakieś 2-3h później przed spaniem okład z rivanolu na noc i posmarowałem szwy i okolice takim żelem odkażającym i przeciw bakteryjnym i do spania :) Rano się obudziłem z przeciwnym efektem pracy rivanolu. Obrzęk znowu się powiększył , zauważyłem małe plamki krwi na opatrunku , ale to przez lekkie rozmoczenie ran , bo rivanol jest płynny :) z rana sobie już zaparzyłem rumianek i tak popołudniu zrobię kurację w rumianku.
 

MrDziobak

New member
Byłem u mojej lekarki, nie badając mnie od razu przepisała antybiotyk. UNIDOX - lek na zakażenia itd. uznała , że mogę mieć ropień w tej "oponie z traktora". Sam teraz tak patrząc na niego widzę coś pod skórą. Gdy podświetlam telefonem tą nabrzmiałą skórę , normalnie światło prześwituje. Jutro z rana idę do chirurga. On mi obejrzy małego i powie co jest nie tak. Opona dalej rośnie i sam nie wiem co jest źle. smaruję się żelem antybakteryjnym i anty zakażeniowym...

pozdrawiam i trzymajcie kciuki.
 

Ktosek

New member
Mówiąc szczerze nie wygląda to za dobrze w oczach użytkownika forum. Chyba Agrafikx miał bardzo podobny problem. Życzę powodzenia w każdym bądź razie.
 

bezczel

New member
Hmmm... U Ciebie to jest jasne jak by wypełnione płynem limfatycznym, u mnie jest prawie czarne i wypełnione krwią. Daj znać po wizycie. Ja mam tez jutro konsultacje. Zobaczymy co i jak :)
 

MrDziobak

New member
po 24 godzinach od wzięcia antybiotyku podanego wyżej zauważyłem małe zagłębienia w nabrzmiałej skórze i nie jest ona już taka napięta :) chyba zaczyna schodzić , ale i tak pójdę jutro do chirurga.
 

bezczel

New member
Panie kolego, zostałem poinformowany ze zaladz po 2 dniach trzeba na sile schowac pod napletek. Jestem po wizycie i Pan doktor wytłumaczył mi ze po 'wcisnieciu' pod skorke opuchlizna szybciej się wchlonie i zrobił mi to.
U mnie w 4h po takiej procedurze jest połowa tego co było.
 

Tymczasowy

New member
miałem dokładnie to samo. To jest ZAŁUPEK po zabiegu. Mi chirurg po 6 dniach na siłę założył napletek. Straszny ból. Ale po 2 dniach wszystko prawie spłynęło.

P.S. Nie jest to żadna oponka czy obrzęk. To jest nabrzmiała, wewnętrzna część napletka wypełniona jakimś płynem (limfą??) który nie może spłynąć ze względu na uciskający pierścień.

Do lekarza
 

bezczel

New member
No albo na siłę samemu. Tak czy siak najprawdopodobniej i tak będzie to samo- zakładanie na siłę, czy samemu czy przez lekarza...
 

MrDziobak

New member
Do Raciborza pojadę w przyszłym tygodniu , małego ułożyłem tak , żeby był do góry, bandaż lekko go przytrzymuje. Owinąłem się przez pas :)

Widzę, że coś się przesuwa w dół, chyba będzie git :)
 

Adiy92

New member
Witam!
Nurtuje mnie pytanie, a mianowicie:
Czy mam naciągać napletek pomimo tego, że leci mi ze szwów jeszcze krew? To już mój 5 dzień po operacji.
 

bezczel

New member
Rozumiem ze sie sączy, a nie leci. Ja 3 dnia byłem na konsultacji u lekarza prowadzacego i sam mi naciągnął. Od tamtej pory jest tylko lepiej. No może poza tym ze cały penis jest w kolorze fioletowo-bordowym :p ale nie jest znacznie opuchnięty i nie tworzy się wielka opona.
 

MrDziobak

New member
Witam tydzień po rozpoczęciu ćwiczeń naciągania napletka i trzymania małego do góry :)

Opuchnięta skóra zmalała prawie do zera. Gdy naciskam zgrubiałą skórę jeszcze czuję trochę tego płynu , ale większość spłynęła i to "w oczach". ! :D

Jestem niezmiernie szczęśliwy , bo już myślałem , że będę musiał iść na poprawkę..
Z chęcią bym powyciągał sobie te szwy , bo już mnie trochę wkurzają , a wszystko mam zagojone ;p
Załączam zdjęcia sprzed kilku minut.
Jestem już 3 tygodnie po zabiegu :)

 

bezczel

New member
Mi od wczoraj szwy wypadają jak szalone. Zostały chyba ze 4-6szt. Część wypadła tak ze nawet nie zauważyłem. Jest coraz lepiej, tylko u mnie 3 szwy puściły za wcześnie i się rany rozeszły troszkę ale po konsultacji okazuje się że niepotrzebinie panikuję i wszystko jest OK.
 

Podobne tematy

Do góry