• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

W końcu to za mną...

zbyszek1

New member
Witajcie,
w końcu z czystym sumieniem mogłem tutaj się zarejestrować i założyć temat. Wczoraj dokonałem zabiegu w klinice Gameta w Rzgowie k/Łodzi. Mimo iż jest to klinika prywatna to robiłem to na NFZ!. Warto wiedzieć że takie zabiegi tam też tak wykonują. Wiadomo od rana nerwówka. Miła rejestracja i wygodne warunki w poczekalni troszkę odstresowywały. Aż w końcu dostałem polsilvera :D żeby zrobić sobie porządek wiadomo gdzie. Sam zabieg trwał około 40 minut. Najmniej przyjemne to właśnie sam początek przy podawaniu znieczulenia i potem momenty gdzie używają jakiejś elektrody. Pomimo tego że mam dosyć niski próg bólu to zaciskając zęby dalo się wytrzymać. Potem godzinka leżenia i do domciu. Z początku piekło jak skurczybyk więc wziąłem ketanol. W nocy kilka razy budziłem się bo czułem że szwy ciągną ;) . Ale dało się wytrzymać. Oglądając sobie niezmieniony jeszcze opatrunek troche przeraża ilość krwi na nim... normalne to, bo opatrunek aż cały mokry... ? Zobaczymy jak uda mi się go zmienić.
Trzymajcie kciuki.
A niezdecydowanym którzy to czytają - mówię żeby nie mieli wątpliwości i ruszyli w końcu tyłki. Ciężar spadający kiedy mamy to już za sobą jest ogromny... Tego nie da się uniknąć a przekładanie nic nie da.
Pozdrawiam :)
 

Geronimo

New member
tez wczoraj mialem zabieg i dzis okolo 16 bede podchodzil do zmiany opatrunku. Tez jest tam sporo krwi - ale to chyba normalne po zabiegu i po pierwszej nocy z wybudzeniami ze wzgledu na wzwody i naciaganie, co jak pisza na forum wiaze sie rowniez z podkrwawianiem - myslalem nawet, ze bedzie tej krwi jeszcze wiecej.
Jak Ci idzie przyzwyczajanie sie do nadwrazliwosci ?
 

zbyszek1

New member
Tak sobie. Opatrunek mam tak założony, że dobrze przylega. To co czuję przy poruszaniu się to nie wiem czy nadwrażliwość czy po prostu rana albo szwy. Co ważne pierwsze sikanie już za mna :D. Dobrze jest chociaż myślałem, że będzie dużo gorzej.
Też właśnie około 15-16 będę zmieniał bo 24h miną. Troszkę się tego obawiam no ale najgorsze było wczoraj :)
 

Geronimo

New member
Ja mam zoladz czesciowo odsloniety -opatrunek zalozony na rane i sprzet u dolu. To co czuje przy poruszaniu to na pewno nadwrazliwosc - bol rany byl odczuwalny przy wybudzaniu i erekcji. W poniedzialek ide do pracy - mam nadzieje, ze minie mi ta nadwrazliwosc, bo nie chcialbym chodzic stylem kowbojskim w zołwim tempie jak to mialo miejsce wczoraj. Na zdrowy rozum - czym bardziej zostanie teraz zahartowany, tym szybciej powinny ustapic negatywne odczucia.
 

zbyszek1

New member
Zmieniłem opatrunek. Nie wygląda już to teraz tak źle jak wyglądało...Nic nie krwawi. Tylko ten obrzęk... Jak można przyspieszyć schodzenie tego jakieś zimne kompresy myślicie że coś by dały? @Geronimo jak sytuacja u Ciebie :D ?
 

Geronimo

New member
ja tez jestem zaskoczony efektem po pierwszym opatrunku - myslalem, ze bedzie gorzej. Bol czulem jedynie podczas odrywania plastra od nadwrazliwej zoledzi ( tak zalozono opatrunek po zabiegu ). Sprzet wyglada calkiem niezle jak na pierwszy dzien i porownujac do zdjec ktore widzialem tutaj. Obrzek utrzymuje sie czesciowo na zoledzi z jej zasinieniem i jest przyczyna umiarkowanego bolu co jakis czas i niemilego uczucia podczas obcierania o bielizne. Jako, ze podczas pierwszej nocy nie bylo zbyt duzego bolu i krwawienia zalozylem sobie obecnie opatrunek jak ten z http://meskiezdrowie.pl/opatrunek-na-nocne-wzwody-instrukcja-94.html z nieznacznymi modyfikacjami - ale zasada dzialania ta sama. Okrylem troche bardziej zoladz gaza ( porownujac do opatrunku w gabinecie ), szczegolnie w miejscu obrzeku - daje do nieporownywalnie wiekszy komfort w trackie poruszania sie, (no i nie przyklejalem plasta bezposrednio do zoledzi ). Stwierdzilem, ze na hartowanie bedzie pora po zejsciu obrzeku. Ten opatrunek oslaniajacy zoladz powoduje, ze teoretycznie moglbym isc do pracy nawet dzisiaj ( praca malo kontaktowa, niefizyczna ).

Generalnie jakiekolwiek obrzeki pierwszego dnia sa jak najbardziej normalne - zaczalbym sie martwic jezeli bedzie sie utrzymywal i powiekszal 3-4 dnia.
 

CrazyArek

New member
możecie spokojnie stosować chłodzenie panowie.. Opatrunek +majtki, na to ręcznik i na to położyć cold packa albo mrożonke, co kto ma. Nie odmrozi Wam się nic, ale nie zasypiac z tym na parę godzin mimo wszystko.. takie chłodzenie na pewno przyspiesza leczenie :)
 

zbyszek1

New member
Więc chłodzenie weszło w plan dnia ;).
Przy zmianach opatrunków nadal widać troszkę krwi, ale to chyba zasługa nocnych powstań... Opuchlizna wygląda dziwnie. Większa jest po lewej stronie. Po prawej znika.
Przy szwach stworzyły się chyba już strupy. Czekam na jakieś większe efekty. Na razie żadnego maczania itp nie uskuteczniam jedynie przemywam rivanolem i pryskam takim środkiem antybakteryjnym.
 

zbyszek1

New member
17 dni po zabiegu. Wszystko wraca do normy tylko nadal szwy dobrze się trzymają. Wypadły mi może 2-3. Można jak przyspieszyć to rozpuszczanie?
 

szymon1

New member
Jak strupy poodpadały to możesz go po prostu wiecej moczyć, szwy powinny się rozpuscić i wytarczy ze lekko go pociagniesz to powiny wychodzic. A jak masz strupy jeszcze to sie wtrzymaj z nadmiernym moczeniem.
 

zbyszek1

New member
Wszystko ładnie się zagoiło w sumie. Mam tylko problem z 2 szwami. Zostały mi tam na miejscu wędzidełka i nie mają zamiaru widzę wyjść... Wydają się być głęboko z tym że jeden wyszedł jakby do połowy i wisi taki sznurek do ciągnięcia :D. Troche cykam się tam mocniej pokombinować ale chyba będzie to nieuniknione.
 

szymon1

New member
Zapodaj zdjecie, przy wedzidelku to lepiej nic na sile nie kombinowac bo to b wrazliwe miejsce, bezpieczeniej jest moczyc, mozesz ewentualnie delikatnie pociagnac jak wyjdzie to ok ale nic na sile
 

piotrek2

New member
Pytanie kierowane bardziej do zbyszka. U ktorego lakarza byles w Gamecie ?? Mnie takze to czeka w najblizszym czasie...rowniez zdecydowalem sie na Gameta.
 

Podobne tematy

Do góry