• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

TO JUŻ JUTRO!!!

John Travolta

New member
28.06.2011 - dzień na który czekałem 3 tygodnie od wizyty u urologa, mam się stawic w szpitalu o 8.00 nie czuję praktycznie żadnego strachu, można powiedziec, że już nie mogę się doczekac;] podobno 29 mają mnie już wypisac ze szpitala podczas wizyty u urologa zapytałem o formę znieczulenie powiedział ze nie będzie to miejscowe tylko albo w kręgosłup i od pasa w dól albo uśpienie przy czym powiedziałem mu o moich obawach, że mogą bolec po zabiegu plecy(podczas znieczulenie w kregoslup) to mi powiedzial że dzieje sie tak dlatego ze po zabiegu nie wolno podnosic glowy przez ok. 8 godzin!! dramat;/ nie wyobrazam sobie czegos takiego wiec raczej zdecyduje sie na uśpienie, bede mial plastyke;] najbardziej ztego wszystkiego mnie martwi okres rekonwalescencji nie chce mi sie leżec i nic nie robic;/ ale trzeba to zalatwic!!! 3majcie za mnie kciuki!
 

John Travolta

New member
Witam znowu! juz jestem na szczescie po;] nie bylo zle ale zamieszanie bylo okropne;/ zglosilam sie do szpitala na 8;00 zarejestrowalem sie w poczekalni pani pielegniarka powiedziala zebym ja i jeszcze jeden chlopak(mial to samo schorzenie co ja;] razem na sali lezelismy, jego dziewczyna nas karmila wszelkimi pysznosciami, fajny gosciu) poszli do lekarza ktory ma nas operowac na dodatkowa konsultacje, wiec poszlismy a tam nam mowia z oburzeniemw glosie ze lakarz tu nie moze z nami rozmawiac i mamy zejsc spowrotem na poczekalnie;/ po dluzszym oczekiwaniu natrafilismy na lekarza , ktory poinformowal nas ze nie ma anestezjologa i bedziemy mieli zabieg przesuniety o 3 tygodnie;/ juz bylem strasznie zly, jednak lekarz zaznaczyl ze mozemy sie poddac zabiegowi ze znieczuleniem miejscowym ale powiedzial ze nas bedzie bolalo;/ wiec sie zgodzilismy na znieczulenie miejscowe;] zaresestrowani w szpitalu bylismy dopiero o 13;00!! a lózka dostalismy po 15;00!! pozniej pobranie krwi, oddanie moczu do badan i przeswietlenie klatki i na drugi dzien czyli 29 czerwca mielismy miec zabieg. W dzien zabiegu mialem dobry humor;] przed samym zabiegiem zastrzyk w tylek przygotowujacy do zabiegu pozniej wywiezienie na sale operacyjna;] tam polozylem sie na stole operacyjnym i czekalem razem z pielegniarkami na lekarza okolo 15 min;], przykryto mnie tak ze tylko fujarka mi wystawala na zewnatrz ;] i to czego sie najbardziej obawialem ZASTRZYK !!! a ty niespodzianka praktyczni nic nie czylem(bol kilka razy slabszy niz ukaszenie komara!) pozniej kilka minut czekania na dzialanie znieczulenie(po tych kilku minutach oczekiwania dostalem jeszcze kilka zastrzykow znieczulajacych o ktorych nawet nie mialem pojecia, bo lekarz powiedzial do mnie" jest juz dobrze bo nawet Pan nie czuje kolejnych zastrzykow) podczas samego zabiegu spocilam sie na twarzy okropnie! ze strachy i goraca ;] ogoolnie sam zabieg nic nie bolal tylko delikatnie bylo czuc jak mnie juz zszywaja;] tego samego dnia na wieczor wypis ze szpitala, a zeby bylo smiesznie do samego konca to nie wydano nam ubran z depozytu bo byl juz zamkniety wiec do domu wracalem jadac samochodem w spodniach od pizamy i klapkach;] ale wielka ulga!!!! mam to juz za soba teraz tylko falusek niech sie zagoi i zaczyman nowe zycie;];];];];] zachecam wszystkich niezdecydowanych!
 

Podobne tematy

Do góry