Witam !
Jestem właśnie po drugim dniu od zabiegu.
Miałem zabieg plastyki napletka i węzidełka. Problem tkwi w tym że mam wielką oponkę opuchniętą która boli bardziej niż same blizny a także, co najbardziej nie daje mi spokoju, wielkie sińce fioletowo czarne przy miejscach znieczulenia miejscowego. Gdy dzwoniłem do lekarza mówił że to normalne. Ale ból jaki temu towarzyszy jest o wiele gorszy niż przy samych szwach.
W dodatku dziurki po igłach też są czarne i przy dotyku bolą... Obawiam się czy to aby nie jakieś zakażenie. Czy miał ktoś z Was podobnie ?
Chciałem jeszcze dodać że oprócz maści dostałem antybiotyk w tabletkach. Gdy wziąłem go pierwszy raz, wieczorem miałem ból głowy i lekką gorączkę.
Dziś rano też czuję lekką temperaturę, a leku jeszcze nie brałem.
W dodatku, opatrunek który mi założyli ściągnąłem już kilka godzin po zabiegu w trakcie oddawania moczu ponieważ przszkadzał.
Pan doktor kazał mi już tego samego wieczoru umyć mydłem wszystko i posmarować maścią. Ból był potworny, płakałem jak małe dziecko...
Teraz z myciem i smarowaniem już lepiej trochę , ale nadal martwi mnie ten czarny siniec...
Proszę o pomoc
Jestem właśnie po drugim dniu od zabiegu.
Miałem zabieg plastyki napletka i węzidełka. Problem tkwi w tym że mam wielką oponkę opuchniętą która boli bardziej niż same blizny a także, co najbardziej nie daje mi spokoju, wielkie sińce fioletowo czarne przy miejscach znieczulenia miejscowego. Gdy dzwoniłem do lekarza mówił że to normalne. Ale ból jaki temu towarzyszy jest o wiele gorszy niż przy samych szwach.
W dodatku dziurki po igłach też są czarne i przy dotyku bolą... Obawiam się czy to aby nie jakieś zakażenie. Czy miał ktoś z Was podobnie ?
Chciałem jeszcze dodać że oprócz maści dostałem antybiotyk w tabletkach. Gdy wziąłem go pierwszy raz, wieczorem miałem ból głowy i lekką gorączkę.
Dziś rano też czuję lekką temperaturę, a leku jeszcze nie brałem.
W dodatku, opatrunek który mi założyli ściągnąłem już kilka godzin po zabiegu w trakcie oddawania moczu ponieważ przszkadzał.
Pan doktor kazał mi już tego samego wieczoru umyć mydłem wszystko i posmarować maścią. Ból był potworny, płakałem jak małe dziecko...
Teraz z myciem i smarowaniem już lepiej trochę , ale nadal martwi mnie ten czarny siniec...
Proszę o pomoc