• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Szwy

aralon

New member
Panowie jestem 23 dni po zabiegu, przyjaciel już jest prawie całkiem wygojony, oprócz ośmiu szwów które trzymają jak diabli... a powinny już dawno puścić. Rano to jest jakiś dramat tak potrafią uwierać ze masakra , próbowałem ciepła woda moczyć małego by jakoś się rozpuściły ale nadal nic. ;d Macie może jakieś porady?? a czy może to jeszcze za wcześnie i w końcu same wylecą?? :?: :?: :?:
 

maximus334

New member
Mozesz uzyc nozyczek do paznokci ale na wlasne ryzyko. ja tak zrobilem.
jezeli rany sie zagoily i jezeli te petelki na dole szwow trzymajace twola skore sa doze to moz
esz sprubowac bardzo ostroznie i delikatnie je przeciac nozyczkami do paznokci(najpierw je czyms zdezynfekuj).
Po przecieciu szwy wyjda bezbolesnie po lekkim pociagnieciu.
pamietaj zebys byl bardzo ostrozny i ze robisz to na wlasne ryzyko.
a jezeli te petelki za ciasne i trudno dostepne dla nozyczek to lepiej nie prubuj.
 

aralon

New member
Dobra nic nie będę ruszał , z moim lekkim parkinsonem w prawej dłoni raczej nie będę kombinował. :D:D:D:D Zastosuje się co do tych 15 min kąpieli. :)
 

inverso86

New member
Odświeżam temat :D Macie jakieś sugestie co by tu można zrobić żeby przyspieszyć rozpuszczanie szwów? Dodam że wanna odpada bo nie mam, a w rumianku już mocze 2x dziennie po nawet 20 min i bez rewelacji :| Długie prysznice też bezpostępowo. Coś jeszcze można zrobić? Strasznie mnie drażnią przy węzidełku, przy każdym kroku. Nawet nadwrażliwość mi nie przeszkadza tylko szwy. Proszę o porady. pozdrawiam
 

inverso86

New member
I stało się, usunąłem szwy obcinaczką do paznakci (z węzidełka) :D jaka to ulga.... nauczyłem się usuwać szwy, jutro usunę resztę :D :D :D Pozdro
 

inverso86

New member
Ty to się uspokój :) ja jestem 18. dzień po zabiegu, już wszystko zagojone :D Po 6. dniu niczego nie ruszaj bo rana tylko wygląda na zagojoną ale może jeszcze puścić. Poczekaj jeszcze. Ja już poprostu wytrzymać nie mogłem bo na węzidełku to był horror. Rano usunę pozostałe :D :D :D
 

inverso86

New member
Dziś rano po przebudzeniu, sprawdziłem stan Wacka po wczorajszym wyciąganiu szwów... i git :D Właśnie skończyłem wyciągać pozostałe, bez komplikacji 8) Polecam na własne ryzyko każdemu, komfort bez szwów nieporównywalny. Nawet nadwrażliwośc mi już nie przeszkadza. Miałem rozpuszczalne ale opornie to szło. Co ciekawe zauważyłem rano, że w miejscu usunięcia pierwszych szwów, rano opuchlizna jest jakby mniejsza :D . Może to przez usunięcie ciał obcych a może zbieg okoliczności. Teraz mocze w rumianku i do jutra jeszcze odczekam z tesowaniem sprzętu :oops: Dodam tylko że jak chcecie usówać je wmiarę bezpiecznie to upewnijcie się że rana jest zagojona na fest. Ja czekałem do 18. dnia po zabiegu. Pozdro
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Do góry