Cześć,
leżę, nic nie robię, więc pomyślałem, że zapytam.
W środę (22.01) odbyłem zabieg usunięcia stulejki wraz z korektą wędzidełka. Do dnia dzisiejszego praktycznie cały czas leżę na łóżku (raz wyszedłem na dwór i parę razy po domu). Jeśli wstaje z łózka - zakładam po prostu slipki, nie mam żadnego opatrunku.
Wcześniej - żaden z tych problemów mi nie doskwierał - po prostu istniał i czekał, aż coś z tym zrobię.
Teraz, po zabiegu, mam pewne obawy odnośnie gojenia ran.
W pierwszych dniach budziłem się co kilka godzin w nocy, ale myślę, że to normalne.
Higiena? Stosuję Rivanol 2,3 razy dziennie ("wkładam" przyjaciela do słoiczka z roztworem) oraz biorę prysznic codziennie rano stosując mydło szare. Za dzień, dwa zacznę stosować maść propolisową na szwy, aby szybciej się rozpuściły? Staram się ściągać troszkę napletek, tak aby było widać szwy wokół, lecz całkowicie jeszcze nie odsłoniłem żołędzia.
Tutaj pojawiają się moje pytania:
Czy ta rana/wybrzuszenie/obrzęk w okolicy wędzidełka to zupełnie normalna rzecz?
Czy wszystko goi się tak, jak powinno?
Czy to, że ściągnięcie napletka sprawia mi ból, to także normalne?
Zdjęcia
1. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ee2 ... 2beab.html
2. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f03 ... 2549e.html
3. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e7e ... 5680b.html
4. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9af ... 0e98a.html
PS. żółty kolor to wina Rivanolu.
Proszę o odpowiedź - dziękuję
leżę, nic nie robię, więc pomyślałem, że zapytam.
W środę (22.01) odbyłem zabieg usunięcia stulejki wraz z korektą wędzidełka. Do dnia dzisiejszego praktycznie cały czas leżę na łóżku (raz wyszedłem na dwór i parę razy po domu). Jeśli wstaje z łózka - zakładam po prostu slipki, nie mam żadnego opatrunku.
Wcześniej - żaden z tych problemów mi nie doskwierał - po prostu istniał i czekał, aż coś z tym zrobię.
Teraz, po zabiegu, mam pewne obawy odnośnie gojenia ran.
W pierwszych dniach budziłem się co kilka godzin w nocy, ale myślę, że to normalne.
Higiena? Stosuję Rivanol 2,3 razy dziennie ("wkładam" przyjaciela do słoiczka z roztworem) oraz biorę prysznic codziennie rano stosując mydło szare. Za dzień, dwa zacznę stosować maść propolisową na szwy, aby szybciej się rozpuściły? Staram się ściągać troszkę napletek, tak aby było widać szwy wokół, lecz całkowicie jeszcze nie odsłoniłem żołędzia.
Tutaj pojawiają się moje pytania:
Czy ta rana/wybrzuszenie/obrzęk w okolicy wędzidełka to zupełnie normalna rzecz?
Czy wszystko goi się tak, jak powinno?
Czy to, że ściągnięcie napletka sprawia mi ból, to także normalne?
Zdjęcia
1. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ee2 ... 2beab.html
2. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f03 ... 2549e.html
3. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e7e ... 5680b.html
4. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9af ... 0e98a.html
PS. żółty kolor to wina Rivanolu.
Proszę o odpowiedź - dziękuję