Witam
Mam chyba problem ze stulejką. Mianowicie... Rok temu miałem stulejkę i nie mogłem naciągnąć napletka na żołądź (w stanie spoczynku a tym bardziej we wzwodzie). Przy oddawaniu moczy musiałem trochę naciągnąć napletek wtedy pękał mi i robiły się rany, zrobił się również stan zapalny...
Wszystko powróciło do normy po około 10 dniach i po stulejce nie było śladu.
Teraz około 2 tygodniu temu problem powrócił... Takie same objawy a nawet powiedział bym, że nasilone. Udałem się z tym do urologa i stwierdził u mnie stulejkę oraz zabieg. Przepisał mi maść "PIMAFUCORT" - smaruję napletek 3 dzień i wszystko znowu wraca do normy.
Tak więc moje pytanie jest takie, czy mój penis klasyfikuje się do zabiegu czy też nie.
Proszę o pomoc
Pozdrawiam
Mam chyba problem ze stulejką. Mianowicie... Rok temu miałem stulejkę i nie mogłem naciągnąć napletka na żołądź (w stanie spoczynku a tym bardziej we wzwodzie). Przy oddawaniu moczy musiałem trochę naciągnąć napletek wtedy pękał mi i robiły się rany, zrobił się również stan zapalny...
Wszystko powróciło do normy po około 10 dniach i po stulejce nie było śladu.
Teraz około 2 tygodniu temu problem powrócił... Takie same objawy a nawet powiedział bym, że nasilone. Udałem się z tym do urologa i stwierdził u mnie stulejkę oraz zabieg. Przepisał mi maść "PIMAFUCORT" - smaruję napletek 3 dzień i wszystko znowu wraca do normy.
Tak więc moje pytanie jest takie, czy mój penis klasyfikuje się do zabiegu czy też nie.
Proszę o pomoc
Pozdrawiam