wrocilem z wakacji i jak myslalem doszlo do stosunku pierwszej nocy, opowiem wam troche . A wiec gdy zaczelismy sie coraz bardziej zblizac bylem ze stresowany jak cholera, ale postanowilem jej nic niemowic tylko powiedzial ze moj przyjaciel jest wrazliwy, a ona na to ze sie zaopiekuje nim. Zalozylem prezerwatywe troche bolalo ( mam stulejke calkowita nie zchodzi w zwodzie jak i spoczynku ) gdy weszlem do srodka bylo bardzo przyjemnie uprawialismy seks przez 90 min ona doszla 3 razy a ja niemoglem dojsc za cholere wiec pomyslalem ze to stress. Ale chcialbym powiedziec ze zeks nawet mi pomogl uprawialismy go bardzo czesto przez te 2 tygodnie z zabezpieczeniem i bez. A pomogl mi tak ze podczas stosunku cos mi pekla niebolalo i nie krwawil, na drogi dzien poszedlem do lazienki zobaczyc co sie stalo i zobaczylem ze moge zdjac napletek podczas spoczynku
.... Wiec to chyba plus co mysliscie ??
