Mam pytanie, idę do urologa w Maju jak przyjadę na wakacje z UK i w Czerwcu chcę zrobić zabieg i moje pytanie brzmi co jest Waszym zdaniem lepsze, obrzezanie całkowite czy tyko częściowe żeby trochę napletka zostało i żeby sam schodził podczas wzwodu. Zdaję sobie sprawę że obrzezanie częściowe nie daje 100% gwarancji że stulejka nie wróci i może trochę potrwać ćwiczenie tego co zostało po operacji i sam nie wiem już co wybrać, czytałem że po obrzezaniu częściowym napletek może nie schodzić sam i dla nie których nadal jest to trudne i trzeba ćwiczyć i ćwiczyć i tego się obawiam że coś pęknie, popsuje itp więc coraz częściej myślę o obrzezaniu całkowitym a Wy co polecacie?