• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Stulejka a jakość życia seksualnego

soixante

New member
Witajcie. Jestem 24-letniego mężczyzny, który ma stulejkę. Nie będę ukrywać, że nasze życie seksualne nie jest udane.
Od 4 lat ja i mój chłopak jesteśmy w stałym związku. Jestem jego pierwszą dziewczyną, stąd początkowe porażki zwalałam na to, iż wcześniej nie miał okazji zdobyć doświadczenia seksualnego, jak i na czynniki takie jak brak pełnej swobody (we wcześniejszych latach każde z nas mieszkało z rodzicami), etc. Jednakże od jakiegoś czasu mieszkamy razem, wkrótce kolejna rocznica związku... I niestety dopiero teraz uświadamiam sobie, że nic "nie stanie sie samo". Wydaje mi się, że większość naszych problemów seksualnych wiąże się ze stulejką. Jednocześnie nie mam pewności, bo nigdy wcześniej nie znałam nikogo, kto miałby stulejkę - dlatego pojawiam się na tym forum i nie ukrywam, że liczę na Waszą pomoc.

Mój chłopak zwykle potrzebuje dosyć dużo czasu, by się mieć erekcję - nawet, gdy moje pieszczoty są bardzo intensywne (np. oralne). Nie zrozumcie mnie źle, nie oczekuję od niego, by był gotowy do seksu w jednej chwili, ale jednak czasem podniecanie go trwa naprawdę długo (tak , że mi już dawno odeszła ochota na seks). Ponadto , co gorsze, dosyć często zdarza mu się zanik wzwodu - przy dłużej trwajacym stosunku to już zupełny standard, a i nawet podczas krótkiego seksu - jeśli tylko zmienimy pozycję. Czy ma to jakiś związek ze stulejką? W tej sytuacji nie ma mowy o spontanicznym czy urozmaiconym seksie. Kiedyś nawet proponowałam mu, by prezerwatywę zamienić na antykoncepcje hormonalną (myślałam, że to może konieczność założenia za każdym razem prezerwatywy ogranicza jego swobodę i spontaniczność), jednakże stanowczo odmówił, twierdząc, że kiedy współżyjemy bez prezerwatywy czuje ból.

Muszę szczerze przyznać, że jestem załamana i powoli tracę nadzieję, że nasze problemy się rozwiążą. Sytuacji nie poprawia fakt, że mój partner stanowczo odrzuca opcję leczenia operacyjnego... Ba - nie chce nawet iść do urologa... Bardzo go kocham, chcę, żeby był zdrowy - chcę mu pomóc. Poza tym nie ukrywam, że cieszyłabym się, gdyby nasz seks był udany, bo obecnie - mimo zaangażowania emocjonalnego - nie znajduję w sobie motywacji, bo podejmować jakiekolwiek próby współżycia.

Dlatego mam do Was pytanie - jak wyglądało Wasze życie seksualne przed zabiegiem? Czy borykaliście się z podobnymi problemami jak przeze mnie opisane? Będę szczególnie wdzięczna za wypowiedzi panów, którzy zabieg mają za sobą - jestem ciekawa jak zmieniła jakość życia seksualnego.
 

patryk9312

New member
jak wygląda ta jego stulecia? może zdejmować napletek w zwodzie? Jak nie to odmow współżycia dla własnego zdrowia ( zanieczyszczenia na zoledziu)a jego w szczególności bo w pewnym momencie może trafić na ostry dyżur albo dostać raka prącia. Namów go na zabieg :)

Seks ze stulejka to udręką, ból i niebezpieczenstwo ze przesadzisz i sobie zrobisz krzywdę np zerwiesz wedzidelko albo doprowadzisz do zalupka. Wpływa to też na psychikę faceta, wyslij go do urologa, zrobi zabieg i 30 dni później będziecie wreszcie zadowoleni. I zmuś go dla jego dobra bo jak stulejka spowoduje raka czy różne infekcje to zacznie sie płacz :)
 

mlody93

New member
To jedno, drugie - zanik wzwodu.

Zanik wzwodu może mieć podłoże psychiczne, lub nie.
Stawiam, że jest to związane z psychiką.

Jakąś rolę i to nawet ważną odegra na pewno zabieg. On sam z czasem nabierze pewności. W dodatku mogło być to spowodowane nadmierną masturbacją, brakiem witamin, stresem, zmęczeniem, czy nawet spożyciem bardzo tłustego jedzenia przed współżyciem.

Osobiście miałem ten problem, zaprzestałem masturbacji, jest znaczenie lepiej, ale jednak czasami problem potrafi powrócić przy zmianie pozycji. Wydaje mi się, że to kwestia prezerwatywy, która znacznie ogranicza tarcie, przez co dodatkowy bodziec, poza napaleniem nie "działa".

Jeśli on zdecydowałby się na zabieg, zaprzestał ewentualnej masturbacji i zaczęlibyście korzystać z tabletek, a nie z prezerwatyw, to jestem pewny, że problem by zniknął.

Pomóc może żeńszeń koreański, jednak nie próbowałem. To nie to, co viagra, ale podobno naprawdę pomaga. Do kupienia w tabletkach w aptece.
 

dzonydep

New member
Przez zabiegiem życie seksualne nie jest takie fajne, jak powinno być....

Na pewno delikatnie staraj sie rozmawiać z facetem, może pokaż mu to forum, zeby widział - że nie jest sam z tym problemem. To przecież nie jego wina, że ma problem ze stulejką, ale to on musi coś z tym zrobić, dla siebie przede wszystkim. Zauważyłem, że niektórzy faceci mają z tematem obrzezania problem - że obrzezanie to wstyd bo Żydzi, bo Arabowie to robią, że na basenie wstyd i takie tam. Niech tutaj wejdzie, poczyta i zobaczy jak się chłopakom zmieniło na lepsze po zabiegu. Może to go przekona.


Twój chłopak ma stulejkę całkowitą, częściową? Czy funkcjonalną (mozna co prawda ściągnąć napletek, ale jest np. ciasno i uwiera)? Krótkie wędzidełko?
 

mlody93

New member
Ba!

Dodam, że kilku było takich, których nie dotyczył problem stulejki, a którzy po prostu chcieli się obrzezać, bo uważali, że tak jest lepiej! :)
 

soixante

New member
Szczerze mówiąc póki co nie jestem w pełni zorientowana jaki stopień zaawansowania stulejki ma mój chłopak, ale z tego, co się orientuję (i na ilę zaobserowałam), to częściowo umie ściągnąć napletek, ale jest ciasno (również podczas seksu). Generalnie jakikolwiek dotyk na odsłoniętą w niewielkim stopniu żołądź jest dla niego nieprzyjemny. Ale muszę go jeszcze wypytać, by mieć więcej informacji.
Dziękuję Wam za Wasze odpowiedzi. Niestety mój chłopak obawia się - jak przypuszczam i na ile wiem - samej sytuacji, że musiałby pójść do lekarza, a już zupełnie przeraża go myśl zabiegu (sam mi to powiedział). Więc póki co jest trochę tak, że w pewnym sensie się oszukuje i udaje, że problemu nie ma. Dlatego zdecydowałam się, że skoro on nie umie jeszcze powiedzieć sobie "mam stulejkę i muszę coś z tym zrobić", to przynajmniej ja chcę jakoś zadziałać - zdobyć informację, coś się dowiedzieć - aby mu pomóc. Moim celem jest przekonanie go do zabiegu. Bo nie widzę innego wyjścia.

W dodatku mogło być to spowodowane nadmierną masturbacją,

No właśnie myślę, że tak jest i w jego przypadku, bo sam kiedyś się przyznał, że czasem tak stresuje go opcja seksu, że woli sam sobie ulżyć. Myślę, że ten stres jest też związany z tym, że odczuwa, że coś jest nie tak, że nie jest w pełni sprawny i boi się, że się nie sprawdzi (a jego stres udzieli się i mnie). Póki co jednak oszukuje się, że można żyć ze stulejką.
 

bergen

New member
Źródłem wszystkich problemów jest ból przy stosunku związany ze stulejką.

Pokaż mu to forum. Bo to naprawdę słabe, to jego zachowanie. Strach przed kosmetycznym zabiegiem? Pliz.
 

patryk9312

New member
Jak może trochę ściągnąć to gorzej bo.widocznie sam nie da rady wycwiczyc a może nabawić sie załupka, przekonaj go do zabiegu, chyba że jest cykorem i woli całe życie cierpieć lub trafić na ostry dyżur z powodu zalupka..
 

Pan_Ahmed

New member
Ze stulejką można żyć...
... na bezludnej wyspie. ;) Tam można się masturbować do woli. ha ha
Jeśli Twój facet chce poczuć się w pełni wartościowym mężczyzną, który jest w stanie zaspokoić kogoś więcej niż tylko samego siebie, musi się pozbyć stulejki.
 

soixante

New member
Wczoraj w nocy podjęłam się z nim rozmowy na ten temat - a raczej wygłosiłam długi monolog na temat konieczności zabiegu. Opowiedziałam mu o tym forum.
Nie wiem jak to będzie - póki co liczę na to, że w końcu weźmie pod uwagę opcję zabiegu, którą do tej pory kategorycznie odrzucał. Niestety mam wrażenie, że w obecnej chwili traktuje mnie bardziej jako wroga niż swojego sprzymierzeńca, ale mam nadzieję, że trochę "zmięknie" i zmieni trochę stosunek do całej sytuacji.
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
J Guz na prąciu i stulejka zdjecia Inne 18
D Stulejka Czynnościowa Stulejka 35
M Stulejka a badania moczu Stulejka 1
K stulejka a seks Stulejka 1
P Stulejka seks w prezerwatywie Stulejka 2

Podobne tematy

Do góry