Napletek normalnie schodzi gdy nie mam wzwodu, ale osadza się w tym rowku i wydaje się, że zaraz ma z niego wyskoczyć... Do tego podczas wzwodu schodzi tylko do połowy, czy to na pewno stulejka?
I parę pytań:
Czy da się to wyleczyć bez obrzezania? Jeśli tak, na czym by to polegało? Ile taka operacja będzie kosztować? Jak mam o tym powiedzieć rodzicom? Ile czasu minie od operacji do tego, aby penis był w normalnym stanie?
Strasznie się tym denerwuję, ponieważ nie wiem czy będę mógł normalnie uprawiać seks :/
I parę pytań:
Czy da się to wyleczyć bez obrzezania? Jeśli tak, na czym by to polegało? Ile taka operacja będzie kosztować? Jak mam o tym powiedzieć rodzicom? Ile czasu minie od operacji do tego, aby penis był w normalnym stanie?
Strasznie się tym denerwuję, ponieważ nie wiem czy będę mógł normalnie uprawiać seks :/