• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Sex po obrzezaniu

treembacz

New member
Witam

Mam trochę za krótkie wędzidełko i zastanawiam się jak będzie z seksem po obrzezaniu - nie wiem czy zdecydować się na to czy tylko wędzidełko, czytałem wiele postów, ale w sumie ciężko z nich coś jasnego wyczytać, za mało u nas obrzezanych by kobiety były w stanie coś powiedzieć. Więc proszę o opisanie co się zmienia jak i czy na lepiej czy gorzej, jak znacie opinie swoich partnerek to fajnie by było je załączyć.

Pozdrawiam
 

BuFFer

Member
Po obrzezaniu człkowitym wędzidełko zostaje usunięte kolego więc nie masz sięczym martwić ;)
Nie myśl tylko decyduj się na ten zabieg bo 2 miesiące będzie się goić :))
 

Radegast

New member
treembacz seks po obrzezaniu jest trochę inny. Trzeba się przestawić na zmienione doznania. Ja zaraz po zabiegu bardzo zwracałem uwagę na zmienione czucie. Wydawało mi się, że żołądź jest mało wrażliwa. Za to bardzo mocno odczuwałem stymulację w okolicy blizny. No i mogłem współżyć dużo dłużej. Później przyszedł etap, że strasznie szybko dochodziłem przy szybszych ruchach i głębszym wsuwaniu i wysuwaniu członka z pochwy. Natomiast jak "siedziałem głęboko w środku" i tylko delikatnie się ruszałem to mogłem dłużej, ale i tak krócej niż poprzednio. Strasznie mnie to denerwowało i myślę, że to dodatkowo pogłębiało problem. Na tym etapie zacząłem żałować, że zdecydowałem się na zabieg obrzezania. Na szczęście szybko dotarło do mnie, że przecież wyboru nie miałem. Później przyszła akceptacja i wrażenia się unormowały. Teraz nie dochodzę tak szybko (mogę oczywiście dłużej, niż przed zabiegiem), ale czerpię satysfakcję ze współżycia. Nauczyłem się odczuwać przyjemność podczas stosunku ze stymulacji członka na całej jego długości. To że mogę trochę dłużej niż przed zabiegiem też zaczęło mi się podobać - nie muszę się spinać, żeby za szybko nie skończyć. Pieszczoty oralne dopiero po jakimś czasie zaczęły być przyjemnie. Przed zabiegiem spinało mnie, że może coś nie tak pachnie, a poza tym doznania były zbyt mocne i przez to mało przyjemne. Zaraz po zabiegu nie czułem już tego dyskomfortu, ale jakoś poziom satysfakcji mi nie wzrósł, w zasadzie było tak nijak. Później stopniowo było coraz lepiej.
Co Ci więcej napisać? Mam high and loose z usuniętym wędzidełkiem. Zabieg miałem na wakacjach w 2012 r, czyli trochę czasu już minęło. Partnerkę mam jedną i tą samą, więc jest jakiś punkt odniesienia. Z Jej opinii penis po obrzezaniu jest ładniejszy, bardziej męski, ale przed zabiegiem też się Jej podobał. Jak zapytałem, która wersja bardziej, to odpowiedziała, że bez znaczenia, bo seks to nie sam członek. Wiem też, że teraz mocniej czuje (Ona) kształt żołędzi jak jestem w środku. Chętniej też pieści mnie oralnie.

Podsumowując. To są tylko moje doświadczenia, każdy może mieć inaczej. Po drugie przyjemność i równocześnie problemy z seksem biorą się w większości z... głowy!. Zawsze mówię, ze pozytywne nastawienie to połowa sukcesu. Trzeba uważać na obtarcia pochwy - polecam żel feminum, a jak jest dobry poślizg to i o przyjemność łatwiej. Po czwarte i ostatnie. Człowiek całe życie się uczy, więc czy po zabiegu czy nie poziom satysfakcji się zmienia.

Ps. Na wysuszoną skórę na członku polecam masło shea. Ktoś już o nim wspomniał na forum. Ja akurat mam z firmy Dermisja (proszę tego nie traktować jako reklamy). Po kilkudniowym wcieraniu co wieczór płatami zaczął mi schodzić stary naskórek z żołędzi. Teraz jest delikatniejsza w dotyku. Możliwe, że to wpływa jakoś na doznania. Z negatywów tej kuracji zauważyłem, że pozostawiona wewnętrzna część napletka zaczęła reagować na dotyk bielizny, a w szczególności szorstkiego ręczniak (brrr!). Nie aż tak, jak po zabiegu, ale wystarczająco, żeby sobie przypomnieć jak to "fajnie" było.

Masz jeszcze pytania to pisz.
 

promatyk1

Member
Jesli chodzi o wedzidelko, to w moim przypadku usuniecie go wyszlo na plus. Dosyc sporo czuje wlasnie z tej czesci fiuta, gdzie ono bylo i to chyba dlatego ze czesc zakonczen nerwowych po tej stronie moglo zostac odkrytych (wczesniej nic z wedzidelka nie czulem). Rowniez tam mam pozostawiona wieksza czesc wewnetrznego napletka, jakies 1.5cm, mozliwe ze to tez ma znaczenie. Poza tym na gornej czesci fiuta mam okolo 0.5cm wewnetrznego napletka i do tego grzyb jest dosyc duzy, wiec wydaje mi sie ze ta pozostala czesc nie jest w ogole stymulowana (zoladz ja zaslania).

Blizna jest wrazliwa, ale tylko jak zabawiam sie reka :D W trakcie stosunku nie czuje zeby jakies doznania stamtad pochodzily.

Pamietam, ze przed obrzezaniem (zawsze uzywalem prezerwatyw) duzo wrazen pochodzilo z tego, ze napletek (mimo ze w gumce) nachodzil na zoladz, a nie z bezposredniej stymulacji zoledzi. Jednak rowniez pamietam, ze jak partnerka byla bardzo mokra a ja mialem ciasna gumke (sa takie ciasniejsze durexy, wiec napletek sie nie przesuwal), to fiut zaczynal sie doslownie slizgac i mialem podobne odczucia co teraz. Z pewnoscia bylo ich wiecej, ale ciezko to porownac, czy na gorsze, czy na lepsze.

Nie mam niestety stalej partnerki, wiec mysle ze jeszcze sporo moglbym sie nauczyc w kwestii odczuc.

Doszedlem rowniez sam do tego wniosku, ze np. problemy ze wzwodem rodza sie w wiekszosci w glowie, np. ze stresu, ze cos pojdzie nie tak, albo z diety (po paru dniach libacji). Inny powod to stare przyzwyczajenia do napletka oraz do recznej stymulacji.
Po pierwsze po obrzezaniu niskim i ciasnym (low&tight, takie jak np. ja mam) traci sie bardzo duzo zakonczen nerwowych - trzeba wiecej wysilku zeby dojsc - bo mniej sie czuje. Po drugie pochwa jest calkiem inaczej zbudowana oraz znacznie delikatniejsza niz reka :D Czasem najprosciej pojsc w abstynencje, albo ogarnac sobie jakas zabawke, zeby nie uzywac reki :) Najlepiej kobiete :D

Jeszcze wracajac do seksu w gumce - duzo zalezy od samej gumki, niemniej jesli np. wzwod zanika w gumce, to raczej problem w glowie.

Podsumowujac - mysle ze po obrzezaniu nalezy sie sporo nauczyc od nowa :)

@Radegast - z tego co napisales miales high&loose, ale czy we wzwodzie skora na czlonku sie choc troche przesuwa, czy wcale? Z tego co pamietam jakikolwiek ruch skory na moim czlonku byl stymulujacy. Przy ciasnym obrzezaniu ta stymulacja jest niemozliwa. Jak to wyglada w twoim przypadku?

EDIT: Pojawialo sie pytanie czasem, czy da sie odzyskac napletek po obrzezaniu. W teorii nie, w praktyce tak. Poprzez rozciaganie (ktora moze trwac nawet pare lat) mozna doprowadzic do podobnego stanu co przed obrzezaniem (zalezy czy wedzidelko np. bylo usuniete). Zastanawialem sie nad tym troche czasu, nawet probowalem przez dwa tygodnie recznych metod i musze powiedziec, ze da sie go roziagnac. Pytanie czy ktos chce, czy nie. Ja robilem to tylko eksperymentalnie przez 2 tygodnie, ale przestalem. Taka gola palka, jaka mam mi sie podoba :)
 
Ostatnia edycja:

Radegast

New member
@ promatyk1 we wzwodzie mogę trochę ruszać skórą, ale na żołądź nie naciągnę. Podczas stosunku ruch skóry jest minimalny (zależy od nawilżenia), czasami wcale.
 

promatyk1

Member
Dzieki za odpowiedz. U mnie jest tak, ze jakbym we wzwodzie chcial poruszac skora, to jest to mozliwe w zakresie okolo 0.5cm (naciagana jest moszna), a jak zacisne miesien pc to nie ma szansy na ruch w ogole. Wiec w gumie przy intensywnym nawilzeniu fiut sie slizga jak maslo na rozgrzanej patelni :D
 

Podobne tematy

Do góry