Wiem, że to żałosne, ale nie piszę tu, by czytać obśmiewania.
Byłem u trzech urologów, każdy powiedział co innego, jeden mnie określił jako histeryka i stwierdził, że nic mi nie jest, drugi, że to z pewnością stuleja, trzeci, że z pewnością nie stuleja.
A ja mówię, że nadwrażliwość. I że nawet...