Może zacznę od początku, jak to się zaczęło.
Zawsze wszystko było ok, wydawało mi się, że mogę mieć przykrótkie wędzidełko, ale w niczym to nie przeszkadzało, zero dyskomfortu, zero bólu. I tu nagle nie wiadomo skąd, jakoś na początku zeszłego roku, pojawiło mi się jakaś infekcja, zapalenie...