Ja bym nie przesadzał, ja od ok. 1,5 roku praktycznie zachowuję wstrzemięźliwość (wytrysk bolesny, pieczenie w cewce, ból jąder, ogólnie straszna katorga przez kolejne 2-3 dni), a objawy wcale nie znikają, także to raczej indywidualna sprawa. No ale możecie próbować, jak widać niektórym to coś...