Witam byli i jeszcze obecni stulejkowicze, jestem 10 dzień po zabiegu (niecałkowitym) podczas nocnego wzwodu niektóre szwy (rozpuszczalne) wypadły przez co rana się "rozerwała" co prawda z tej rany krew nie leci i smaruję ją maścią jak zaradził lekarz, ale rana wygląda jakby ktoś mi po penisie nożem przejechał i tutaj moje pytanie do was czy przez taką w sumie otwartą ranę będą jakieś problemy? Powinienem jechać do szpitala i poprosić lekarza dyżurującego o zszycie tego? (Dodam że z rana nie jest zagojona do końca mimo tego, że krew z niej już nie leci) Przeszukałem całe forum, ale takie przypadku jak mój nie znalazłem. Liczę na jakąkolwiek odpowiedź lub poradę z waszej strony. Ewentualne fotki mogę wrzucić jutro z samego rana.
Pozdrawiam
Pozdrawiam