Witam,
w poprzedni czwartek (21.06) miałem zabieg wydłużania wędzidełka, wszystko ładnie się goiło, wczoraj byłem na zdjęciu szwów. Dzisiaj już nie mogłem się powstrzymać i postanowiłem zobaczyć efekty zabiegu w pełnej krasie. Tak więc doprowadziłem do erekcji, i co się okazało? Ku mojej irytacji stwierdziłem, że jakiejś znaczącej różnicy między stanem przed zabiegiem a stanem obecnym nie widzę. Naplet dalej samoistnie się nie ściąga tak jak powinien, choć jak się przyjrzałem to miałem wrażenie, że wędzidełko ma jeszcze pewne "rezerwy", ale nie chciałem tam za mocno ciągnąć żeby czasem nie zepsuć.
No i teraz pytanie czy to jest może normalne? Czy to wędzidełko z czasem nabierze jakiejś większej rozciągliwości (w końcu minął zaledwie tydzień od zabiegu, a zalecany czas "rehabilitacji" to jakieś 3-4 tygodnie)?
Nie wiem co o tym myśleć, po zabiegu chodziłem cały zadowolony, a ta dzisiejsza sytuacja mnie nieco zdeprymowała. Dodam, że zabiegu nie robił mi nie wiadomo kto, tylko doświadczony fachowiec z bardzo dobrą renomą w tych sprawach, którego polecano choćby i na tym forum.
Jak to było u was? Mam się już szykować na reklamację?
w poprzedni czwartek (21.06) miałem zabieg wydłużania wędzidełka, wszystko ładnie się goiło, wczoraj byłem na zdjęciu szwów. Dzisiaj już nie mogłem się powstrzymać i postanowiłem zobaczyć efekty zabiegu w pełnej krasie. Tak więc doprowadziłem do erekcji, i co się okazało? Ku mojej irytacji stwierdziłem, że jakiejś znaczącej różnicy między stanem przed zabiegiem a stanem obecnym nie widzę. Naplet dalej samoistnie się nie ściąga tak jak powinien, choć jak się przyjrzałem to miałem wrażenie, że wędzidełko ma jeszcze pewne "rezerwy", ale nie chciałem tam za mocno ciągnąć żeby czasem nie zepsuć.
No i teraz pytanie czy to jest może normalne? Czy to wędzidełko z czasem nabierze jakiejś większej rozciągliwości (w końcu minął zaledwie tydzień od zabiegu, a zalecany czas "rehabilitacji" to jakieś 3-4 tygodnie)?
Nie wiem co o tym myśleć, po zabiegu chodziłem cały zadowolony, a ta dzisiejsza sytuacja mnie nieco zdeprymowała. Dodam, że zabiegu nie robił mi nie wiadomo kto, tylko doświadczony fachowiec z bardzo dobrą renomą w tych sprawach, którego polecano choćby i na tym forum.
Jak to było u was? Mam się już szykować na reklamację?