pytanie...

Witam wszystkich. Mam problem. Otóż od wielu lat podejrzewalem u siebie stulejke, środowa wizyta u urologa wyprowadziła mnie poniekad z błędu. Stwierdził że wszystko jest w porządku. Z tym że ja czuje że coś jest nie tak, o ile napletek podczas zwisu schodzi, o tyle gdy penis jest we wzwodzie pojawia się problem ze swobodnym zsunięciem go do końca, a ja boje się uzyc wiecej sily zeby czegos nie uszkodzić. Do tego dochodzi bardzo duza nadwrazliwosc zoledzia (przez wiele lat był schowany) i lekki ucisk gdy napletek jest zsunięty za rowek zazoledziowy.
https://i.imgur.com/EJZ0fmB.jpg - penis na luzie, napletek zsuniety calkiem. co prawda nie schodzi zbyt luzno, ale da sie go zsunac bez szarpania.
https://i.imgur.com/d84Dsuj.jpg - tu we wzwodzie. do tego momentu schodzi ok, ale w tym momencie napotyka lekki opór i dalej boje sie zsunac.

Mysle ze jest spoko. Pamietam ze jak bylem maly mialem podobnie. Jezeli nie boli to nic ci nie bedzie. Mozesz probowac dalej go tam ciagnac ale delikatnie Hehe jaka byla moja panika jak skora poszla za zoledzie i nie chciala wrocic Musisz sie troche z tym popiescic. Jest to troche waska skora. Mi sie porobily cos jakby rozstepy. Ale nie warto tego tykac skalpelem

Wlasnie to samo stwierdzil lekarz. Powiedział że to bardziej problem z głową, aniżeli z penisem. Jednak przy sciagnietym napletku czuje dyskomfort, taki jakby ucisk i zbyt długo w naciagnietą skórą chodzić nie moge, nie wspominając o nadwrazliwosci zoledzia.

To jest normalne. Przypuszczam ze dopiero wchodzisz w okres dojrzewania? Proponuje ci zebys sobie kupil jakis krem nawilzajacy zeby to nie bylo suche i sie tym baw. Zobaczysz efekty