Witam wszystkich. Mam 15 lat. Przed głównym pytaniem opowiem wam moja historie. W wieku może 4-6 lat miałem operacje stulejki. To była chyba jakaś plastyka. Nie dbałem o higienie penisa bo się balem go dotykać mama tez nic nie mówiła. Teraz strasznie śmierdzi nawet po umyciu. Miałem problem z myciem ponieważ odczuwałem straszny ból ale po jakimś miesiacu moge normalnie przejezdzac palcem po zoledziu podczas mycia ale i tak w pewnych miejscach odczuwam straszny ból. Wybiore sie w niedługim czasie do lekarza z tym. A teraz głównie pytanie. Mam za krótkie wędzidełko gdy chce sciagnac napletek podczas erekcji schodzi za troche wiecej niz polowe zoledzia (Do tego mam troche dlugi napletek jakieś pół centymetra zwisa troche więcej nawet). I Teraz tak gdy naciągam napletek to wędzidełko szybko robi się białe. Gdy dotykam tej cienkiej fałdy która jest biała nie czuje nic a podobno sprawia to wielka przyjemnosc i to mnie bardzo martwi ze w przyszlosci nie bede odczuwal dzieki niemu przyjemnosci. Czy to może byc wina masturbacji ? Bardzo czestej czasem nawet 2 razy dziennie i dosyć mocno ściskałem penisa. Robie do teraz staram sie mniej bo to mnie meczy strasznie... Wiem jakie moga byc tego konsekwencje. A wiec czy da sie jakoś unerwić to wędzidełko ? Czy po przedłużeniu wędzidełka bede odczuwał tam wgl dotyk palcy ? Bo na razie nie czuje nic i strasznie mnie to niepokoi :/ Dzieki za odpowiedzi to dla mnie bardzo ważne... Cała ta sprawa wykańcza mnie psychicznie ... Że przez moj błąd ze nie dbałem o higienie mam teraz takie problemy a życie seksualne mogę mieć zniszczone :/