• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Problem z penisem i wielka nie pewność

kali1995

New member
Witam opisze cala swoja historie.

Jak bylem maly, to rodzice obciagali mi skore z penisa, zeby nie miec "operacji" chodzilo im o stulejke.
Ja jednak jak doroslem nie mialem dziewczyny, a sposob na masturbacje znalazlem sobie inny niz obciagniecie skory, po prostu ocieranie o koldre/ręką i jakos szlo, no nie umiem wytumaczyc, ale nie obciagalem skory.

doszlo do tego ze w wieku 18 lat samodzielnie nie obciagnelem sobie skory z napletka
nie potrzebowalem go do zycia z dziewczyna bo nie mialem takiej, masturbowalem sie troche inaczej niz wszyscy i jakos szlo

problem nastal, jak poszedlem do szpitala i chcieli mnie zacewnikować. Lekarka kazala sciagnac skore, a ja przerazenie w oczach. no nic, po jej tekscie "no co nigdy sobie nie sciagales skory" jakos to poszlo i zeszla ta skora. Zlozyla cewnik i tak trzymalem przez 3 dni napletek odsloniety zacewnikowany.
nagle spochl mi napletek i strasznie bolal. zawolalem chirurga i powiedzial, ze napletek jest zadzierzgniety, nie da sie go recznie naciagnac, jednak jakos plynem to zrobil...

od tego czasu boje sie drugi raz sciagnac skore, dodam, ze jak sie myje to tylko lekko go spuszczam, zeby woda wleciala i obmyla go.



wiem ze to zalosne smieszne itp w takim wieku ale to moja najwieksza zyciowa bolączka
nie wiem co z tym zrobic...


Ja sie po prostu boję, że jak sciagna skóre to będzie problem jak wtedy w szpitalu, ze musial lekarz to odciagac, bo sie "Zadzierzgnelo"
mam pewnosc, ze naplet zejdzie, jak penis jest w stanie spoczynku. gorzej z tym, jak nie jest i wtedy sie boje go odslonic...

przez problem z penisem jestem wstydliwy i niesmialy do dizewczyn, a w tym wieku to wiadomo chcialo by sie wiecej niz pocalunki ehhh..


jak zacząć go przyzwyczajać bez lekarza itp. bo przyznam że to bardzo wstydliwe i krępujące.

to wygląda tak, że jak penis "leży" to normalnie mogę nim się bawić, nic nie uciska, nic nie łączy skóry z napletkiem i mogę nim ruszać przez skórę.

Jak stoi, to tylko skóra się napina, a nie schodzi, ale jak nawet lekko go naciągnę to zaczyna schodzić skóra ale dalej się boję...

Boję się dlatego, żeby nie było tak jak wtedy w szpitalu, że lekarz musiał mi spowrotem skórę naicągać bo się coś tam pozawijalo - ale z drugiej strony moze to dlatego, ze przez caly dzien i całą noc mialem cewnik i skore zdjętą ? nie wiem sam....

Przesylam wam kilka zdjec mojego malego do oceny czy wszystko jest z nim ok.
Dzisiaj jak go mylem to lekko odslonilem zoledzia ale balem sie dalej...

Penis w spoczynku
http://zapodaj.net/5a57edd2ec67e.jpg.html

Penis w spoczynku i z rociagnieta skora
http://zapodaj.net/e04ecc12eca6e.jpg.html

Penis w spoczynku 2
http://zapodaj.net/9891a3d0a1056.jpg.html

Penis "stojacy"
http://zapodaj.net/cab992c1a3c46.jpg.html

Penis stojacy inna perspektywa
http://zapodaj.net/75ec74202b4b4.jpg.html

penis stojacy jak ja stoje..
http://zapodaj.net/46551fb3d7c9c.jpg.html
 

samurai

New member
Masz stulejkę. Taka typowa typu 10tego (najgorszego) - napletek wisi nawet podczas wzwodu.
A to, co miałeś w szpitalu to załupek. Nie próbuj w domu ściągać napletka bo załupek może prowadzić nawet do amputacji penisa. Jedynym wyjściem w twoim przypadku jest ucięcie nadmiaru napletka.

Idź do urologa, obejrzy i na 100% umówi Cię na zabieg obrzezania całkowitego.

I nie ma się czego wstydzić - na tym forum większość miała podobny problem i za długo zwlekała z zabiegiem (ja dopiero po 20stce się za to zabrałem...).

Podkreślam - nie będziesz miał normalnego życia (nie mówiąc już o seksualnym) dopóki nie pójdziesz do urologa i nie będziesz miał zrobionego obrzezania.
 

kali1995

New member
Jestem zdruzgotany....
Ogółem jest bardzo nie śmiały i nie zbyt towarzyski

A teraz mam iść ze swoją męskością do lekarza i to na operację ? Jaki to wstyd w środowisku i w rodzinie...w takim wieku...

Boję się.

Jak wygląda taki zabieg, jak długo się goi, ile kosztuje ? Czy to pewne ?
 

samurai

New member
Dlatego jesteś nieśmiały bo masz stulejkę :p

Lekarz ogląda kilka ptaków dziennie i naprawdę, nie obchodzi go długość czy szerokość - dla niego liczy się to, żebyś był zdrowy. Stulejkę ma (o ile dobrze pamiętam) ponad 10% populacji mężczyzn - zatem nie jest to nic nadzwyczajnego, ale wymaga leczenia.
A dlaczego wstyd? Wstyd będzie jak dziewczyna będzie chciała się kochać oralnie i Ci rozerwie napletek (a jak jeszcze wędzidełko pęknie, to zaleje się krwią, a ty pojedziesz do szpitala na ostry dyżur).
W środowisku nikt się o tym przecież nie musi dowiedzieć (no, oprócz rodziców).

Procedura leczenia wygląda następująco:

1. Wybierasz, czy chcesz iść na zabieg z NFZ (darmowy, długie oczekiwanie) czy prywatnie (płatne około 1000 zł, ale krócej czekasz);
2. Jeżeli państwowo, to zapisujesz się do internisty i bierzesz skierowanie do urologa, który obejrzy ptaka i skieruje cię na zabieg obrzezania.
Jeżeli prywatnie, to dzwonisz do kliniki i umawiasz się na wizytę do urologa, po której zapisujesz się na zabieg obrzezania.
3. Zabieg (na przykładzie kliniki prywatnej):
Przychodzisz o umówionej godzinie, podpisujesz zgodę na przeprowadzenie zabiegu, ściągasz spodnie i majtki do kostek, kładziesz się na stole (lub fotelu) i dostajesz znieczulenie miejscowe (3-5 bezbolesnych zastrzyków w penisa). Jak znieczulenie zacznie działać chirurg przystępuje do zabiegu - obcina nadmiar napletka (najczęściej wraz z wędzidełkiem), a potem zakłada szwy i opatrunek. Całość zabiegu trwa około 40 minut i jest bezbolesna. Wstajesz z łóżka, łykasz tabletki przeciwbólowe (bo jak zejdzie znieczulenie, to może lekko boleć - nie ma tragedii) i idziesz do domu.
Potem zmieniasz opatrunki (albo i nie) przez tydzień - dwa, możesz mieć kontrolę po zabiegu albo możesz jej nie mieć (np. jak masz rozpuszczalne szwy i chirurg jest pewny swojej roboty).

4. Po miesiącu od zabiegu śmiejesz się z własnej głupoty, że tak długo z tym zwlekałeś i że wstydziłeś się iść do lekarza.

I tak, to pewne, że masz stulejkę. Musisz iść na zabieg - koniec, kropka.

PS. Pytałem chirurga, jaka jest średnia wieku ludzi ze stulejką poddających się obrzezaniu w jego klinice - około 22-24 lat ;) Czyli w Twoim przypadku nie jest źle - idealny okres do przeprowadzenia zabiegu.
 

kali1995

New member
A czy skoro mam 18 lat skonczone to musza wiedziec o tym rodzice?

Nie wiem czy obrzezanie to dobry pomysl bo to sie kojarzy z zydami a Polska to nie tolerancyjny kraj
jak poznam dziewczyne i ona tym rozpowie...
 

shogo

New member
Czym się przejmujesz, że dziewczyna rozpowie??
O wstydzie to ci napisał kolega wyżej, bo sam poszedłem na zabieg obrzezania w wieku 23 lat

u ciebie bez zabiegu się nie obejdzie
 

samurai

New member
:D

Śmieszny jesteś.

Po 1. Nie musisz mówić rodzicom. Tylko jak im wytłumaczysz chodzenie okrakiem, zakrwawione bandaże, dłuższe przebywanie w łazience i toalecie?
Po 2. Obrzezane jest ponad 30% światowej populacji mężczyzn. Większość Amerykanów jest obrzezana, a w Europie jest to coraz popularniejszy zabieg. Gwiazdorzy porno też w większości obrzezani.
Wiele kobiet woli obrzezanych - ze względu na większą higienę i statystycznie dłuższe stosunki seksualne.
Po 3. Nikogo nie obchodzi, że nie masz skóry na czubku fiuta. Serio... A nawet jest to zaleta - za 20-30 lat Europa będzie kontynentem muzułmańskim - będziesz mógł w spokoju chodzić ulicami, a nawet odbyć pielgrzymkę do Mekki :D
Po 4. Dziewczyna rozpowiadająca koleżankom (bo kolegom się nie chwalą) o tym, że jesteś obrzezany jest jedynie zaletą - większość panienek chciałaby spróbować zrobić loda obrzezanemu (a w Polsce jest to towar deficytowy) ;)
Po 5. Dopóki nie zrobisz obrzezania to nie ściągniesz napletka bez obawy o załupek (czyli o niemożność naciągnięcia napletka z powrotem na żołądź), który zatrzymuje dopływ krwi do penisa i może powodować martwicę prącia. Jak nie będziesz obciągał napletka to będzie gromadziła się mastka, która jest rakotwórcza (również dla partnerki) i też może prowadzić do amputacji penisa. Jak nie ściągniesz napletka to nie będziesz 100% mężczyzną.

Jeszcze jakieś argumenty potrzebujesz?
 

samurai

New member
No widzisz. Teraz zaczynasz dobrze myśleć :)

Po zabiegu możesz następnego dnia pójść do szkoły, ale to zależy od konkretnego przypadku - ja wziąłem sobie 3 dni zwolnienia żeby się nie męczyć.
Jest to zabieg chirurgiczny, więc spokojnie możesz brać zwolnienie lekarskie. Mówisz tylko ile chcesz :D

Pamiętaj, że lekarz może wystawić zwolnienie lekarskie nawet na 3 dni wstecz. Czyli idziesz na zabieg, a dzień po nim zastanawiasz się czy iść na zajęcia czy nie. Jak nie chcesz, to idziesz do swojego internisty i na wejściu mówisz: "miałem zabieg obrzezania, poproszę tydzień (włącznie z dniem wczorajszym) zwolnienia ze szkoły". Internista najwięcej o co może poprosić to jakiś kwitek, że rzeczywiście miałeś zabieg - każdy to dostaje zaraz po operacji (albo wypisaniu ze szpitala).

Jak koledzy będą pytać to mówisz, że jesteś chory na XXX i że masz tydzień zwolnienia. Po tygodniu na pewno nikt nie zauważy, że miałeś zabieg.

pzdr
 

kali1995

New member
A mozna z tym poczekac do jesieni bo teraz wakacje chcialbym pobyc nad woda czasem i taki zabieg to bylby problem no i nie mam kasy teraz...
 

samurai

New member
Wiadomo, że można. Tylko licz się z tym, że przez ten okres nie ściągniesz (a na pewno nie powinieneś) napletka :p

A jak nie masz kasy to rób z NFZ - zapisz się teraz to może na jesieni będą jakieś terminy...
 

kali1995

New member
ehh jakos nie mam przekonania co do zabiegu....
Po 1 duzo kasy trace
Po 2 znajomi jakby sie dowiedzieli to bylbym wyzywany od zydow itp
po 3 rodzina tez nie moze wiedziec
po 4 ból
po 5 nie mozna nic zrobic przez kilka miesiecy
po 6 ohydnie wyglada ten penis po zabiegu i boli na pewno mocno, nie umialbym chyba tego ogarnac

no i skad ja znjde ponad tysiac zlotych ....
 

samurai

New member
1. 1000 zł to nie są żadne pieniądze jeżeli chodzi o zdrowie.
Powtarzam - jak nie masz kasy to idź z NFZ - zabieg jest darmowy.
2. To to nie są znajomi tylko idioci.
3. Czemu rodzice nie mogą wiedzieć? Im będzie bardziej głupio niż Tobie, że nie dopilnowali prawidłowego rozwoju własnego dziecka.
4. Nie ma bólu. Jest tylko dyskomfort. Jak już pisali chyba wszyscy na forum - zabieg obrzezania w porównaniu z wizytą u dentysty jest jak niebo a ziemia.
5. Po miesiącu najczęściej można już uprawiać seks. Ja masturbowałem się po 3 tygodniach. Są ludzie, którzy 2 dni po zabiegu biegają, albo jeżdżą na rowerze.
6. Czas leczy rany. Brzydko to może wyglądać maks 2-4 tygodnie. I na pewno byś ogarnął, bo nie masz innego wyjścia ;)

Podsumowując: idź na zabieg, albo jak nie jesteś przekonany to:

bądź do końca życia ułomnym, niesprawnym "facetem". Żyj w strachu przed amputacją penisa. Bój się uprawiać seks. Miej śmierdzącą mastkę pod napletkiem (żadna laska Ci loda nie zrobi, bo się porzyga). - ogólnie same plusy :)
I na pewno koledzy nie będą się śmiali jak dowiedzą się, że jesteś stulejarzem. Co nie?
 

kali1995

New member
Ty widze teraz jestes taki cwany a sam w wieku 20 lat dopiero poszedles do lekarza czyli miales obawy takie jak ja..

poza tym tyisac zlotych dla mnie nie pracujacego i uczacego sie to bardzo duzo
 

samurai

New member
Nie 20, tylko ponad 20 ;) Dokładniej 22.

Ale ja nie wmawiałem sobie, że nie potrzebuję zabiegu i nie przejmowałem się tym, że "znajomi" będą mnie od żydów wyzywać.
Wiedziałem, że muszę przejść zabieg tylko bałem się powiedzieć rodzicom + miałem obawy co do nadwrażliwości żołędzi.

I teraz żałuję, że nie przeprowadziłem zabiegu wcześniej (np. w wieku 16 lat). Wszystkie obawy były nieuzasadnione, a lektura forum natychmiastowo zachęciła mnie do przeprowadzenia zabiegu.
Chcesz żałować tak samo jak ja i wielu innych forumowiczów, czy okażesz się mieć większe jaja (a tak naprawdę więcej rozumu) od nas i pójdziesz szybko na zabieg? To już zależy od Ciebie ;)
 

Heyman

New member
kali1995

Nikt nie jest cwany, tylko każdy po zabiegu nabywa tę tajemną wiedzę, iż tak naprawdę nie było powodu aż tak się bać... Rozwiązanie problemu możesz odwlec, ale po co? Za rok też będzie wstyd, za 10 lat też... Zresztą jeżeli nie masz jakiś problemów z oddawaniem moczu i założymy, że mimo słabej higieny tego miejsca nic Ci jednak nie będzie, to w sumie możesz sobie dalej z tym żyć... Co najwyżej dziewczyna w przyszłości będzie lekko zdziwiona, że mogłeś a nie chciałeś mieć sprawnej fujarki, a jeżeli nawet zdecydujesz się na współżycie, to zapewne przyjemność z niego będzie nikła, a narazisz się bardzo na kontuzje podczas figli :) Your choice ;)
 

kali1995

New member
Z jednej strony całkowita sprawność seksualna była by super, higiena, satysfakcja i chęć potomstwa itp. wiadomo o co chodzi...
Poza tym dodatkowo pewność siebie.

Z drugiej storny... nic mnie nie boli ten penis, tylko może lekko nadwrażliwy, wode jakoś kanałem zeby sie umyl tam wpuszczam...mocz oddaje normalnie, prosto, bez bólu....sperma też nawet z napletkiem ucieka sobie swobodnie....


koledzy by na 100% jakby sie dowiedziele cisneli mi od zydow wiec to bylo by straszne...

rodzina...tutaj to wogole obciach. wiekszosc kuzynow ma juz dzieci a ja co nie umiem sobie poradzic ze stulejka
rodzice by chyba padli...

i ten tysiac zlotych ciezko uzbierac w moim wieku bez pracy i ze szkola

wyslalem e mail do kliniki urologicznej, opisalem sprawe, wyslalem zdjecia, zapytalem o koszt zabiegu i czas oczekiwania...zobacyzmy...

aha chcialbym tez zobaczyc zdjecia jak penis wyglada np. rok po zabiegu...
 

samurai

New member
Ogarnij sobie budowę penisa.
Jak chcesz wymyć mastkę z rowka zażołędnego, bez ściągnięcia napletka?

Co ty się tak tymi kolegami martwisz? To jest Twoje życie, a nie ich. Największą hańbą jest wiedzieć, że ma się problem z najważniejszym męskim organem i nie próbować tego naprawić - to nie operacja na otwartym mózgu, tylko odcięcie kawałka skóry.
Rodzina i kuzyni padną chyba jak się dowiedzą, że masz stulejkę i nie chcesz się jej pozbyć. Albo za 10 lat będą pytali czemu jeszcze jesteś kawalerem (stulejka nie ułatwia kontaktów seksualnych)...

I powtarzam po raz chyba czwarty - jak nie masz kasy to idź z NFZ - zabieg jest darmowy.
 

kali1995

New member
NFZ ? Wole zapłacić i mieć pewność, że będzie dobrze ogarnięte. i mniej czasu w stresie (oczekiwanie)
Poza tym lekarz do którego napisałem ma gabinet w mojej okolicy, ma w cv wpisane studia w niemczech, prace w wielu klinikach za granica i od 12 lat prowadzi swoj gabinet. Ten facet musi byc super specjalista.

Musze jednak na ten cel kase dlugo zbierac...

I jszcze jedno

Ile trwa cala procedura z tym zabiegiem - od zgloszenia sie, po zabieg, az po gojenie ? Ze wzgledu na charakter mojej szkoly i czeste wyjazdy na kursy i praktyki w rozne miejsca , nie koniecznie na 1-2 dni moge nie trafic z terminem.....
 

samurai

New member
A kto Ci powiedział, że NFZ robi źle, albo gorzej niż prywatnie?

Ten sam lekarz co robi z NFZ w szpitalu, robi też w prywatnej klinice żeby dorobić.
A dodatkowo, jak taki chirurg w szpitalu robi dziennie po 5 zabiegów od kilkunastu lat, to gwarantuję Ci, że zna się na swojej robocie :) Zresztą, zabieg obrzezania jest chyba jednym z najprostszych zabiegów chirurgicznych. Odciąć nadmiar skóry i zaszyć - żadna filozofia :D

Cała procedura trwa... ileś czasu.

Wizyta u internisty - 1 dzień.
Zapisanie się na wizytę u urologa - miesiąc? Dwa? Trzy? Zależy od szpitala.
Oczekiwanie na zabieg - od 2 tygodni do pół roku (a czasem nawet... rok :D) - też zależy od szpitala.

A prywatnie:
Wizyta u chirurga i oczekiwanie na zabieg - w skrajnych przypadkach do miesiąca oczekiwania (i na wizytę i na zabieg, czyli razem 2 miesiące). Najczęściej całość trwa 2 tygodnie.
Gojenie trochę trwa. Na pewno po tygodniu możesz spokojnie wychodzić na miasto, ale najczęściej ludzie już następnego dnia po zabiegu idą do pracy.
Po 4-6 tygodniach możesz już robić wszystko co chcesz.


A tu masz zdjęcia jakiegoś gościa:

przed: http://www.circlist.com/styles/style-p6 ... e-op-1.jpg
dzień po: http://www.circlist.com/styles/style-p6 ... p-1day.jpg
10 lat (?)po: http://www.circlist.com/styles/style-p6 ... 0years.jpg

Najczęściej blizna po cięciu jest mniejsza niż u niego - wystarczy stosować maści na blizny około miesiąca po zabiegu.
 

Podobne tematy

Do góry