• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Jakie posiewy/wymazy wykonać i w jaki sposób? Napletek, cewka, prostata

Bracia w bólu ;)

Bardzo często czytam na forum bądź otrzymuje wiadomości „jakie badania i jak wykonać?”. Dlatego pozwoliłem sobie przygotować krótki wpis na ten temat. Liczę, że w razie braków, uzupełnicie go, by wertujący strony forum nowicjusze nie musieli szukać z przerażeniem tych informacji czytając kilkaset ekranów treści.

Oczywiście, w razie podejrzenia bakteryjnego zapalenia gruczołu krokowego (prostaty, stercza) najtrafniejszy będzie test 4 Szklanek Mearesa Stameya! Bo tutaj badana jest wydzielina gruczołu krokowego. Sperma to nie to samo. Sperma składa się między innymi z wydzieliny gruczołu krokowego, ale bardzo często posiewy nasienia okazują się jałowe podczas gdy posiewy wydzieliny gruczołu krokowego są dodatnie. Koniecznie test 4 szklanek uzupełnić dla pełnego obrazu sytuacji o wymaz z napletka. Niestety, mam świadomość, że trudno umówić się na próbę Stameya, dlatego można poratować się samemu przy podejrzeniu bakteryjnego zapalenia stercza. ZACZYNAMY!

1. Po pierwsze, należy wybrać dobre laboratorium mikrobiologiczne. A przez dobre mam na myśli takie, w którym materiał jest wysiewany (badany) w miejscu oddania. Innymi słowy, nie jest to punkt pobrań, z którego materiał jeździ w różnych warunkach kilka godzin po całej Polsce. Taka sytuacja może zafałszować wyniki. Godnym polecenia laboratorium w stolicy jest tak między innymi BADBAK. Mają to, co dobre laboratorium mieć powinno. Mają najwyraźniej dobre podłoża, bo tam wychodziło mi więcej różnych bakterii jednocześnie (to samo wyszło w próbie Stameya) i wykazują wyhodowane drobnoustroje z komentarzem, co ich zdaniem ma miejsce (czy to raczej infekcja, czy nadkażenie z napletka itd.). A nie „wyhodowano florę bakteryjną cewki”. I teraz się człowieku zastanawiaj, co właściwie tam było? W Katowicach całkiem niezłą czułość miał KORLAB, ale obsługa jak za PRLu. A wyszło mi w tym czasie to samo co w BADBAK. I w tym samym czasie w innych laboratoriach posiewy były jałowe... Wnioski pozostawiam Wam.

2. Po drugie, higiena. Ręce solidnie umyć. Można spsikać nawet Octeniseptem lub innym środkiem do odkażania. Absolutnie nie dotykać rękami wewnątrz przyborów do pobierania materiału, np. jałowego pojemnika do oddawania moczu czy też wymazówki poza uchwytem. Nie kichać, chuchać, dmuchać na nie. Nie odkładać ich w sposób mogący spowodować zanieczyszczenie badanej próbki.

3. Po trzecie, musimy być „czyści od prochów”. Przyjmowanie antybiotyków lub innych leków przeciwbakteryjnych wpłynie na wynik badań. W literaturze mówi się, że powinno się odczekać 7 dni od ostatniej dawki antybiotyku. Mój urolog mówił o 10 dniach.

4. Po czwarte, co właściwie samemu badamy?


Tak wygląda wymazówka (pierwszy, drugi i trzeci przyrząd od dołu). Trzymamy za ten czerwony uchwyt po prawej. Ta pierwsza od dołu nadaje się idealnie do cewki. Wymazówki są zapakowane w jałowe foliowe opakowanie. Ten patyczek jest już na wierzchu ;) Więc nie upieprzyć go przy wyjmowaniu. Zrobić co i jak trzeba. A potem odkręcić korek z fiolki od podłoża transportowego/probówki (drugi przyrząd od góry). Korek, oczywiście, to czerwone po prawej. I włożyć do fiolki/probówki wymazówkę. Proceder obrazuje sytuacja na pierwszym przyrządzie od góry :) Naturalnie, nie zostawiamy otwartego. Domykamy szczelnie. Mam nadzieję, że wszystko jasne.

Wymaz z napletka – prosta sprawa. Przed badaniem nie sikamy z dwie godziny. Najlepiej badanie wykonać zaraz po przebudzeniu. Odchylamy napletek. I wymazówką ocieramy się chwilę od niego. Tak jakbyście chcieli coś z niego ściągnąć patyczkiem. Ściągamy korek z fiolki z podłożem transportowym i pakujemy tam wymazówkę.

Posiew moczu (1 strumień moczu – może pokazać jakie bakterie żyją w cewce)
Posiew moczu (2 strumień moczu)
Badanie ogólne moczu
Zalecany do badania jest mocz poranny. Przed mikcją (sikaniem) myjemy wacka wodą z mydłem. Płuczemy solidnie. Potem suszymy ręcznikiem papierowym. Mocz oddaje się na odciągniętym napletku, tak żeby nie płynął przez napletek ani nie sączył się po żołędziu. Pierwszy strumień moczu, to po prostu to, co pierwsze wysikujemy. Zapytać w laboratorium, ile im potrzeba. Drugi strumień to innymi słowy mocz środkowy. Po odsikaniu początkowej części, kontynuujemy do kolejnego pojemnika. I na koniec napełniamy pojemnik do badania ogólnego moczu.

Posiew nasienia (właściwie jeden posiew nasienia w kierunku bakterii tlenowych i drugi w kierunku bakterii beztlenowych) – Ważna uwaga na początek. Przed oddaniem nasienia obowiązuje wstrzemięźliwość seksualna przez kilka dni, z 3-4. Nie masturbujemy się, nie uprawiamy seksu. Powtarzam z 3-4 dni. Dalej analogicznie jak przy moczu. Myjemy, płuczemy, suszymy. Masturbacja powinna się odbywać w ten sposób, aby napletek nie nachodził na cewkę. Najlepiej, aby był jak najbardziej odciągnięty. Przed ejakulacją (wytryskiem) podstawiamy sobie jałowy pojemnik na mocz pod penisa – gdzieś w okolice gdzie są jajka. Rozumiecie, pod siebie : ) Uwaga: nie dotknijcie członkiem wnętrza pojemnika. Fiut i pojemnik się nie stykają. Masturbujemy się „w dół”. Ku podłodze. Czemu? Żeby wytrysk trafił bezpośrednio do pojemnika. Żeby sperma nie miała kontaktu ani z żołędziem, ani z napletkiem. Inaczej wynik badania będzie zafałszowany. Nasienie pobieramy na wymazówkę i zamykamy w fiolce z podłożem transportowym. Chyba że to ma być wysiane od ręki, to wówczas oddajemy nasze nasienie życia przemiłej obsłudze i tu nasza rola się kończy. Mówi się o tym, że od oddania nasienia do przekazania go do badania nie powinno minąć więcej niż 30 minut. Dlatego nie raz masturbowałem się w laboratoryjnym WC.

Innego dnia wymaz z cewki moczowej – tu niektórzy proponują nawet dwa wymazy, jeden tlenowy, drugi beztlenowy. Innego, bo po takiej przyjemności trudno oddać mocz, a co dopiero ejakulować. I podobnie jak z napletkiem, nie sikamy przed badaniem kilka godzin, a najlepiej wykonać cały zabieg po przebudzeniu. Nie ma zmiłuj. Trzeba sobie tak głęboko zaaplikować wymazówkę dokładnie w cewkę, żeby główka wymazówki się w niej schowała. Ba, nawet warto ją obrócić kilka razy i wyciągając docisnąć do ściany cewki. Przy całym zabiegu uważamy, aby nie dotknąć wymazówką napletka i żołędzia. I myk na podłoże transportowe.

Dodatkowo zalecam do badania się w kierunku drobnoustrojów i pasożytów nietypowych:
Chlamydia trachomatis
Mycoplasma genitalium
Neisseria gonorhoeae
Mycoplasma hominis
Ureaplasma urealyticum
Ureaplasma parvum
Trichomonoas vaginalis
One mogą nie wychodzić na standardowych podłożach!

Z WYNIKAMI BADAŃ UDAJEMY SIĘ DO UROLOGA O DOBREJ RENOMIE!

Przy diagnostyce w kierunku bakterii to jest podstawa. Natomiast pamiętajcie o tym, że bakterie mogą być skutkiem, nie pierwotną przyczyną dolegliwości. Przewężona cewka, wady anatomiczne, refluks moczowo-pęcherzowy. Zupełnie inna para kaloszy. I w tym kierunku należy prowadzić zupełnie odrębną diagnostykę, np. uroflowmetrię, urografię itp. itd. etc.

Proszę wybaczyć ewentualne błędy - jest 23:17 :p

W razie pytań służę pomocą na priv. Mogę też podać e-mail kontaktowy.

PS. Na koniec - tradycyjnie - polecam swój wpis o antybiotykach dobrze penetrujących do prostaty:
http://meskiezdrowie.pl/antybiotyki-penetrujace-gruczol-krokowy-prostate-8384.html
 
Ostatnia edycja:

Podobne tematy

Do góry