• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

5latek i zabieg stulejki

halina

New member
Syn ma stwierdzoną stulejkę, ma prawie 5 lat. Dostaliśmy skierowanie na zabieg.Maść sterydowa pomogła tylko trochę. Pan doktor stwierdził, że to nic pilnego. Syn ma nie być przeziębiony miesiąc przed zabiegiem. Trudno to wykonać u przedszkolaka.Zabieg ma być w znieczuleniu ogólnym. Zaczynam panikować, bo boję się tej narkozy i tego co potem, bo on już nie daje dotykać. Myślę, że skoro lekarz mówił, że sprawa nie jest pilna to może czekać aż będzie starszy i będzie można więcej wytłumaczyć? Jaki wiek jest najlepszy na takie zabiegi?
 

bergen

New member
halina napisał:
Syn ma stwierdzoną stulejkę, ma prawie 5 lat. Dostaliśmy skierowanie na zabieg.Maść sterydowa pomogła tylko trochę. Pan doktor stwierdził, że to nic pilnego. Syn ma nie być przeziębiony miesiąc przed zabiegiem. Trudno to wykonać u przedszkolaka.Zabieg ma być w znieczuleniu ogólnym. Zaczynam panikować, bo boję się tej narkozy i tego co potem, bo on już nie daje dotykać. Myślę, że skoro lekarz mówił, że sprawa nie jest pilna to może czekać aż będzie starszy i będzie można więcej wytłumaczyć? Jaki wiek jest najlepszy na takie zabiegi?

Bardzo mnie dziwi ostatnio występujący wśród lekarzy trend na rzecz przeprowadzania zabiegów korekcji stulejki lub oddzielenia napletka od żołędzi u małych dzieci. Przez wiele lat przyjmowało się - i taki pogląd właściwie dziś dominuje w doktrynie - że przed bezpośrednim wstępem do okresu dojrzewania (czyli ok. 10 roku życia) nie ma sensu wykonywania zabiegu. Zrośnięcie napletka z żołędzią jest stanem fizjologicznym do 3 roku życia. W 5 roku życia u większości chłopców ustępuje (ok. 90%) - ale nawet jeśli nie, oraz jeśli nie pomogą maści sterydowe, można się z tym spokojnie wstrzymać, chyba, że pojawi się stan zapalny, a zwłaszcza jeśli taki stan będzie nawracał.

Stulejka zaś, nawet jeśli występuje u dziecka, może zaniknąć w okresie dojrzewania z powodu zmian proporcji prącia. Penis rośnie, wraz z nim zmienia się szerokość i właściwości naskórka - może się okazać, że ingerencja nie będzie potrzebna. Ja bym u swojego dziecka zabiegu tak wcześnie nie robił, chyba że oddawanie moczu jest bardzo utrudnione przez bardzo silnie zwężony napletek, albo w razie wystąpienia stanów zapalnych.

Na pewno trzeba jednak trzymać rękę na pulsie, kontrolować stan zdrowia dziecka, no i pamiętać o uświadomieniu problemu przy wejściu w okres dojrzewania. Wtedy też - jeśli w 13-14 roku życia problem nie ustąpi, można wkroczyć ze skalpelem.
 
Warto to skonsultować z innym lekarzem. Nie chcę się wymądrzać, ale nieraz warto poczekać. Z drugiej strony wielu, którzy mieli to zaniedbane musieli uporać się z tym jako dorośli. Ja bym poczekał do wieku 10-11 lat. Jeśli wtedy problem by był zabieg przed dojrzewaniem w znieczuleniu miejscowym. Natomiast o tym winien zadecydować lekarz, a nie chłopiec - starsi mają nieraz obiekcję aby podać się obrzezaniu, a co dopiero dziecko. Ponadto maść sterydowa przez niektórych lekarzy jest traktowana jako niewskazana - przynajmniej taka jest opinia mojej pani urolog.
 

halina

New member
Umówiłam się na wizytę do innego lekarza. Teraz syn ma katarek, więc i tak się odroczy zabieg. Mnie t narkoza trochę przerażą. Lekarz wypowiedział się, że w miejscowym tego nie widzi, bo syn za bardzo się bronił przy badaniu.
 

bergen

New member
No i słusznie masz obiekcje przed narkozą. Powinno się ją stosować przy zabiegach absolutnie niezbędnych, kiedy nie ma innego wyjścia. U dzieci w takich prostych zabiegach stosuje się ją z powodów, o których mówił lekarz - dziecko może się wiercić i może to spowodować problem - ale dla mnie to tlyko dodatkowy argument na korzyść odroczenia zabiegu. Jeśli nie ma stanów zapalnych - spokojnie można poczekać kilka lat.
 

Podobne tematy

Do góry