Hej,
dziś mineło pół roku po.
Dlaczego tak długo czekałem na zabieg? Byłem frajerem i tyle. Dla niezdecydowanych iść i nie zastanawiać się ani 5 minut.
Pierwsze dwa tygodnie były lekko upierdliwe bo było inaczej, była lekka nadrważliwość ale było mineło. Teraz zbliżenia z dziewczyną to jest dopiero coś milego.
Mam jednak też pytanie do tych, którzy są po.
Zdarza mi się często ze napletek się zsunie poza zołądź i nie chce sam wrócić - muszę mu pomóc ręką.
Też tak macie / mieliście?
dziś mineło pół roku po.
Dlaczego tak długo czekałem na zabieg? Byłem frajerem i tyle. Dla niezdecydowanych iść i nie zastanawiać się ani 5 minut.
Pierwsze dwa tygodnie były lekko upierdliwe bo było inaczej, była lekka nadrważliwość ale było mineło. Teraz zbliżenia z dziewczyną to jest dopiero coś milego.
Mam jednak też pytanie do tych, którzy są po.
Zdarza mi się często ze napletek się zsunie poza zołądź i nie chce sam wrócić - muszę mu pomóc ręką.
Też tak macie / mieliście?