• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Po Zabiegu

Michcio

New member
Witam !
Stulejki pozbyłem się 2 dni temu.
i mam pewnie wątpliwości.
Lekarz 2 dni po usunięciu napletka ściągnął mi opatrunek i nakazał chodzić bez niego w slipach i mam tutaj pytanie jak ma być ułożony ?
a co do prysznica to dziwiono się że nie brałem go po zabiegu (ok.7h gdy zacząłem chodzić) kazano mi myć penisa wodą z mydłem i nic więcej czy coś jest nie tak ? co o tym myślicie ?
 

uniuse

New member
Powiem Ci jak to było u mnie. Zabieg miałem we wtorek a od środy normalnie kąpałem się pod prysznicem.
Co do układania penisa. Ja go nosiłem normalnie. Żadnego trzymania do góry. Wróciłem do domu z kliniki i od tamtej pory panis normalnie wisiał.
NIE miałem żadnej oponki czy opuchlizny i nie miałem najmniejszych problemów z gojeniem ran.
Podkreślam, tak było w moim przypadku.
Pozdrawiam
 

Michcio

New member
Dzięki za odpowiedz mam lekki obrzęk z lewej strony ale zacznę okładać rumiankiem i mam jeszcze jedno pytanie czy zdejmowanie szwów po zabiegu boli ?
 

NoName90

New member
Też miałem szwy rozpuszczalne a tylko 4 same odpadły
Dziś miałem wyciągane (dokładnie 2 tygodnie po zabiegu).
Bolało oj bolało :evil: ale trwało to nie dłużej niż 5 minut :)
 

uniuse

New member
Ja miałem rozpuszczalne ale wolałbym mieć normalne. Tak jak pisałem w innym wątku jeszcze po miesiącu wyciągałem resztki supełków. Normalne lekarz wyjmie Ci po kilkunastu dniach i z bańki :) a z tymi rozpuszczalnymi tak się jebałem miesiąc :)
 

marcin9402

New member
nie czułem jakiegoś dyskomfortu mając szwy rozpuszczalne. mając jeszcze trzy zacząłem z pierwsza masturbacją. szwy już dawno się wchłonęły pozostały jedynie same ogonki, które przytwierdziły się do skóry. wypadły nie było sensu się meczyć.
co do mojego leczenia obrzezania całkowitego na początku miałem sporo problemów. przez pierwsze 3 dni miałem duże krwawienie z penisa musiałem nosić go w opatrunku trzymając do góry. oszczędzałem się totalnie - leżałem w łóżku całymi dniami korzystając z wolnego czasu. moczyłem w rumianku, psikałem neomycyną nawilżałem oliwką (szczególnie łuszczącą się żołądź). po ustaniu krwiawienia odrzuciłem opatrunki ale nadal został rumianek.
po tygodniu do 1,5 wszystko wróciło do normy, opuchlizna wchłaniała się a po 2,5 tygodnia przyszedł czas na pierwsze opróżnienie jąder ;)
teraz jest ok, wędzidełko nie wygląda jeszcze na piękne ale wszystko w swoim czasie. blizna też w miarę widoczna.
 

Podobne tematy

Do góry