• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Po strasznie długim oczekiwaniu - nadszedł ten dzień!

sar

New member
Od jakiś 5 lat (mam 17 lat) wiedziałem, że mam stulejke. Nie wiedziałem za bardzo na czym zabieg polegać będzie. Czytałem to forum, tę stronę, przekonując się do tego zabiegu (dzięki wielkie Wam za to forum). Doszedłem do wniosku, że im wcześneij tym lepiej, muszę się przemóc. Powiedziałem rodzicom, bez problemu zostałem zapsany do urologa. Urolog zdecydował - plastyka.
Godzinę temu miałem zabieg, ból mniejszy niż podczas wizyty u dentysty - jedyny ból to zastrzyk znieczulający (ale ból też nie jest powalający). Dalej czułem tylko, ze lekarz mi coś tam robi, w sumie to nawet asystowałem przy zabiegu. Podczas szycia trzymałem małego :] Luźna rozmowa, ekstra atmosfera. OK, zabieg wykonany. Minęła godzine, czuję lekkie szczypanie, 20 minut temu zmieniłem opatrunek, z tego co widze to krwawienie powoli ustępuje. Będę tutaj pisał o moich 'postepach'. :> W sumie to teraz najbardziej boje się nocnych wzwodow. Ale cóż, zobaczymy jak to będzie. Czekam jeszcze, aż mi sie zache siusiu, lekarz mowil zeby tylko zmienic opatrunek po wysikaniu sie. Rano normalnie będę mógł wziąć prysznic. jeszce raz DZIĘKI ZA DODANIE MI ODWAGI :) pozdrawiam

@edit
i tak jakby mam problem sciagnac napletek, to moze byc przez skrzepnieta krew
?
 

porteki

New member
:) mialem tak samoi jak ty juz z 5lat dobre wiedzialem ze mam stulejke ale dopiero niedawno zrobiłęm porzadek a dokladnie w poniedzialek :) plsatyka + wedzidelko u mnie wygladalo to tak ze wlasnie znieczulenie jak dawał to wcale prawie nie czulem igły ale znow na zabiegu to momentami przy szyciu odplywalem ale przezylem :) A ze sciagnieciem napletka mam tak samo w sumie juz piatek czyli pare dni minelo ale jeszcze nie sciagnalem na sam dol moze brak mi troche odwagi. Teraz sie tylko martwie zeby przedluzenie wedzidelka było ok zebym juz nie musial znow na zabieg kasy tracic i nerwów :d A generalnie to ulga jest :) wrzuć fotki moze jakies ja swoich nie wrzucalem ale moze tez wrzuce
 

sar

New member
Noc obyła się bez wzwodów \o/ Nic mnie nie boli, przemywam maluszka po kazdym sikaniu wodą z szarym mydlem, osuszam i robie hot doga. Jest dobrze.
 

sar

New member
3 dzien minął, jak bede miał okazje to wrzuce zdjęcia. Lekkie swędzenie, chyba się goi. Krwawienie ustąpiło, nadal toche boje się sciągnąć napletek ;p Ale jest dobrze
 

sar

New member
4 dzien, jest spoko, zapomniałem o tym, że miałem zabieg. Z dnia na dzien coraz wiecej odslaniam żołędzia podczas mycia. Śpię bez majtek i bez opatrunku ,na plecach, niech powietrze tam dochodzi swobodnie. Zauwazylem ze problem ze sciagnieciem napletka chyba siedzi tez w tym ze mnie troche szew uwiera w zolądz jak sciagam. Poczekam jeszcze troche az sie zupelnie rozpusci :>
 

sar

New member
Minął tydzień, dość szybko. Nie czuję już żadnego bólu itp. Od jutra zaczne nosić normalnie bokserki, nie slipki. Mały ładnie się goi, wszystko jest dobrze. Czekam na wypadnięcie szwów jeszcze, bo dalej do końca nie zdejmuje napletka, bo uwierają ;p Jeszcze 3 tyg niecałe i moge balować :> Pozdro
 

sar

New member
Jeden szew wypadł (3 tygodnie po zabiegu). We wzwodzie dalej nie mogę ściągnąć napletka, myślicie ze jak pociwcze to bedzie git?
 
F

Fantom321

Guest
3 tygodnie masz szwy? Trochę długo. Ja byłem wczoraj na zdjęciu szwów 11 dni po zabiegu. Tak się złożyło, że lekarz, który mi robił zabieg jest na zwolnieniu i pielęgniarka mi ściągała szwy:) Początkowo chciałem poczekać aż wróci lekarz, który robił mi zabieg, i on mi zdejmie szwy. Z kolei inny lekarz powiedział mi, że nie ma mowy, bo to za długo by było ze szwami (wyszło by 3 tygodnie), no i mi zdjęli. Więc nie wiem jak w Twoim przypadku, może dostałeś takie zalecenie od lekarza. Jednak jak lekarz wróci to i tak pójdę się go zapytać czy wszystko jest w porządku, bo pielęgniarka mówiła, że jest wszystko ok, ale wiadomo lekarz to lekarz. Robotę zrobił dobrą, goi się bardzo ładnie. Idźcie ludzie na zabieg!:)
 

sar

New member
Jak rodzice z wakacji wrócą to też pójdę do lekarza, zobaczymy. Te szwy rozpuszczalne ponoć mialby byc ;p
 

uniuse

New member
Spokojnie, bez paniki. Moje też siedziały miesiąc. Miałem rozpuszczalne.
Rób to co ja robiłem. Mocz penisa w ciepłym rumianku albo wodzie i jak pętelki namiękną to pocieraj je papierem toaletowym. Pięknie wtedy odchodzą. Okazuje się, że to co było w ciele w większości się rozpuściło. Te pętelki po prostu się tak dobrze trzymają.

Pozdrawiam
 

sar

New member
Miesiąc po zabiegu daję rade w pełnym wzwodzie napletek zaraz za żołędzia ściągnąć, dalej ciężko ;/
 

sar

New member
No właśnie, minęło już troche czasu, ponad 2 miesiące. Podczas wzwodu ledwo mogę naciągnąć skórkę za napletek, dalej nie da rady. Wina wędzidełka? Do poprawy?
 

sar

New member
Po ponad poł roku od zabiegu w spoczynku wszystko wydaje się być z małym bardzo wporządku, wydaje się, że powinien dzialac jak nalezy, ale kurde moge tylko zaraz za żołędzia pociągnąć napletek. Dalej nie idzie. Ćwiczyć jakoś czy iść do lekarza? Zależy mi na ogarnięciu sprzętu jak najszybciej. Pozdrawiam serdecznie
 

Podobne tematy

Do góry