• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Po plastyce napletka i wycięciu wędzidełka - prośba o opinię

Rocamadour

New member
Cześć.

Dzięki za to forum na początku, sporo się z niego dowiedziałem.

Trzy tygodnie temu zdecydowałem się na cięcie. Wprawdzie stulejkę miałem w dzieciństwie "rozciągniętą" przez lekarza, ale krótkie wędzidełko już się nie dało rozciągnąć i postanowiłem zrobić z nim porządek, mimo iż mogłem ściągać napletek w trakcie erekcji. Ale wędzidełko "ciągnęło" w dół, a skóra napletka tworzyła ciasny pierścień pod żołędzią. Zdecydowałem się na usunięcie wędzidełka z plastyką napletka (nacięcie grzbietowe), bo też skóra była zbyt wąska.

Operacja przebiegła bezproblemowo, zmienianie opatrunków też (po 3 dniach lekarz kazał mi się już pozbyć opatrunku). Szwy były rozpuszczalne, ale powyciągałem sam pęsetą, po co czekać :D tym bardziej, że nie paliły się do rozpuszczania.

Teraz bez wędzidełka jest już o niebo lepiej, skóra nie ciągnie w dół. Pomijając zgrubienia na ranie, które sobie jeszcze mogą być, to tuż pod cięciem w trakcie erekcji skóra napletka nadal jest dość ciasna. Opina dość mocno prącie we wzwodzie i martwię się, że może być wciąż za ciasne, ale może panikuje i nie będzie przeszkadzać we współżyciu?

Co o tym sądzicie?



 

Podobne tematy

Do góry