• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

plastyka wędzidełka i napletka

cache

New member
Witam.

postanowiłem podzielić się swoimi doświadczeniami i dopytać o pewne kwestie i tak pomimo wieku 30+ wreszcie zrobiłem porządek z maluchem :)

03.10 miałem wykonana plastykę wędzidełka w sumie miało być tylko to ale wyszła jeszcze korekta napletka.

dzisiaj to 2 dni po zabiegu wg mnie gojenie idzie świetnie. druga noc minęła bez krwawień pomimo silnych wzwodów co mnie strasznie cieszy bo strasznie się tego balem, bo 1sza noc to było straszne co wzwód to budzenie, spacer po pokoju i dalej do łózka i znów za 2h wzwód i spacer i tak do rana... po czym o 6 rano patrzę a slipki i opatrunek we krwi - więcej strachu niż szkód się okazuje było hehehe

spostrzeżenie z którego w sumie już jestem zadowolony to do tej pory przy silnym wzwodzie czułem napięcie skory napletka (sam się nigdy nie zsuwał) a po zabiegu już nie, zatem chyba idzie w dobra stronę.
oczywiście jest trochę zasinień ale to normalne po ingerencji mechanicznej w tak delikatne miejsce.
ale do rzeczy. o ile co do samego wędzidełka nie mam pytań, no może 1 otóż do tej pory mogłem zsunąć napletek ale w pełnym wzwodzie blokował się za żołędziem. większego ograniczenia w seksie nie miałem no może poza tym ze czasami robił mi się załupek mały na kilka godzin.
dziś postanowiłem umyć małego rumiankiem i zsunąłem napletek cały i ładnie już nie ciągnie żołędzia w dół ale za to nie rozkłada się na trzonie penisa cały i tu pytanie jak myślę to wina szwów itd. to chyba powinno się z czasem jak będę ćwiczył rozciągnąć prawda?
kolejna sprawa to uznaliśmy z lekarzem ze sam napletek może być ciut za wąski bo w częściowym wzwodzie już pojawiało się przewężenie. zatem zostało wykonane nacięcie. i tutaj śmiesznie trochę to wygląda bo mam takie V na górnej części napletka jak jest penis w spoczynku. ktoś tak ma albo widział takie cos? boje się ze jak zejdzie opuchlizna i szwy itd. to będzie to śmiesznie wyglądało :)
co do samych szwów to te na wędzidełku w ogóle nie bola i praktycznie nie krwawią po ściągnięciu napletka. o tyle te na górnej stronie napletka owe V strasznie szczypie, ciągnie i nawet przy nasuwaniu napletka jest bolesne.
na razie smaruje detreomycyna a od jutra mam zacząć smarować maścią Bedicort G aby nie pojawiły się żadne zwłóknienia.
od 4go dnia mam brać kąpiele i moczyć malucha aby szwy wypadły.
kolejne pytanie jak długo mam mocować małego ku górze i w ogóle owijać w opatrunek bo jest jakiś taki cwaniak ze mi ucieka z opatrunku ciągle i musiałem go "umocować" porządnie tak od dołu hehehe

zdjęcia penisa w wzwodzie przed (z silą naciąganym napletkiem na trzon penisa)
http://imageshack.us/a/img824/351/2flb.jpg
http://imageshack.us/a/img690/2429/qenk.jpg

dalej zdjęcia po 1szej krwawej nocy.
http://imageshack.us/a/img593/9865/cgcl.jpg
http://imageshack.us/a/img708/5425/lp9t.jpg

[img=http://imageshack.us/scaled/modthumb/824/2flb.jpg]
[img=http://imageshack.us/scaled/modthumb/708/lp9t.jpg]
[img=http://imageshack.us/scaled/modthumb/690/qenk.jpg]
[img=http://imageshack.us/scaled/modthumb/593/cgcl.jpg]
 

cache

New member
ponawiam pytanie do osób po plastyce wyłącznie wędzidełka. czy sciąganie napletka 2x dziennie do smarowania maścią jest wskazane czy raczej nie pomaga ranie się zabliźniać?

odnoszę wrażenie ze każdorazowe ściągniecie powoduje rozerwanie zabliźnienia, małe bo małe, ale doprowadzić chyba może do zbliznowacenia które może być nie elastyczne... zgadza się?
 

shogo

New member
Mi lekarz podczas wizyty kontrolnej mówił o nacięciu napletka w kształt litery Z a nie V. Ogólnie to tragedii nie ma ale na plastyke nigdy bym się nie zdecydował
 

cache

New member
kurcze dzień 8 a tu nadal żaden szew nie wypada... ile trwa rozpuszczanie?

i kolejna sprawa jak długo montowaliście hot doga? probowalem bez, ale przez to ze sa szwy to jest dosyć bolesne....
 

jarek89

Moderator
Lekarz na wizycie kontrolnej dwa i pół tygodnia po zabiegu powiedział mi, żebym zostawił szwy samym sobie, ponieważ jeżeli jeszcze są obecne, to znaczy że są potrzebne. Doradził też, żebym moczył ranę w wodzie z mydłem, wówczas skóra się zmiękczy i w ten sposób szybciej szwy odpadną. Minął właśnie trzeci tydzień i zostały już tylko dwa szwy na wędzidełku (ono goi się najwolniej).
 

cache

New member
dzięki za rade. zaczynam zatem w wodzie z mydłem ;]
dodam ze te na napletku mi przeszkadzają bo bola...
te na wędzidełku to w sumie jakby ich nie było, mam tylko wrażenie ze jest dość wysoko podwiązane myślałem ze będzie cale uwolnione, ale jest tam szew jeszcze....

jutro mam kontrole i dopytam o kilka kwestii. sam sposób poszerzenia napletka chyba nie był trafny. fakt jest taki ze zawsze mogę obrzezać się jeszcze ;]
ale kolejne znieczulenie w małego to jest sprawa której nie chciałbym jeszcze raz przerabiać a no i wzwody 2 pierwsze noce.... dalej to już sielanka :)
 

cache

New member
no i ekstra :D

podczas wizyty kontrolnej zdjęto mi rozpuszczalne szwy bo już były zbędne :D
bolało jak cholera... tak samo jak znieczulenie... tyle ze kilka razy prawie ze w to samo miejsce...

podzielę się wrażeniami za kilka dni jak już się unormuje.
 

cache

New member
Dwa dni temu postanowiłem wypróbować sprzęt.... To chyba nie było mądre. Pomimo braku opuchlizny, bólu, szwów czyli można powiedzieć zagojone.... Niestety po stosunku zaczęła pojawiać się opuchlizna napletka która dziś boli.... Nie jest duza ale nie wiem czy coś mogę zrobić czy musi sama zejść.... Ile czasu po zdjęciu szwów wrociliscie do aktywności....?
 

nowy_tu

New member
Uh, wez mnie nie strasz... tak sie składa, ze dokladnie w ten sam dzień co Ty miałem zabieg i pojutrze też planuje wykorzystać sprzet z dziewczyna. Co prawda inny zabieg (patrz stopka) ale jednak zbliżona sytuacja. Ja tam w ogóle mam jeszcze małe zgrubienia (pozostałości żyłek itd) ale to ma schodzićdo dwóch miesięcy. Lekarz już od zeszłego piątku dał mi zielone światło na stosunek(oglądał go i zdjął szwy w poprzedni czw), więc nie spodziewam się problemów.
 

cache

New member
No ją szwy zdejmowalem też w ubiegłym tygodniu we wtorek. Lekarz dał mi zielone ale polecał gumke dla zmniejszenia tarcia. Ją uznałem że minęło kolejne 5 dni. Żadnych zgrubien. Po prostu idealnie, zero bólu przy wzwodzie, najpierww sprawdziłem "sam" idealnie no więc w poniedziałek poplynalem z moja kobieta.... I tak lekkie kulcie podczas stosunku głównie w miejscu cięcia wędzidełka i w miejscu nowego rozwarcia napletka. Następnego dnia już opuchlizna jak 5 dni po zabiegu. Teraz wzwod sprawia mi ból.... Lekarz mi odpisał smsem że mam się nie martwić i narazie odpuścić seks. Opuchlizna zejdzie.... No zatem to co piszą o miesiącu przerwy chyba jest prawda nawet przy tak drobnej korekcie jak moja.....
 

cache

New member
zdjęcia stan z lekka opuchlizna.
sprawne oko wylapie ze napletek "nalozyl się na siebie" (zdj nr 3,5 i 6)i to miejsce boli. w pelnym wzwodzie miejsce boli i jest za ciasne.
zaczynam watpic czy to się rozciągnie... chyba trzeba było wykonać częściowe obrzezanie tj usuniecie około 5mm napletka i było by ok. chociaż sam nie wiem...

http://i.imgur.com/ErvUlaX.jpg
http://i.imgur.com/uqLTV09.jpg
http://i.imgur.com/qNvBgjM.jpg
http://i.imgur.com/KTSLHE2.jpg
http://i.imgur.com/GxFIIZi.jpg
http://i.imgur.com/4ZXr35H.jpg
 

cache

New member
czym smarować napletek żeby rozciagnac skore? czy to w ogole jest możliwe?
mam bedicort g tylko. nie wiem czy oceanic blizny wspomoglby takie działanie?
 

Podobne tematy

Do góry