• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Plastyka napletka + przedłużanie wędzidełka - relacja

jarek89

Moderator
kd35 napisał:
W ogóle czy to normalne że napletek cofa się do rowka zażołędnego, tak jakby był na długi? Jeśli sam go nie rozciągnę po trzonie do końca to on zawsze sam się cofa.
Tak, jest to normalne. U większości zdrowych facetów w ten sposób funkcjonuje napletek.

kd35 napisał:
Jeszcze jedna sprawa dotyczy wzwodu(na zdjęciu taki niepełny), mimo moich obaw napletek schodzi, ale dosyć opornie do rowka, dalej jedynie metodą na siłę, ale potem i tak cofa się sam tak jak w spoczynku. Nawet jak zejdzie do tego rowka, tworzy się taka oponka właśnie, chociaż do końca nie wiem czy to jest oponka, bo z zewnątrz z naciągniętym napletkiem nie ma żadnej opuchlizny, zresztą przez cały czas od zabiegu praktycznie jej nie było.
Miałem podobny objaw, chyba jak większość osób po plastyce. Z czasem rana się obkurczyła, uelastyczniła i wszystko zaczęło działać tak, jak należy :)
Zresztą na tych zdjęciach widoczny jest delikatny obrzęk w miejscu cięcia.
 

kd35

New member
Dzięki za odpowiedź, w sumie to pierwsze głupie pytanie no ale wiadomo, ze stulejką inaczej to wszystko działało więc mogłem nie wiedzieć :D Czyli tak jak myślałem, że jeszcze trochę jest obrzęk i to dlatego tak jest ciasno, chociaż miałem też myśli że może jednak jest za ciasny napletek i dlatego tak ciężko to wszystko schodzi. Czyli ten pierścień we wzwodzie który się tworzy to nie jest tzw. oponka?
 

jarek89

Moderator
Nie, oponka to rodzaj obrzęku limfatycznego. Najczęściej występuje w przypadku obrzezania całkowitego. U Ciebie po prostu tworzy się fałda ze zwiniętego napletka.
 

kd35

New member
Dzień 18
Wrzucam kilka zdjęć do oceny prawie 3 tygodnie po zabiegu. Moim okiem wygląda wszystko tak samo, wypadły dwa szwy z wędzidełka no i właśnie, czy ja mam usunięte wędzidełko czy wydłużone, bo już sam nie wiem? Obrzęk jest chyba cały czas taki sam, we wzwodzie tworzy się ta fałdka i wszystko ciasno chodzi. Mam się zacząć martwić czy po prostu odczekać ten miesiąc czasu i jeśli nie będzie poprawy iść do lekarza? Ogólnie wszystko wygląda w miarę dobrze, jedynie przejmuję się tym wzwodem że nie działa to tak jakbym chciał, ale chyba za szybko bym chciał zadowalających efektów, nie minęły nawet 3 tygodnie tak naprawdę, więc mam nadzieję że po miesiącu to się wszystko unormuje. Jak to waszym zdaniem wygląda?

http://imgur.com/DtoSwas
http://imgur.com/hOUlEH9
http://imgur.com/PzkxpqJ
http://imgur.com/vlz7xaO
http://imgur.com/OUvIJUY
 

kd35

New member
W ogóle pod żołędziem w okolicach wędzidełka zrobiły się jakieś dziwne białe punkty widoczne na zdjęciu, co to jest?
 

jarek89

Moderator
Jest za wcześnie, aby wszystko miało działać bez zarzutu. Fakt, że mogłeś bez problemu odciągać napletek w spoczynku od razu po zabiegu świadczy za tym, że masz zrobione odpowiednie nacięcie.
 

kd35

New member
Dzień 22
Nie został mi już żaden szew na napletku, tylko spod wędzidełka coś nie chcą wypadać, ale mówili że do miesiąca czasu to do miesiąca jak nie wypadną to pójdę do nich niech mi wyjmą. Zacząłem już te miejsca smarować takim olejkiem bio-oil, jest to niby na blizny i rozstępy a że akurat to było w domu pod ręką to zacząłem używać. Pisałem jakoś w pierwszym tygodniu po zabiegu o nadwrażliwości, że jest jakby większa niż przed zabiegiem. Może i tak było, ale kąpiele we wannie i prysznice ze ściągniętym napletkiem, dotyk przy kąpiele zahartowały żołędzia i nadwrażliwość jest praktycznie znikoma.

Jarek dzięki za odpowiedzi, ale nadal nie jestem pewny czy to nacięcie jest odpowiednie, trzy tygodnie po zabiegu i żadnego progresu w tej sprawie, cel zabiegu jakim była usunięcie stulejki nie został na razie osiągnięty, bo dalej nie mogę swobodnie ściągać napletka we wzwodzie i coraz bardziej mnie to wkurza, bo jeśli będę miał jakąś poprawkę z tego powodu i znowu miesiąc siedzieć w szwach to będę mówiąc delikatnie zły. Trochę zaczynam żałować bo mogłem się obrzezać i mieć to z głowy a tak sam nie wiem czy to kwestia czasu czy zabieg się nie udał.

http://imgur.com/Il2552z
http://imgur.com/boKQXUg
http://imgur.com/InwNUgl - w niepełnym wzwodzie zejdzie prawie cały na siłe, ale tworzy się taki gruby pierścień, widać zresztą na dole pod miejscem cięcia że jest ucisk tak jakby napletek był za wąski
 

pawel007007

New member
Nie bój się kolego plastyka to najlepsze wyjście, nikt nie mówił że będzie łatwo a po obrzezaniu traci się na prawdę dużo poczytaj w moim temacie. Tylko czas i systematyczność pomogą. ściągaj 2 razy dziennie z rana i wieczorem napletek takie ćwiczenia powiedzmy po 10-20 minut. Jeżeli są trochę problemy ze ściągnięciem to polewaj go trochę wodą, Będzie dobrze.
 

kd35

New member
Właśnie w spoczynku nie ma żadnego problemu śmiga w te i z powrotem jak trzeba, chociaż dzisiaj zaczęło mnie coś kuć po lewej stronie w miejscu blizny przy ściąganiu napletka, jak go naciągnę maksymalnie to zakuje dosyć boleśnie, sam się zdziwiłem czemu bo wcześniej nic takiego mi nie dolegało. Tylko we wzwodzie jest problem widoczny na zdjęciach, że schodzi nie do końca, bardzo opornie mimo że bez bólu i tworzy się ten wałek pod żołędziem. A podaj mi link do swojego tematu bo szukałem ale nie mogłem znaleźć.
 

pawel007007

New member
Temat jest w przed zabiegiem "OBRZEZANIE CAŁKOWITE I NIE CAŁKOWITE TEMAT ZBIORCZY*"

Stosuj maść contractubex na blizny też 2 razy dziennie widać poprawę po miesiącu stosowania.
 

kd35

New member
Wypadło mi dziś kilka szwów z wędzidełka i jedna pętelka była luźna, więc odciąłem ją żeby wyjąć potem resztkę pod skórą, ale okazało się że ta część jest jakby przyrośnięta do skóry i teraz nie mam możliwości jej wyciągnąć. To miejsce jest dość twarde w dotyku i teraz pytanie, czy to mi się samo rozpuści albo wypadnie, czy już tak zarośnie i zostanie pod skórą?

http://imgur.com/6BjRGfx
 

kd35

New member
Jestem praktycznie miesiąc po zabiegu(w piątek) i jestem niemal pewien że czeka mnie poprawka. Napletek we wzwodzie schodzi strasznie opornie, tylko do rowka zażołędnego, widać że jest za ciasny. Nie ma żadnej poprawy praktycznie od dwóch tygodni, mimo zapewnienia lekarza że nacięcie jest tak głębokie, że nawet nie muszę nic ćwiczyć bo nie ma szans nic się zawęzić, i że po miesiącu będę już pełni sprawny do działania, okazało się to nieprawdą. Nawet w spoczynku wyraźnie widać gołym okiem, że napletek uciska trzon penisa. W piątek idę na kontrolę, mam nadzieję że ewentualna poprawka, a w zasadzie nie chce żadnej poprawki plastycznej tylko jeśli faktycznie jest za wąsko i samo się to nie unormuje, to chcę obrzezania całkowitego, oczywiście za darmo za spieprzoną wcześniej robotę. Jestem strasznie zły, gdybym wybrał obrzezanie od samego początku, już byłbym uwolniony od tej pieprzonej stulejki i miał problem z głowy, a tak pewnie kolejny miesiąc w szwach i rehabilitacji...
 

pawel007007

New member
Nikt nie mówił że będzie łatwo trzeba ćwiczyć i stosować maści na blizny, u mnie już widać sporą poprawę i jak zamoczyłem go prawie 1.5 miesiąca po operacji to byłem bardzo zadowolony że nie wybrałem obrzezania, pomyśl czy wolisz trochę teraz się pomęczyć ale czuć znacznie więcej niż być obrzezanym :F
 

kd35

New member
Jeśli miałbym pewność, że to faktycznie się unormuje, to wolałbym zostać przy plastyce, ale jeśli okaże się że będę potrzebował poprawki, to wybiore obrzezanie, bo jak znowu coś spieprzą, to chce sobie zaoszczędzić nerwów i czasu na kolejne gojenie.
 

kd35

New member
To nawet nie jest wzwód tylko delikatne pobudzenie, we wzwodzie nie da rady ściągnąć całego napletka tak jak na tych zdjęciach, bo jest za ciasno i potem się tworzy taki wałek za żołędziem, a dalej nie ma opcji. Na zdjęciach wyraźnie widać, że tam gdzie napletek wewnętrzny łączy się z zewnętrznym jest wcięcie na penisie, bo za ciasny otwór uciska na trzon. Nie wiem czy to jest kwestia czasu, raczej wątpię, zresztą co, mam czekać nie wiadomo ile czasu z niepewnością czy to się zagoi?

http://imgur.com/eaQoWWw
http://imgur.com/vtozhJa
http://imgur.com/7P50zve
http://imgur.com/xpk2AiY
 

tymek

New member
kd35 napisał:
Jestem praktycznie miesiąc po zabiegu(w piątek) i jestem niemal pewien że czeka mnie poprawka. Napletek we wzwodzie schodzi strasznie opornie, tylko do rowka zażołędnego, widać że jest za ciasny. Nie ma żadnej poprawy praktycznie od dwóch tygodni, mimo zapewnienia lekarza że nacięcie jest tak głębokie, że nawet nie muszę nic ćwiczyć bo nie ma szans nic się zawęzić, i że po miesiącu będę już pełni sprawny do działania, okazało się to nieprawdą. Nawet w spoczynku wyraźnie widać gołym okiem, że napletek uciska trzon penisa. W piątek idę na kontrolę, mam nadzieję że ewentualna poprawka, a w zasadzie nie chce żadnej poprawki plastycznej tylko jeśli faktycznie jest za wąsko i samo się to nie unormuje, to chcę obrzezania całkowitego, oczywiście za darmo za spieprzoną wcześniej robotę. Jestem strasznie zły, gdybym wybrał obrzezanie od samego początku, już byłbym uwolniony od tej pieprzonej stulejki i miał problem z głowy, a tak pewnie kolejny miesiąc w szwach i rehabilitacji...
u mnie bedzie poprawka w kweitniu / maju. decyduje sie dalej na platyke, jednak jak to nie pomoze to dopiero wtedy dam odciac wiecej napletka ( czesciowe) Narazie drugi miesiac stosuje Cepan. Blizn mniej sztywna ale wciaz nie rozciagliwa, bede stosowal az do kwietnia. Ja we wzwodzie sciagnac nie moge, blokuje sie wpolowie drogi na zoladzi.
 

kd35

New member
Dawno się nie odzywałem ale ze względu na to że nic się praktycznie nie zmieniło. Byłem na kontroli u lekarza i jestem w szoku po tym co powiedział. Według niego wszystko jest ok, więcej wyciąć się nie da. Pokazałem mu zdjęcia jak to wygląda we wzwodzie, stwierdził, że do pół roku (lol) powinno sie wszystko zagoić, a jeśli nie to napletek trzeba będzie obciąć, bo "możliwe że prącie we wzwodzie osiąga takie rozmiary, że napletek i tak będzie za ciasny i wtedy trzeba będzie obciąć". I co, mam czekać pół roku, tylko po to żeby się dowiedzieć potem że jednak będzie potrzebne obrzezanie? Żałuję tej plastyki, mogłem się obrzezać od razu jak miałem zamiar, ale dałem się namówić. Teraz czeka mnie pół roku niepewności i potem na 90% kolejny miesiąc stracony na kolejny zabieg...
 

Podobne tematy

Do góry