Witam, 12 marca miałem zabieg - plastyka napletka oraz boczne nacięcie napletka. Po zabiegu dostałem oczywiście instrukcje o opatrunku (który zresztą zakładam do dziś) i o tym, że szwy powinny się rozpuścić max po 3-4 tygodniach. Jednak to były jedyne informację jakie zostały mi udzielone. Dziś przeglądając neta dowiedziałem się, że powinno się zsuwać napletka aby się znów to wszystko nie zrosło. Wcześniej tego nie robiłem ponieważ sądziłem, że powinienem takie coś zrobić dopiero gdy zejdzie strup przy wiązadełku. Teraz nie wiem czy to wszystko ćwiczyć czy może, jeśli lekarz o tym nie wspomniał w moim wypadku nie jest to konieczne i poczekać aż wszystko się odpowiednio zagoi. Klinika w której miałem zabieg otwarta jest dopiero od poniedziałku, a że na samą myśl o komplikacjach dostaje szału to przed poniedziałkowym telefonem do kliniki chciałbym się tu Was poradzić co nieco. Dodam, że tydzień po zabiegu byłem na kontroli pielęgniarka obejrzała sprzęt po czym stwierdziła, że wszystko ładnie się goi.