Witam, tak jak pisałem jestem już po zabiegu.. Pierwsza noc myślałem, że będzie tragedia ale było całkiem spokojnie;p obudziłem się ze dwa razy, troszkę kolegę uspokoiłem i dalej śmigałem spać. Dzisiaj nadszedł moment zmiany opatrunku no i z jednej strony było całkiem git, bez opuchnięcia, bez krwi, opatrunek lekko skropliłem wodą, żeby lepiej zszedł, nawet krwi nie było praktycznie. Tylko, że pojawiła mi się dość spora opuchlizna z jednej strony, która rewelacyjnie nie wygląda... sama opuchlizna wydaję mi się, że to normalne po zabiegu.. ale czy jest jakiś sposób, żeby ta opuchlizna zeszła w miarę szybko? Dezynfekuje octeniseptem. No i druga sprawa jak robić w takim wypadku opatrunek? Bo ta opuchlizna troszkę w tym przeszkadza:/