Oponka dlugo po zabiegu

Witam, zakladam watek gdyz nie moglem znalesc nigdzie odpowiedzi na moje pytanie.
Zabieg usuniecia stulejki calkowitej mialem prawie 10 miesiecy temu.
Zostal jednakze slad, ktory jestem pewien nazywa sie oponka pozabiegowa. Z niektorych stron znalazlem informacje ze jak po takim czasie ona sama nie zniknie, trzeba sie skontaktowac z urologiem ktory strzykawka recznie sciagnie plyny ktory tam zalegly.
Czy to prawda?
I czy powinienm isc do urologa czy do chirurga.
Prosilbym nie pisac niemilych tekstow dlaczego tka dlug ozwklekalem z tym, szczescie sie mnie nie trzyma i bardzo dlugo leczylem inna powazna kontuzje, ktora praktycznie unieruchomila moje cialo. Teraz czas wyleczyc wszystkie rany, a ta po stulejce jest dla mnie bardzo wazna.

Pytanie zamieszczam poniewaz, jak kazdy tutaj podejrzewam mial problemy z niesmialoscia co do tego tematu, w stanie spoczynku oponka jest bardzo widoczne, natomiast przy wzwodzie juz nie, jedynie w dodytku troche rani.

Tu nikt sie z nikogo nie wyśmiewa nie obawiaj się. Odnośnie problemu to nie wiem dlaczego zwlekasz z wizytą u urologa? badź co bądź takie sprawy trzeba doprowadzić do końca?

Po takim czasi nikt Ci nic nie sciagnie, to stwardnialo.

Poza tym nie ma czegos takiego jak sciaganie, wtedy by Ci uciskal albo co. NIe wiem jakie to masz duze, ale idz na wizyte do tego samego lub do lepszego znanego co tutaj polecaja i zobaczymy co powie.

Idź z tym do dobrego specjalisty i niech to obejrzy bo po tylu miesiącach już nie powinno być śladu po zabiegu.

Wizyta u Specjalisty jest raczej obowiązkowa w tym wypadku.

Witam. Mam 27 lat. 6 dni temu zdecydowalem sie na plastyke napletka z uwagi na stulejke. Moj przypadek okreslam jako lekki. Bylem wstanie sciagnac napletek zarowno w czasie spoczynku jak i wzwodzie. Tyle ze w tym drugim przypadku tworzyl sie pierscien a napletek sam nie wracal do poYcji wejsciowej. Tragedii nie bylo ale wole zeby w przyszlosci nie bylo z tym problemow. Zabieg trwal pol godziny. Chyba kilka razy dostalem znieczulenie bo jal zaczal ciachac to bolalo a potem juz nie. Po zabiegu zoladz zostala odkryta. Szwy byly i sa na wieszchu. Generalnie po zaiegu nic nie bolalo i nie boli. No poza nocnymi wzwodami.. ale co zrobic. Rana sie goi chyba ok. Juz praktycznie krew sie nie saczy. Moze minimalnie czasem gdzies kropelka. Za to od zabiegu opuchlizna rosla az do teraz. Nie wiem czy 6 DNI po zabiegu to juz oponka czy zwykla opuchlizna? Napletka nie ruszalem. Nie naciagalem na zoladz. Staram sie trzymac w pionie. Zmieniam opatrunek 2 razy dziennie. Przemywam woda mineralna. OD wczoraj zaczalem brac aescin (niby pomaga przy obrzekach..). Troche ten malchniety nie wiem czy po 6 dniach to normalne, spokojnie czekac?

podsylam zdjecia. Rana chyba ok, ale opuchniety biedak jest..






jutro ide na pierwsza kontrole. Szwy mam rozpuszczalne.

Ja się nie znam, ale biedak strasznie się męczy pewnie. Oponka czy opuchlizna rzeczywiście mała nie jest... Po kontroli napisz jak wygląda sytuacja okiem specjalisty. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i to nic poważnego.

no wlasnie najlepsze ze to nic nie boli. nawet moge to naciskac i nic. zadnego bólu. kolor jasny. dzisiaj zauwazylem ze z rany (szwy) lekko zaczelo sie saczyc cos zoltego. ale chyba nie ropa bo nic nie smierdzi i sie wogole nie klei. ogolnie to co pod skorą to tak żółtym zalatuje. Nie wiem. psycha siada...

Na moje oko to jestes obrzezany, ja tam napletka nie widzę. A opuchlizna jest bardzo duzo ale moze zejdzie. 6 dni to za wcześnie zeby to oceniać. U mnie po 12 dopiero sie pojawiła.

obrzezany????? Nie zartuj.. :roll: :roll: :roll: Ale nawet jesli obrzezany, to cięcie tylko z gory? boki i dol nie ruszone.

dg. jeżeli nic nie boli to postaraj się zapomnieć o tym do jutra. Obejrzyj jakiś ciekawy film, albo po prostu idź wcześniej spać (jeżeli to już nie Twoja pora ).

eh, sie smiej. ale chodze spac przed 10 ostatnio, poniewaz jak sie obudze 4 razy w nocy (wzwod, i nie rpzejdzie dopuki czlowiek sie nie wysika) a potem ciezko usnac. to o 6 rano budzik do roboty.... makabra... ciekaw jestem co to zolte sie zaczyna sączyc... moze to i dobrze skoro "wyplywa" z tej opuchlizny.

Też tak miałem, że nie mogłem zasnąć dopóki się porządnie nie wysikałem, bo koleżka "drygał" co chwilę . Później robiłem tak, że piłem dużo, ale nie później niż 30 minut przed ostatnią zmianą opatrunku przed samym snem i czasami kładłem się z dużym pragnieniem, ale przynajmniej nie budziłem się w nocy.

Dobre tez jest przykładanie czegos zimnego. Ja sobie zamrażałem puszke redbulla i przykładalem.

Nie wiem czy sie da obrzezac tylko górę a resztę zostawić...
Ja bym sie na twoim miejscu cieszył ze jestes obrzezany bo to jest serio dobre rozwiązanie. Jak ci sie zagoi to znajdziesz mase plusów.

No nie widzę też napletka, chyba że tak bardzo ta opuchlizna go chowa, ale może to i lepiej przynajmniej ew poprawki nie będzie , ale strasznie Ci spuchł, dobrze że ja takich przygód nie miałem

bylem na kontroli. lekarz powiedzial ze faktycznie opuchlizna duza, ale poza tym wszystko w jak najlepszym porzadku. zalecil rumianek i altacet.
kolejna wizyta w poniedzialek. Zobaczymy...
Pss... faktycznie obrzezanie a nie korekcja napletka

Dzisiaj mija 9 dzien od zabiegu jak sie okazalo obdzezania. Generalnie wielkosc obrzeku sie nie zkienila. Za to przybralmniej sinh kolor na bardziej zoltawy. To jest typowy obrzek lifmatyczny. Mam nadzieje ze skoro tak to to zejdzie po jakims czasie. . . Jesli chodzi o rane goi sie ladnie. Zadnej ropy babrania.rany. czysto sie goi. M tylko to lamfa. Stosuje altscet i ascesin. Mam nadzeje ze pomoze. .

A boli cię to i mozesz się normalnie poruszać?

nic nie boli. jesli chodzi o poruszanie sie - od poczatku mogłem sie poruszac w miare normalnie (jakis tam dyskomfort byl) ale obecnie zniknal, moge normalnie szybko chodzic (jeszcze nie biegalem - nie bylo potrzeby) i nie odczuwam przy tym ze mialem robiony zabieg. caly czas zmieniam opatrunki 2x dziennie, łykam aescin, smaruje altacetem tą opuchlizne. Szwy powoli zaczynają sie rozpuszczac...

witam,

wczoraj wieczorem zaczalem bardziej odwaznie walczyc z tym obrzekiem. uciski, mietolenie ect. udalo mi sie troszke przesunac czesc tej limfy w strone dolu czlonka. chyba pomoglo bo opuchlizna nadal spora ale jednak skura robi sie bardzie wiotka czyli juz troche zeszlo. Pss...dzisiaj po 11 dni od zabiegu zrobilem sobie maly prezent i troszke podziałem małym "recznie" i udalo sie bez bolu "dojsc" . co za uczucie po dwoch tygodniach celibatu