Oponka?

W tym momencie jestem 3,5 miesiąca po zabiegu. Około miesiąc temu wyskoczyła opuchlizna wokół żołędzia i przez to nie mogę nasunąć skóry. Od niedawna dopiero moczę w rumianku i nawet pomaga... Opuchlizna nie jest duża, jest możliwość, aby po takim czasie od zabiegu to była oponka czy zwyczajna opuchlizna? I czy da się to wyleczyć?

2,5 miesiąca po zabiegu zrobiła ci się opuchlizna :shock: Dziwne. No ale jeżeli po zabiegu wszystko się zagoiło i po takim czasie to wyskoczyło to raczej to nie ma związku z zabiegiem. Poczekaj kilka dni czy zacznie schodzić a jak nie to idź po prostu do lekarza.

No do tego momentu wszystko było w porządku, 0 problemów. Spróbuję moczyć i na dodatek opatrunki z rivanolem. A czy oponka jest do wyleczenia?

Cześć,
Za kilka tygodni (obecnie jestem w trakcie szczepień przeciwko wzw) poddam się zabiegowi całkowitego obrzezania typu high&tight oraz usunięcia wędzidełka (wędzidełko z konieczności, obrzezanie ze względów higeniczno-estetycznych). Urolog, który będzie przeprowadzał zabieg (prywatna klinika) uważa (tak samo, jak ja), że to najlepsze rozwiązanie.
Dodam, że napletek zarówno w stanie spoczynku, jak i wzwodu w 100% schodzi bez najmniejszych problemów z żołędzi. Problematyczne jest jedynie wędzidełko, które podczas pełnego ściągnięcia napletka ściąga żołądź do dołu powodując wykrzywienie penisa. Poza tym ostatnimi czasy wędzidełko ulego kilkukrotnie naderwaniu, co spoodowało dyskomfort, lekkie krwawienie i szczypanie w okolicach rany po naderwaniu.

Decyzja podjęta zabieg w lutym.

Moje pytanie dotyczy oponki. Czy jest ona wynikiem jedynie częściowego obrzezania/plastyki, czy równie dobrze może wystąpić po zabiegu całkowitego obrzezania?

Niestety ze zjawiskiem oponki spotkałem się dopiero po wizycie urologa, postanowiłem więc podpytać za wczasu doświadczonych specjalistów na forum

Pozdrawiam i z niecierpliwością wypatruję odpowiedzi.

Jestem w identycznej sytuacji, jak Ty (mowa o przedmówcy), z tym że zapisany jestem na zabieg w prywatnej przychodni w II połowie stycznia.

Co do oponki, wydaje mi się, że może ona wystąpić tak w jednym, jak i w drugi wypadku. Oponka, to nic innego, jak opuchlizna w miejscu szycia...

Zabiegowi poddałbym się choćby dzień po 1 konsultacji urologicznej, niestety szczepienia na wzw wymuszają przełożenie zabiegu (szczepionka 3etapowa, odporność uzyskuje się w 6 tygodni od pierwszego szczepienia).

Ok, czyli oponka może powstać w miejscu zszycia wewnętrzej części obecnego jeszcze napletka z usuwaną jego zwenętrzną częscią?
W takim razie upewnie się i poproszę doktora o sprawne i estetyczne szycie

To jest jego obowiązek - może się oburzyć, jak go o to poprosisz - zależy od lekarza.
Mi do zabiegu zostały 3 tygodnie - prywatnie - brak dodatkowych szczepień.
PS. Zastanawiałeś się może czy nie poprosić lekarza o zwrot wyciętego napletka na pamiątkę (można by wysuszyć ).

Lekarz był sympatyczny, ale przed zabiegem mam jeszcze jedną konsultację i wtedy poruszę temat oponki.

Szczepienia są w moim przypadku koniecznością, ponieważ ostatnie mialem w okresie licealnym, który już daaaawno za mną

Pamiątki w postaci czegoś niepotrzebnegoi po części sprawiającego problemy mnie nie interesuje. Niech to zutylizują w diabły