No jak sam zauwazyles nic nie widac wiec i ciezko powiedziec czy sie dobrze goi. Dziwne zacisnieta ta skóra wokół grzyba.
Cześć,
w środę (28.03) miałem zabieg usunięcia zbyt ciasnego napletka. Zabieg, jak to zabieg. Nic nie bolało, znieczulenie dało się wytrzymać. Dostałem zalecenia, żeby robić kompres z sodą oczyszczoną przez 5 dni max, a do tego smarowanie Alantanem. O ile z kompresem nie ma problemu tak mam wrażenie, że robie coś nie tak z tą maścią. Jak widać na zdjęciu, nie mam widocznych żadnych ran, oprócz tych pod wędzidełkiem i tu mam możliwość bezpośredniego nałożenia maści. Nie do końca wiem, czy ja mam to odciągać, aż do pojawienia się jakichś ran/szwów? Cykam się trochę
. Przy okazji zapytam czy wszystko się dobrze goi? Delikatne krwawienie z wędzidełka to chyba norma?
https://m.imgur.com/a/caFhm
No jak sam zauwazyles nic nie widac wiec i ciezko powiedziec czy sie dobrze goi. Dziwne zacisnieta ta skóra wokół grzyba.
Właśnie, też mnie to delikatnie niepokoi, ale trochę boję się, że odciągając skórę, coś niespodziewanego się może stać.
Mija 11 dzień od zabiegu, wygląda to już trochę lepiej, natomiast martwią mnie widoczne rany pod grzybem. Wygląda to tak, jakby szwy za szybko się rozpuściły lub po prostu wypadły. Mógłby ktoś zerknąć?
https://imgur.com/a/TdUI9
po 11 dniach tkanka powinna ci sie juz w miare zrosnąć i szwy powoli jeden za drugim odpadać
tak tez jest u ciebie
wedlug mnie wszystko w porządku , ciesz sie że masz tylko jakąś ranke, chcialbym miec takie "problemy" jak ty xD
smaruj dalej, mozesz dolozyc jeszcze octanisept jesli rany nie sa do konca wygojone
U mnie i tak nie da rady jeszcze dokładnie przesmarować Alantanem, bo szwy jeszcze trzymają i nie da rady odciągnąć mocniej skóry. Smaruję tam, gdzie się da. W nocy już mniej razy się budzę, szwy nie ciągną, więc może lada chwila zacznie się coś dziać
Niestety spóźniłem się z możliwością edycji posta.
Obecnie sytuacja przedstawia się o tak: https://imgur.com/a/GGAST. Na pierwszych zdjęciach odstająca skórę po bokach, ale chyba właśnie w tym miejscu są jeszcze szwy. Lekko naciskałem, nie czułem żadnego bólu i skóra w tym miejscu jest trochę nawet miękka ;P.
Jestem ponad 3 tygodnie po zabiegu. Szwy jeszcze mam (rozpuszczalne), ale ostatnio zaczęły stopniowo wypadać/rozpuszczać się.. Ciężko stwierdzić ile jeszcze zostało, bo boję się bardziej odciągnąć skórę, żeby nie rozwalić czy coś, tym bardziej, że jak widać na zdjęciu, są tam jakieś prześwity, jakby to była rana (np. fotka nr. 2). Przy wzwodach nic nie ciągnie, nie czuję żadnego bólu, itp. tak jak to było na początku. I też zastanawia mnie lekkie pogrubienie po obu stronach. Nie wiem czy to tam szwy właśnie i jest to jakaś reakcja skóry na ich obecność. A no i na dodatek, wczoraj lekko coś poruszyłem i pojawiła się delikatna krew, ale to chyba nic groźnego :P. Ciurkiem nie leciało.
Aktualne foty: https://imgur.com/a/itGp2Rp