Nie mam stulejki, a chciałbym (tak myślę), być obrzezanym.
Jestem już dorosły.
Kiedyś miałem jakieś tam problemy z napletkiem — jeszcze w podstawówce. Poszedłem do lekarza, na maxa ściągnął (jakby odkleił) napletek od żołędzi, potem jakaś maść i do dnia dzisiejszego jest OK.
Zastanawiam się, czy coś (i jeśli tak, to ile) się ryzykuje, poddając się zabiegowi obrzezania w wieku dorosłym.
Jestem już dorosły.
Kiedyś miałem jakieś tam problemy z napletkiem — jeszcze w podstawówce. Poszedłem do lekarza, na maxa ściągnął (jakby odkleił) napletek od żołędzi, potem jakaś maść i do dnia dzisiejszego jest OK.
Zastanawiam się, czy coś (i jeśli tak, to ile) się ryzykuje, poddając się zabiegowi obrzezania w wieku dorosłym.