• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

obrzezanie- dzień po dniu...

smayter

New member
Witam!
Jestem świeżo po zabiegu obrzezania. Dostałem opatrunek na pena. Poza dyskomfortem ocierania żołędzia wszystko jest dobrze, a no i lekko opuchnięty jest ale to też normalna reakcja pooperacyjna. Pierwsze noc i trochę bolesnej erekcji ale walczyłem z tym jak mogłem przykładając do niego co chwilę coś zimnego. Lekarz powiedział ze po 2-3 dniach żebym sobie zmienił opatrunek. W związku z tym wszystkim mam kilka pytań:

1. Myślicie, że już jutro 2 dni po zbiegu mogę zmienić sobie opatrunek? Jeśli tak to opatrunek z gazy plus plasterek? szczerze mówiąc aż się boje jak mój pen pod tym opatrunkiem wygląda :eek: i jak najlepiej tego opatrunku się pozbyć? namoczyć go czymś, posmarować? bo mam wrażenie że będzie ciężko go odkleić.

2. Pisaliście Panowie coś o moczeniu w rumianku? Kiedy zacząć? czym najlepiej żołądź przemywać po sikaniu?

3. O czym jeszcze powinienem pamiętać teraz dbając o higienę?

Dołączam zdjęcia, aby ktoś po fotkach ocenił również czy wszystko ok.
Oto zestaw zdjęć (1 dzień po zabiegu):
http://img155.imageshack.us/i/img2330u.jpg/
http://img22.imageshack.us/i/img2332ui.jpg/
http://img33.imageshack.us/i/img2333d.jpg/
http://img33.imageshack.us/i/img2333d.jpg
http://img836.imageshack.us/i/img2335i.jpg/
http://img688.imageshack.us/i/img2337s.jpg/

Z góry dzięki Panowie za wszelkie rady i pozdrawiam serdecznie.
 

cichy_boy

New member
Witam.
Ja jestem juz 9dni po zabiegu obrzezania wiec moge co nie co od siebie powiedziec :) Co do zmiany opatrunku to juz na drugi dzien to przechodzilem tyle ze bylem u lekarza na wizycie i on to mi zrobil, fakt jest taki ze tez sie balem widoku mojego pitka ale wcale nie bylo tak zle.. Musisz przede wszystkim powoli zdejmowac gaze a jak bedzie przyklejona do zoledzia lub wedzidelka bo z nim mialem najwiekszy problem to najlepiej polej czyms, ja caly czas uzywalem i nadal uzywam tylko ryvanolu..nie szarp na sile bo ja raz tak zrobilem i szwa poszla a tym samym niezly krwotok sie zrobil..poza tym pamietaj nosic waclawa zawsze do gory, jakies obcisle slipy sa do tego najlepsze...
Co do rumianku to go wogole nie stosowalem, teraz od 3dni codziennie mocze sie w wannie min.pol godz do tego szare mydelko i efekt jest piorunujac!wedzidelko z ktorym mialem najwieksze klopoty bardzo zmalalo, nic mi juz nie krwawi a poza tym opuchlizna mi chyba calkowicie zeszla, szwy nadal sa ale z czasem powinny zniknac..niestety oponka sie nadal utrzymuje ale to standart.
Podsumowujac,nie zalamuj sie jak cos bedzie nie tak bo juz wiem to po sobie :wink: najgorsze sa te poranne wzwody ale to tylko przez pierwsze 5dni, pozniej to juz nie bedziesz na to zwracal uwagi.. 8)
 

smayter

New member
Minął 3 dzień od zabiegu i w końcu zmieniłem sobie opatrunek. Było dość bezboleśnie, plaster polewałem rivanolem by lepiej odchodził. Wszystko dość ładnie wygląda. Większość szwów pod napletkiem. Jutro postaram się wstawić zdjęcia. Mam takie pytanie:
1. czy na noc mogę nie robić sobie żadnego opatrunku? bo chyba bez opatrunku się lepiej goi? tylko sobie przykrywać małego jakimś delikatnym materiałem? oczywiście przy założeniu że śpię na plecach.
2. w jaki sposób moczyć Wacława by przyśpieszyć gojenie? w rumianku? maczać po całości w szklance? czy coś lepszego?
3. kiedy tak normalnie będę go mógł przemyć szarym mydłem? póki co rivanolem go tylko zmywałem.
4. Wszystkie szwy tak jak mowie delikatnie są pod napletkiem? czy będę go jakoś musiał ćwiczyć podczas rekonwalescencji?
Dzięki cichy_boy za twoje rady są bardzo pomocne :)
Pozdrawiam!
 

kruca

New member
Porady które opisał ci cichy_boy stosowałem również(chodzi mi o moczenie wacka w wannie) Polecam ci ten sposób również, ja zacząłem po 8 dniu od zabiegu. Tak zalecił mi urolog na kontroli.

1. Nie wiem, ja zawsze miałem coś na nim. Mianowicie gazę jałową

2. Moczenie opisano już, najlepiej zalej wannie tak by mały się moczył i posiedzieć tak z poł godzinki ;)

3. Ja miałem umyć go na drugi dzień po zabiegu i cały czas to robiłem, po każdym oddaniu moczu.

4. Najlepiej gdy jesteś w wannie odciągaj sobie napletek, lecz rób to powoli w sensie nic na siłe. Jak boli poczekaj i spróbuj ponownie. Ja namydlałem szarym mydłem jeszcze, aby było łatwiej.
 

cichy_boy

New member
Co do moczenia w wannie to dostalem te wskazówki od kolegi "kruca" za co mu dziekuje no i tym samym przekazalem je dalej..
Z tego co widze to polowa szwow u mnie wypadla, najwiecej zostalo w okolicach wedzidelka i to mnie troche denerwuje bo czasami jeszcze nosze opatrunek jak ide do pracy a po powrocie gdy go zdejmuje to ciagle jedna szwa jak na zlosc zahacza sie o gaze i jest przez to maly problem..w poniedzialek kolejna wizyta u lekarza, mam nadzieje ze to bedzie jedna z ostatnich bo ogolnie wszystko fajnie sie goi :)
 

smayter

New member
Dziękuje za rady :)
Będę się do nich stosował. Czyli mam rozumieć że trening Pana Wacka najlepiej zacząć jak już będę się namaczał koło 8 dnia? bo chyba tak na sucho teraz nie powinienem tego robić. Ogólnie troszkę okolice wędzidełka mi spuchła, ale mam nadzieję że zejdzie bo pojawiła się opuchlizna nagle. Lekki ból czuje w tej okolicy.
A czy żółta wydzielina z okolic ujścia cewki moczowej to chyba normalna sprawa?
I czy rozpuszczalne szwy w całości się powinny same rozejść, w żaden sposób im nie pomagać poza moczeniem?
Ogólnie tylko wędzidełko rivanolem smaruje, daje okłady bo reszta to bym już musiał napletek ściągać a chyba za wcześnie na to.
Dzięki Panowie za wszystkie odpowiedzi i życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności :)
 

kruca

New member
O mnie się nie martw ja już użytkuje wacka :D

Ja miałem 8 dnia wizytę kontrolną i po tej wizycie zacząłem moczyć zgodnie z zaleceniami lekarza :p Próbuj podczas moczenia zsuwać napletek. Żółta wydzielina? Kojarzy mi się mocz, ale sądze że to ropa. Normalna sprawa po moczeniu znikła. Szwy rozpuszczalne są tylko z nazwy chyba :lol: Napewno supełki które ci zrobili na nich się rozluźnią i będziesz miał samą nitke do wyciągnięcia. Tylko uważaj, bo nie zawsze jak tak wygląda sie da, tzn ciągnij leciutko a gdy poczujesz opór lepiej zostaw i poczekaj. Gdy jest luźny wychodzi elegnacko, zero dyskomfortu itp 8)
 

smayter

New member
Dzięki po raz kolejny.
Stosuje się do wszystkich wskazówek co podajecie. Wacek w górę, przemywanie po sikaniu, lekkie okłady z rivanolu i rumianku przede wszystkim na wędzidełko. Jednak od wczoraj tak mi mój Wacław napuchł, że ledwo co go poznaje :eek: Zaraz po zdjęciu 1 opatrunku lepiej wyglądał i nie wiem czym to jest spowodowane. Po wczorajszym opatrunku dość dużo krwi, obolały jest strasznie. Od strony wędzidełka strasznie uwypuklony jest (tak ma być? czy coś złego się dzieje?)Nawet mi skóra na napletku pękła. Chciałem się dowiedzieć w jaki sposób mam się pozbyć tej opuchlizny? Mam lekko żółty "dziubek" czy to też normalny objaw?
Martwię się, bo po 3 dniu było chyba lepiej niż teraz.
Jestem 6 dzień po zabiegu.

Dołączam fotki na których można zobaczyć w czym problem:
http://img828.imageshack.us/i/obraz002xy.jpg/
http://img231.imageshack.us/i/obraz001it.jpg/
http://img710.imageshack.us/i/obraz006hs.jpg/
http://img843.imageshack.us/i/obraz007r.jpg/
 

smayter

New member
Po raz kolejny muszę się z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. 6 dzień od zabiegu a Wacek dość dobrze spuchnięty, nie mogę podejrzeć co się pod napletkiem kryje.
Przemywam rivanolem wędzidełko i okłady z rumianku na małego.
Teraz moje pytanie myślicie, że już bezproblemowo mogę zacząć moczyć całego Pena w rumianku?
Moczyć się w wannie? od 2 dni zero krwi, a wcześniej bardzo znikoma ilość. Troszkę martwi mnie też powiększona strona od wędzidełka. 3 dnia jak ściągnąłem opatrunek to była mniejsza opuchlizna niż teraz.
Wszystko na fotkach widoczne:
http://img138.imageshack.us/i/obraz002rw.jpg/
http://img411.imageshack.us/i/obraz004ad.jpg/
http://img825.imageshack.us/i/obraz005b.jpg/
 

smayter

New member
Próbowałem moczenia. Samo moczenie ok. Tylko jest jedno ale... Pen jest spuchnięty, najbardziej tam gdzie szwy pod napletkiem przed samym żołędziem. Próbuje okładu z lodu na Pena zęby pozbyć się tej opuchlizny. Wczoraj jak delikatnie chciałem zaglądnąć pod napletek to widziałem krew, tak jakby przez tą opuchliznę rana się kiepsko goiła, albo popuściły lekko szwy. Staram się teraz nie naciągać napletka tylko 2 dni się pomoczę i zobaczę czy opuchlizna zniknie inaczej lekarz. Jednak mimo wszystko ta krew pod napletkiem mnie zmartwiła.
 

smayter

New member
Panowie 7 dzień po zabiegu, napletek koło żołędzia spuchnięty co go teraz odchyliłem to wypłynęła krew, to chyba nie są normalne objawy. Pen spuchnięty, napęczniały... Nie mam pojęcia skąd taka świeża krew. Może przez spuchniętego Pena szwy coś popuściły...
 

Tomash_pl

New member
Mogło popękać. Daj mu chociaż 24h żeby zarosnąć. Pilnuj żeby nie zakazić. Ja wyjąłem sobie szew (rozwiązał się) pęsetą od elektroniki i następnego ranka spuchło. Na szczęście odkażanko i już jest ok.
Pozdro.
 

smayter

New member
Byłem u lekarza. W tym zgrubieniu pod napletkiem zebrała się ropa. Lekarz dość boleśnie to wydusił :lol: powiedział, że wszystko ok, tylko sobie trzeba to miejsce podduszać i moczyć w rumianku czyli to wszystko co koledzy tutaj mówili. Pen od razu czuje się lepiej, opuchlizna schodzi powoli ale ważne że z dnia na dzień jest coraz lepiej.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pożyteczne rady. :D
 

NeverBeAlone

New member
Jutro mija 7 dzien. Wizyta kontrolna u lekarza. W 3 dniu mialem maly problem, ropa zbierala sie na wedzidelku ale uzylem Neomycinum TZF i wszystko ustapilo tzn zrobily sie male strupki w miejscu ran ale to chyba normalne. Mam nadzieje ze wszystko jest ok i bede mogl sie wreszcie wykapac i zaczac go moczyc... . Przy okazji male pytanie: czy u was opuchlizna byla twarda czy miekka?
 

Tomash_pl

New member
Zależy od miejsca, na wędzidełku zdecydowanie miękka, na skórce wokół żołędzi już twarda. Wydaje mi się że nie ma na to reguły.
Pozdrawiam.
 

NeverBeAlone

New member
Chodzilo mi wlasnie o ta wokol zoledzia. Z jednej strony jest "wielka" i twarda a zdrugiej mala (widac ze maleje) i miekka. przed chwila zauwazylem ze po tej wiekszej stronie w okolicy szwu pojawil sie 5mm krwiak, ktorego wczesniej wydaje mi sie ze nie bylo. zauwazylem rowniez ze w strone tego krwiaka leci zylka i mam obawy ze to z niej cieknie. nie mam aktualnie aparatu zeby zrobic fote. W sumie od zaraz zaczynam moczenie w rumianku. Zobacze co sie bedzie dzialo. jak cos to bede pisal albo po prostu do lekarza podlece. Pozdro.
 

smayter

New member
Mija 13 dzień. Opuchlizna praktycznie ustąpiła. Martwi mnie jeszcze ropa (a być może krew), która pojawia się w miejscach zaznaczonych na zdjęciach. Wydaje mi się że po takim czasie już tej ropy być nie powinno, ale mimo moczenie się zbiera. Ale ważne że opuchlizny nie ma i ból znikł.
Od strony wędzidełka co również można zobaczyć na fotce ciągle jest uwypuklenie. Mam pytanie kiedy to się wchłonie? jak wszystkie szwy wyjmę? I po jakim czasie można delikatnie już sprawdzać czy szwy już nie puściły i nie próbować wyciągać?

Proszę ocenić na podstawie fotek czy nie ma nic niepokojącego.
Fotki
http://zapodaj.net/a030b7bb7cea.jpg.html
http://zapodaj.net/823c4f2bb93c.jpg.html


Dziękuję bardzo i pozdrawiam
 

NeverBeAlone

New member
Co do ropy to ja uzywalem NEOMYCINUM TZF. Lekarz dal mi na to recepte. Kosztuje ok 23 zl i jest bardzo skuteczny, u mnie rope usunal w 2 dni. Jesli chodzi o opuchlizne to sie nie wypowiadam bo u mnie mija 11 dzien i jest ona spora. Najwieksza pod wedzidelkiem i po przeciwnej stronie, po bokach jest duzo mniejsza. Aha! Wyzej pisalem o 5mm czerwonej plance. Okazalo sie, ze byla w niej ropa i troche krwi. Wycisnalem, przemylem szarym mydlem, spryskalem NEOMYCINUM i opatrzylem. Wieczorem wymoczylem w rumianku i juz na drugi dzien wygladalo to znacznie lepiej. Dzisiaj kolor zniknal, zostal maly slad, goi sie ladnie. Wrzucilbym fotki ale tymczasowo nie mam aparatu... Pozdro
 

Podobne tematy

Do góry