• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Obrzezanie - Dr Drabina, Ars Medica [Kraków]

ignac

New member
Krwawienie na szczęście ustało.
Ja brałem duomox dzień przed zabiegiem a teraz mam brać do końca paczki czyli 10 dni(biorę 2x dziennie).

Mam pytanie po ilu dniach od zabiegu zaczęliście moczyć ptaka w rumianku itp?(gdzieś to już czytałem, ale teraz nie mogę tego znaleźć)
 

sprajcik

New member
witam ponownie ;) jestem już po zabiegu. całość trwała około 1h 40 minut. przyjemna atmosfera w mniej przyjemnej sytuacji :) teraz czeka mnie rekonwalescencja. jak już będzie widać coś więcej to skrobnę parę słów na temat gojenia się i całego procesu powrotu do normalnego funkcjonowania.
 

ignac

New member
48h od zabiegu opuchlizna na razie nic nie schodzi i nie wygląda to za ciekawie, zresztą sami zobaczcie
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Loft

New member
ignac napisał:
48h od zabiegu opuchlizna na razie nic nie schodzi i nie wygląda to za ciekawie, zresztą sami zobaczcie
Oponka fest ale spytaj Agrafixa co to jest prawdziwa opuchlizna 8)
Trzymamy kciuki, że się ładnie zagoi :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

tomekkrk

New member
Mialem podobna :D Po tygodniu sladu nie ma. Zostal tylko czlonek spuchniety w 2 miejscach. Trzymaj go do gory a bedzie gitara :!:
 

sprajcik

New member
Witam wszystkich :) Dziś już 24h po zabiegu. Zacznę od tego, że noc minęła dość spokojnie, bez wielkich rewolucji. Poszedłem spać dość późno poczęści z dwóch względów - chciałem żeby czas pierwszego gojenia mieć jak najdłużej pod kontrolą, a co za tym idzie byłem bardziej zmęczony więc sen był mocniejszy :) W miarę możliwości starałem się regularnie oddawać mocz, bo pełny pęcherz po części przyczynia się do porannego wzwodu. Na szczęście nie śniło mi się nic co mogłoby pobudzić mojego małego kolegę ;) Przed chwilą zmieniłem pierwszy opatrunek, który po większych namowach dał się odczepić ;) Całość lekko zmoczyłem wodą by jeszcze bardziej ułatwić sobie sprawę. Kilka płatów gazy była trochę zmoczona krwią jednak była to krew wczorajsza, dziś nie uroniła się już nawet kropelka co bardzo mnie cieszy. Jednak jestem przygotowany na to, że jeszcze może się to zmienić. Wedle instrukcji doktora noszę go do góry co powinno polepszyć proces gojenia. Szycie wygląda na dość solidne, czekam co będzie dalej. Oczywiście nie obeszło się bez opuchlizny jednak nie jest ona dość mocna, jak u poniektórych kolegów (na szczęście!:). Pozdrawiam wszystkich "po" :)
 

Zbigniew85

New member
sprajcik napisał:
Witam wszystkich :) Dziś już 24h po zabiegu. Zacznę od tego, że noc minęła dość spokojnie, bez wielkich rewolucji. Poszedłem spać dość późno poczęści z dwóch względów - chciałem żeby czas pierwszego gojenia mieć jak najdłużej pod kontrolą, a co za tym idzie byłem bardziej zmęczony więc sen był mocniejszy :) W miarę możliwości starałem się regularnie oddawać mocz, bo pełny pęcherz po części przyczynia się do porannego wzwodu. Na szczęście nie śniło mi się nic co mogłoby pobudzić mojego małego kolegę ;) Przed chwilą zmieniłem pierwszy opatrunek, który po większych namowach dał się odczepić ;) Całość lekko zmoczyłem wodą by jeszcze bardziej ułatwić sobie sprawę. Kilka płatów gazy była trochę zmoczona krwią jednak była to krew wczorajsza, dziś nie uroniła się już nawet kropelka co bardzo mnie cieszy. Jednak jestem przygotowany na to, że jeszcze może się to zmienić. Wedle instrukcji doktora noszę go do góry co powinno polepszyć proces gojenia. Szycie wygląda na dość solidne, czekam co będzie dalej. Oczywiście nie obeszło się bez opuchlizny jednak nie jest ona dość mocna, jak u poniektórych kolegów (na szczęście!:). Pozdrawiam wszystkich "po" :)

Witam w gronie tych lepszych (obrzezanych). Już niedługo dasz poznać swojej kobiecie co może dać prawdziwy obrzezany penis.
 

sprajcik

New member
Mam taką nadzieję. A Ty kiedy miałeś swój zabieg? Wogóle czym przemywałeś sprzęt zaraz po zabiegu, żeby zachować go w czystości? Sama woda czy jeszcze jakieś dodatki typu woda utleniona?
 

tomekkrk

New member
Hej. Woda utleniona średnio odkarza, ale za to myje swietnie krew. Mozesz sobie na poczatku polac woda opatrunek jak ci sie przykleil. Na samym poczatku przemywaj woda z mydlem. Ja sobie polewalem. I nie musi byc to szare mydlo jak krazy opinia. Zwyczajne mydlo jakie masz w lazience. No i jak sie troche maly zagoi to polecam maczanie w rumianku:)
 

Zbigniew85

New member
sprajcik napisał:
Mam taką nadzieję. A Ty kiedy miałeś swój zabieg? Wogóle czym przemywałeś sprzęt zaraz po zabiegu, żeby zachować go w czystości? Sama woda czy jeszcze jakieś dodatki typu woda utleniona?

Postępowałem zgodnie ze wskazami mojego lekarza. Na początku - przez jedną dobę wcale nie ruszałem penisa - był w opatrunku, który założył lekarz. Dobę po zabiegu miałem pokazać się lekarzowi - wtedy zdjął opatrunek, powiedział, że prawie można już używać ;) i owinął tylko gazą. Kazał niczym nie przykładać, tylko ze 2 doby ponosić owiniętego tą gazą. Od tego czasu normalnie kąpałem się pod prysznicem, uważając, żeby woda nie leciała bezpośrednio na rany. Pod koniec kąpieli wypłukałem penisa mydlinami i dokładnie spłukałem. Już po pierwszym dniu zrzuciłem całkiem gazę, chodziłem zupełnie bez opatrunku, nie robiłem żadnych kąpieli w riwanolu, rumianku, wodzie utlenionej i innych. Penis goił się w oczach - z dnia na dzień wszystko wyglądało bardziej tak, jak chciałem, żeby wyglądało. Począwszy od 3. dnia po zabiegu myłem penisa już normalnie - zwykłe mydło Protex - polecam. Teraz jestem 2 tygodnie po zabiegu - szwy wyszły już praktycznie wszystkie, wzwody przyjemnie napinają skórę na penisie (obrzezanie tight, usunięte wędzidełko). Ogólnie penis wygląda bardzo zadowalająco (po 2 tygodniach). Myślę, że jeszcze kilka dni i rozpocznę wsółżycie - jak spadnie strup z miejsca, gdzie kiedyś było wędzidełko wraz z ostatnimi szwami wplątanymi w strupa.
Zalecam jak najszybsze "wyjście" z opatrunków i włożenie obcisłych slipów. Jak tylko nie ma mocnego krwawienia, to opatrunki nie są potrzebne - wręcz utrudniają gojenie!!
I jeszcze jedno - jeśli już musisz nosić opatrunek, to pod żadnym pozorem nie zwilżaj go wodą (jak pisał ktoś wyżej). Może to być zabójcze dla powstałych ran oraz pamiętaj, że nawilżanie rany utrudnia gojenie.
Polecam naturalne gojenie bez opatrunku, tylko mycie mydłem, bez moczenia w specyfikach. Sam tak postępowałem i teraz po 14 dniach od obrzezania myślę, że spokojnie byłbym w stanie odbyć udany stosunek seksualny.
 

tomekkrk

New member
Chodzilo mi o zwilzanie opatrunku woda utleniona, a nie woda zwyczajna. Jak wszyscy zdaja sobie zapewne sprawe woda z kranu nie jest pozbawiona zwiazkow bakterologicznych.
Jesli chodzi o opatrunek lekarz ktory operowal mnie i sprajcika nie zaklada zadnych stalych opatrunkow tylko pakuje w 2 gaziki na hod-doga i w majty, wiec rany maja dostep do swierzego powietrza non stop.
 

sprajcik

New member
W moim przypadku wybór padł na sól fizjologiczną. Póki co w głowie dziś pojawiła mi się jedna myśl - czy zostawiona została odpowiednia ilość napletka na stan wzwodu :D
 

Zbigniew85

New member
sprajcik napisał:
W moim przypadku wybór padł na sól fizjologiczną. Póki co w głowie dziś pojawiła mi się jedna myśl - czy zostawiona została odpowiednia ilość napletka na stan wzwodu :D

Nie przejmuj się o to - lekarz pewnie nie pierwsza fujarę łatał. Skąd takie obawy? Rozumiem, że obrzezanie typu tight (ciasne)?
 

ignac

New member
Jak ja wam zazdroszczę, że już po 3 dniach mogliście chodzić bez opatrunku. Ja na razie po dwóch dniach nie mogę go nawet dotknąć bo boli jak cholera(szczególnie powstała oponka).
 

sprajcik

New member
Zbigniew85 napisał:
sprajcik napisał:
W moim przypadku wybór padł na sól fizjologiczną. Póki co w głowie dziś pojawiła mi się jedna myśl - czy zostawiona została odpowiednia ilość napletka na stan wzwodu :D

Nie przejmuj się o to - lekarz pewnie nie pierwsza fujarę łatał. Skąd takie obawy? Rozumiem, że obrzezanie typu tight (ciasne)?

zostało trochę luzu ale jak u każdego pojawiają sie czasem wątpliwe wątpliwości :)
 

Zbigniew85

New member
sprajcik napisał:
Zbigniew85 napisał:
sprajcik napisał:
W moim przypadku wybór padł na sól fizjologiczną. Póki co w głowie dziś pojawiła mi się jedna myśl - czy zostawiona została odpowiednia ilość napletka na stan wzwodu :D

Nie przejmuj się o to - lekarz pewnie nie pierwsza fujarę łatał. Skąd takie obawy? Rozumiem, że obrzezanie typu tight (ciasne)?

zostało trochę luzu ale jak u każdego pojawiają sie czasem wątpliwe wątpliwości :)

U mnie się nie pojawiły w tę stronę - miałem wątpliwości, czy aby lekarz nie zostawił za dużo skóry - chciałem, żeby podczas stosunku skóra była napięta i nic luźno nie chodziło - zanosi się, że tak właśnie będzie...:)
 

Podobne tematy

Do góry