• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Obrzezanie całkowite + przedłużenie wędzidełka

maciek2

Member
A tak to wygląda u mnie po 7 dobach od zabiegu. Przewężenie występowało prawie na 2cm napletka więc trzeba było sporo ciąć.

https://imgur.com/nrzFjwE
https://imgur.com/3Nk3mPB


Mam kilka pytań:

1. Widok z góry to raczej nie ma co się przejmować, że z lewej jest ciut bardziej napuchnietę niż z prawej?
2. Te zaczerwienienia w okolicach szwów także są przejściowe?
3. Te widoczne szczelinowate linie są liniami szycia? i jeśli mają delikatne przestrzenie to raczej nie ma się czym martwić? (żadne krwawienie nie występuje).

Od spodu wygląda to trochę gorzej, ale to zapewne przez to, że jestem mocno ukrwiony i trzeba było mnie mocno zszyć:

4. Czy taki mały krwiaczek z lewej zniknie z czasem?
5. To żółte to nie ropa tylko wazelina jak to można wymywać bo to niestety łączy się z szwami :) Używam jej bo już chodzę bez opatrunku, ale między gatki a wacka wkładam gazik. Niestety muszę używać wazeliny gdyż mam bardzo podrażnione miejsce szycia wędzidełka.

Widziałem tu na forum dużo lepszych efektów po takiej ilości czasu stąd pytanie czy mam się czym przejmować?

6. Po każdym oddaniu moczu leci Octenisept. Jak z myciem? Mam to robić raz dziennie czy dwa? Nie to problem praktyczny raczej nie chciałbym przesadzić aby nic nie zruszyć.
 

emjot

Active member
1. Ja 3 tyg. po zabiegu i wyjęciu szwów nadal mam niewielką opuchliznę, także nie masz czym się przejmować.
2. Tak, miejsce jest ukrwione, a że skóra jest ucięta organizm reaguje. Smaruj detreomycyną a wszystko będzie ładnie się goiło.
3. U mnie tak samo to wyglądało, szew, przerwa, szew...
4. Ja cały spód miałem siny. Kup sobie bez rp. Aescin w aptece, to dobre po zabiegach. Zmniejsza opuchliznę i przyspiesza wchłanianie siniaków.
5. Małego przemywaj lepiej octeniseptem... a po wysuszeniu maścią. Spray wszystko ładnie zmyje, łącznie z wazeliną, która jest w maści.
6. Ja aż tak nie pilnowałem tego moczu... Po prostu wycierałem ujście cewki papierem do sucha by na bandaż nic nie leciało. Ja zmieniałem opatrunek 3 razy dziennie aż do dzisiaj (do zdjęcia szwów).
 

maciek2

Member
2. Bez tej maści, a dbając o higienę nie będzie się poprawnie goić?
3. Chodziło mi to raczej o te poziomie linie wzdłuż krawędzi napletka niż poprzeczne, które są szwami :)
4. Jeśli ten siniak ma sam zniknąć to poczekam. A ja też miałem sinego całego, a zaczynało się od miejsca kłucia w trzon kończąc koło wędzidełka.
5. Tak robię po każdym oddaniu moczu tj. octeniseptem. Ponadto po lekkim myciu w mydlinach z szarego mydła, lekko susze i od razu octenisept aplikuje. Potem wazelinę aby się nie kleiło z opatrunkiem i aby nie powstawały mikrourazy wynikające z otarć. Tą wazelinę doradzili mi tam gdzie robiłem zabieg wczoraj gdy byłem na inspekcji sześć dni po zabiegu. Nikt nie wspominał o specyfikach o których piszesz :)
 

emjot

Active member
2. Sądze, że tak. Ja miałem maść z antybiotykiem, ale niektórzy nie mieli takich wskazań.
3. Hmm to nie wiem o które chodzi.
4. Aescin nie zaszkodzi jednak ;)
5. Zależy od lekarza, każdy ma swoją "szkołę".
 

maciek2

Member
Tak się zastanawiam czy miejsce szycia wędzidełka będzie aż tak długo tak mocno wrażliwe na ból i otarcia. Bez wazeliny to miałbym z tym meksyk, a i z nią nie jest jakoś super rewelacyjnie. Fakt pomaga i łagodzi ale nadal miejsce jest dość bolące i zaczerwienione. Infekcji się raczej nie obawiam przy taki dbaniu jaki stosuje, ale liczyłem że miesiąc po zabiegu uda mi się wrócić do biegania. Minęło 10 dni i mam lekkie wątpliwości :( Teraz do przystanku nie podbiegnę nie mówiąc o 10 czy 20km..
 

emjot

Active member
Ja jestem po ściąganiu szwów i miejsce po wędzidełku nadal jest wrażliwe... Nie mówiąc o tym, że napięte i twarde.
Daj mu czas :) Ja z siłowni zrezygnowałem na 2 tygodnie.
 

maciek2

Member
Wiesz schylanie się do wiązania butów jest nawet problemem :p A ile jesteś już po zabiegu w sumie?
Ja to się nawet podjarać w myślach boję aby się nic nie zruszyło z tym wędzidłem..
 

emjot

Active member
Miałem tak przez 2 tygodnie z wiązaniem butów, musiałem się nagimnastykować, pomimo, że jestem szczupły. Dziś już 23 dni po zabiegu.
Wzwodów pilnowałem, w dzień to nie problem, gorzej w nocy. U mnie najgorsze były te pierwsze 3-4 doby. Później już coraz lepiej. Budziłem się jeszcze w okolicach 9-10 dnia, kiedy to faktycznie było nieprzyjemne i coś tam jednak ciągnęło, gdy się prężył.
Z wędzidełka miałem krwawienie przez 3 dni, kilka zakrwawionych opatrunków było ;)
 

maciek2

Member
W dzień da się upilnować, ale w nocy to tylko w miarę ciasny opatrunek ratuje sprawę choć jak byłem we wtorek na małej inspekcji to mówili odstawić w ogóle opatrunek na noc ścisły. Jakoś nie mogę się do tego przekonać. Co do samej krwi to też 3-4 dni max. Potem to już raczej ślady tego się nie domyło pomieszanego z Octeniseptem i resztkami moczu. Jednak obecny efekt wizualny w postaci czerwieni działa na psyche tak, że człowiek ma mimo wszystko obawy żeby się nic nie urwało :D
 

maciek2

Member
A właśnie też miałeś czujnik w pęcherzu przestawiony tak, że wydawało Ci się, że już nic tam nie ma aby po kilku chwilach znów czuć lekkie parcie?
 

maciek2

Member
Stan niewiele się zmienił wg. mnie bo dziś jest 9 a nie 7 dni jak na pierwszych, może za dwa dni będzie bardziej spektakularna zmiana. Zabieg robiłem prywatnie w Veritamed a operowała mnie dr n. med. Emilia Pawłowska-Krajka. Koszt wg. tego co jest tutaj:
https://www.znanylekarz.pl/emilia-pawlowska-krajka/urolog-chirurg/warszawa . Ja ogólnie jestem zadowolony przede wszystkim profesjonalnym podejściem. Dwa razy miałem wątpliwości i dwa razy się tam zgłosiłem w ciągu tych 9 dni i nikt mi nie pokazał palcem drzwi, a wyszedłem bogatszy w wiedzę i spokojniejszy.
 

Ktos12

New member
A na tym ostatnim zdjęciu tak masz w spoczynku? Napletek nachodzi na żołądź? Poza tym, u mnie dzisiaj dzień 11 i oponka znika, co mnie cieszy, szwy również wypadają szybko. Za 3 dni będę już bez nich! Powodzenia w dalszym procesie gojenia!
 

maciek2

Member
Na tym ostatnim właśnie w totalnym, spoczynku tak lekko nachodzi i w sumie jakoś to nie przeszkadza bo pod wpływem wzwodu sam automatycznie się zsuwa bez żadnego oporu:D Ba nawet jak oddaje mocz to żołądź wychodzi na światło dzienne w pełni. Mam nadzieje, że miejsce szycia z czasem się wyrówna jakoś tak że nie będzie "schodka" między wewnętrznym napletkiem którego mi trochę zostawiono, a zewnętrznym. W sumie chyba nie ma co narzekać na 18 dzień, bo przecież proces może trwać kilka miesięcy. Zastanawia się czy mam go jakoś rozciągać czy coś jak się ładnie połączyło bo zrosło się naprawdę trwale.
 

Eustachy

New member
Odnośnie mycia, mi lekarz nie zalecał kąpieli do czasu zdjęcia szwów, wyłącznie prysznic co w przypadku mojej nadwrażliwości było niewyobrażalne, wydaje mi się że możesz namaczać go w letniej wodzie, byle nie za długo. Ewentualnie przemywać gazikiem delikatnie. Jak na 7 dni po zabiegu to nie wygląda to jakoś niepokojąco. Edit: po 18 też jest ok moim zdaniem

Edit: Nie ma to jak odpowiadać bez przeczytania całego wątku :p
 
Ostatnia edycja:

maciek2

Member
Spoko, ja biorę normalne prysznice już, normalnie go dotykam i myje i nie mam problemów z nadwrażliwością na wodę . Jej chodziło o takie kąpiele czyli godzinę moczyć się we bardzo ciepłej wodzie :p
 

maciek2

Member
To normalne że przy mocnym wzwodzie po takim zabiegu i takim czasie prącie po prostu boli? Uczucie jakby przy mocnym wzwodzie chciało się powiększyć bardziej niż jest fizycznie w stanie..
 

Podobne tematy

Do góry