Witam kolegów,
Krótki rys historyczny- zrobiłem, bo chciałem znaczy nie ja tylko doktor zrobił, bo ja chciałem. W każdym razie...
Wszystko wydawało się ok, do czasu kiedy miałem większy dostęp do rany i mogłem się jej przyjrzeć (z początku z racji świeżego cięcia i szycia obchodziłem się z członem jak z jajkiem).
Na załączonych zdjęciach w zasadzie wszystko widać. Wyraźna różnica w poziomie zagojenia rany pomiędzy stroną prawą (wydaje mi się, że fajnie wygojona jak na 3 tygodnie) a stroną lewą- brak zabliźnienia, rana nie zrośnięta. czy ktoś już tak miał? nieco niepokoi mnie ten stan, szczególnie, że wydaje mi się że szwy są źle założone. Wygląda to tak jakby przy szyciu doktor nie złapał skóry od strony rzołędzi w tym miejscu i że są one tylko założone na jedną warstwę skóry, a więc nie spełniają swojego zadania. Oprócz tego widoczna jeszcze opuchlizna po lewej. Jak napnę lub odchylę nieco skórę widać ten rowek (nie zrośnięte miejsce) oraz jakąś biało-przeźroczystą wydzielinę w środku- czy to normalne? to organizm wydziela czy może to od octeniseptu którym psikam na ranę? nic nie boli, nic nie krwawi, tylko dziwnie to wygląda wg mnie. opatrunki dalej zakładam z powodu tej lewej strony.
wszystko widoczne na zdjęciach.
co sądzicie? kwalifikuje się to do ponownego szycia czy co?
- Album on Imgur
Proszę o opinie i pozdrawiam.
Krótki rys historyczny- zrobiłem, bo chciałem znaczy nie ja tylko doktor zrobił, bo ja chciałem. W każdym razie...
Wszystko wydawało się ok, do czasu kiedy miałem większy dostęp do rany i mogłem się jej przyjrzeć (z początku z racji świeżego cięcia i szycia obchodziłem się z członem jak z jajkiem).
Na załączonych zdjęciach w zasadzie wszystko widać. Wyraźna różnica w poziomie zagojenia rany pomiędzy stroną prawą (wydaje mi się, że fajnie wygojona jak na 3 tygodnie) a stroną lewą- brak zabliźnienia, rana nie zrośnięta. czy ktoś już tak miał? nieco niepokoi mnie ten stan, szczególnie, że wydaje mi się że szwy są źle założone. Wygląda to tak jakby przy szyciu doktor nie złapał skóry od strony rzołędzi w tym miejscu i że są one tylko założone na jedną warstwę skóry, a więc nie spełniają swojego zadania. Oprócz tego widoczna jeszcze opuchlizna po lewej. Jak napnę lub odchylę nieco skórę widać ten rowek (nie zrośnięte miejsce) oraz jakąś biało-przeźroczystą wydzielinę w środku- czy to normalne? to organizm wydziela czy może to od octeniseptu którym psikam na ranę? nic nie boli, nic nie krwawi, tylko dziwnie to wygląda wg mnie. opatrunki dalej zakładam z powodu tej lewej strony.
wszystko widoczne na zdjęciach.
co sądzicie? kwalifikuje się to do ponownego szycia czy co?
- Album on Imgur
Proszę o opinie i pozdrawiam.