• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Nie schodzi napletek 10 dni po zabiegu

crs

New member
Hej,
opisze swoj problem, prosze o rady i pomoc.
W piatek 4 lipca mialem zabieg plastyki napletka wraz z obcieciem wedzidelka. Prywatnie. Po zabiegu pojawil sie krwiak na dole prącia, przez co był fioletowy "guz" na czubku, bardzo uciazliwe bylo chodzenie, siedzialem na L4. Po kontakcie z lekarzem (wtorek po zabiegu) dostalem antybiotyk Dalacin C oraz mialem okladac to Rivanolem, bylo to tak scisniete, ze nie sposob bylo sie dostac do zoledzia i go przemywac. Oklady, lekarstwa i .. pomoglo. W piatek kolejna wizyta, tym razem u lekarza robiacego zabieg (jestem ze Slaska, robilem w Warszawie). Stwierdzil, ze "nie wyglada to zle, myslal, ze bedzie gorzej" (prosilem go o ocene na podstawie zdjec - bylem wowczas w domu na Slasku), bedzie sie goilo itp. Sugerowal by probowac siagac napletek na tyle na ile bedzie to mozliwe, nic na sile. I jak sie da to przemywac szarym mydlem, dalej stosujac rivanol. I zalecil wizyte po swoim urlopie tj za dwa tygodnie w piatek. Tak tez robilem. Wczoraj tj w poniedzialek opuchlizna znacznie zeszla. Nie odczuwam juz zadnego bolu, jedynie czasem przy chodzeniu poczuje szwy jak zahacze o szew w bokserkach. Poza tym OK. Ale w dalszym ciagu nie umiem sciagnac skorki, blokuje sie na szwach, ktore sa po obydwu stronach, i jakby takie sztywne sa. A nie chce nic na sile robic, troche sie boje. Co robic? Mam lignocainium w zelu? Moze tym sprobowac? Co dokladnie wysmarowac by wyeliminowac bol przy sciaganiu? Miejsce na szwach? Czy one nie puszcza (lekarz na kontroli mowil, ze jeden szew puscil, przy nocnym wzwodzie). Staram sie te skorke sciagac dwa trzy razy dziennie w misce z ciepla woda ale jednak ja blokuje sie na tym szwie, wychodzi wowczas tylko glowka, znacznie jej mniej niz przed zabiegiem (ale tez skorka nie jest naprezona i penis "nie stoi" :(
Czy moze sie zdarzyc tak, ze lekarz podczas kontroli za 10 dni mi powie, ze zabieg nic nie dal i ze trzeba robic na nowo? :( (Sugerowal obrzezanie, bo skuteczne, ale nie chcialem). Jak skutecznie cwiczyc sciaganie? Czy 10 dni po zabiegu nie powinno to schodzic "z automatu"?

Coraz bardziej zaluje, ze sie zdecydowalem na zabieg :(

Prosze o rady.
pozdrawiam,
crs
 

fancom

New member
Cześć
Mi po usunięciu wędzidełka lekarz kazał ściągać napletek tego samego dnia co miałem wykonywany zabieg, w celu umycia po każdym sikaniu.
Pierwsze godziny były okropne był opuchnięty fioletowy i nie było mowy o ściągnięciu napletka.
Przy próbie ściągania krwawiło, ale pod koniec dnia udawało mi się już ściągać napletek ale tak delikatnie.
Ale tak pewnie napletek ściągałem to coś po ok. 7 dniach, w Twoim przypadku lekarz dobrze mówi trzeba ściągać ale nie na siłę tylko tyle ile możesz.
U mnie szwy też powodowały pewien dyskomfort tym bardziej, że w moim przypadku nie chciały wypadać (na założone ok. 10 szwów wypadły może z 3) po miesiącu resztę musiałem sam usunąć.
Co do lignocainium w żelu to bym się wstrzymał nie ściągaj na siłę, bo możesz sobie tylko zaszkodzić przynajmniej mi tak się wydaję.
Na razie nie przejmuj się może potrzebujesz więcej czasu na to, możesz spróbować w ciepłym rumianku go troszkę wymoczyć i po trochu ściągać napletek, do tego stosuj octenisept.
 

crs

New member
fancom,

dziekuje za odpowiedz.
Gdzies czytalem, ze jak rivanom to nie rumianek. Ale doczytam. Mam penisa po prostu wsadzic do miski z rumiankiem? I tam probowac sciagac, czy po wymoczeniu?
Octensept mam, stosowalem, ale lekarz powiedzial, zeby odstawic. No, ale w sumie skoro nie umiem umyc, to chociaz psikne?
 

fancom

New member
Mi to lekarz mówił żebym tylko wodą z mydłem przemywał, samemu włączyłem Octensept i rumianek i nie żałuje na pewno nie zaszkodziło :)
Możesz te dwa sposoby wypróbować na początku to może go wymocz w rumianku i dopiero próbuj pomału ściągać, a jak to nie będzie dawało jakiś większych rezultatów to w misce ściągaj.
Na pewno stosowanie Octenseptu i moczenie w rumianku Ci nie zaszkodzi, rumianek jest przeciwzapalny to w jakimś stopniu powinno pomóc :)
 

crs

New member
Dziekuje fancom.

Ktos jeszcze podzieli sie spostrzezeniami?
Za poswiecony czas, pomoc i wszelkie rady bardzo dziekuje.
 

szymon1

New member
Na pewno nie uzywaj lignocainium, masz czuc bol kotry bedzie ci wyznaczal granice do ktorego moemntu masz scagac podczas cwiczen, wtedy cwiczeniami nie zrobisz sobie krzywdy, a jak sie znieczulisz to mozesz przesadzic. Cierpliwosci kazdego dnia po trochu powinno schodzic dalej az nadejdzie dzien ze uda sie calkiem
 

crs

New member
Nie ma postepu wg mnie. Ja jestem dupa i boje sie mocniej pociagnac, boje sie bolu.
Fotki:
tak to wygladalo 5 dni po zabiegu: duzy krwiak i mega zacisniete: http://i.imgur.com/VVz0yaX.jpg
Tak to wyglada teraz: http://i.imgur.com/G2pS4el.jpg proba sciagniecia: maks co umiem... http://i.imgur.com/9RrUG4A.jpg

Jak to widzicie? Tam sa szwy jeszcze, wczoraj jeden z prawej strony "sciagnalem" Ja mam jakies dziwne wrazenie, ze to jest tak zszyte, ze "otwor" jest wezszy niz byl :(
I jak to jest z poprawkami? Robilem to prywatnie w Lux Med w warszawie... Czy poprawki sa platne, czy jak?
Lekarz chcial mnie obrzezac, ja nie chcialem, chcialem plastyke, powiedzial, ze czasem skora sie zrasta, i moze nie byc efektu koncowego... :(

Nie usmiecha mi sie wydawac znow tyle kasy na ponowny zabieg i przechodzic te same meki :(
A moze obkleic sie lignocainum i na chama? :(
Dzis mija 2 tyg od zabiegu, tydzien od kontroli i 5 dni od normalnosci, kiedy penis wyglada jak penis.
Czy to jeszcze zejdzie, czy raczej odkladac kase na kolejny, pieprzony zabieg? :/
 

many0

New member
czytałem w innych wątkach, że czasem dopiero po dwudziestu-kilku dniach udawało się odciągnąć, a jeśli niestety jest do poprawki to możesz zrobić przez NFZ, kolejny zabieg może być po 6 miesiącach od poprzedniego, więc w tym przypadku kolejki Cię nie dotyczą
 

szymon1

New member
Niezależnei jak sie czujesz i jakie sa morale konsekwentnie ćwicz może w seriach np 4x dziennie po 10 powtorzen czy cos takiego, na pewno nie na chama z lignocainum, bo to głupi pomysł. Jak już może po prostu mocniej to robić ale nie na hama zeby nic nie ponadrywac. Po wymoczenu w cieplej wodzie mozesz uzyc mydla skora jest elastyczniejsza i wtedy tez go przecwicz. Potrzebna jest konsekwencja. Tymek z forum uzyskal pełny efekt po 8 miesiacach a tez mial bardzo ciasno
 
Ostatnia edycja:

crs

New member
Dziekuje znowu za odpowiedz.
Schodzi go coraz wiecej, ale dalej nie caly. Zeszly mi "gorne" szwy, ktore byly dosc smiesznie powiazane przez co byly duze i grube, zostal mi jeszcze jeden grubszy szew, ktory blokuje to sciaganie, bo go czuje. Jest mega ciasno. Mam nadzieje, ze to sie popusci i bedzie ok.
Mam tez glupie pytania, rodem z gimnazjum pewnie (a juz je ddaaaawno temu skonczylem).
Skoro mam napisane "uciecie wedzidelka" tzn, ze ten "sznurek" laczacy zoladz z napletkiem zostal obciety i teraz glowka bezie wychodzila swobodnie, cala, i jak gdyby nie jest to polaczone z napletkiem i skorka? Sorry, latwiej spytac w necie niz kogokolwiek. Pamietam, ze majac stulejke, jak sciagnalem skorke to byl mega bol, bo to wedzidelko bylo krotkie. Dalo sie ja sciagnac, ale nalozenie jej z powrotem powodowalo placz z bolu...

Dzieki za cierpliwosc, chłopy :)
 

szymon1

New member
Jak masz wyciete to tak. Czyli postep jest to dobrze, wiec konsekwentnie cwiczymy dalej. Boli ci epotem po tych cwiczeniach czy tylko w trakcie cwiczen?
 

crs

New member
Szymon, znow dziekuje.

Boli czasem lewa strona prącia. Ale juz wiem dlaczego, Tam jest mnostwo szwow, ktore sie trzymaja, mają węzełki i one są tak pozawijane że drapią mi zoledz. Dlatego to taki ból. Kiedy one sobie wyjdą ? Z prawej dwa, najbardziej powiązane już wyszły ale były na zewnatrz, a te sa jak gdyby wkręcone wewnatrz, nad zoledz. Co z tym zrobić ?
Mysle, ze jak te szwy odpadna, jak mocniej szarpne, to wszystko bedzie ok.
Zabieg mialem 4.07. Ile szwy się mogą trzymać ? Czy to, ze sa wewnatrz, moze oznaczac, ze bedzie trzeba je samemu usunac?
 

fancom

New member
crs teoretycznie szwy powinny wypaść maksymalnie do miesiąca, ale to wszystko zależy od organizmu i jakości założonych szwów.
Ja jak już wspomniałem wcześniej musiałem je sobie sam usuwać, ponieważ mijał miesiąc a u mnie zostało dużo szwów wiec musiałem się ich samemu pozbyć.
U Ciebie minęło nieco ponad 2 tygodnie od zabiegu wiec tych szwów już nie dużo powinieneś mieć, jeżeli po pełnym miesiącu będziesz mieć jeszcze jakieś szwy to możesz je samemu wyjąć to nie jest nic strasznego, jeżeli natomiast będziesz bał się je usunąć samemu to udaj się z tym do lekarza.
Ogólnie szwy też nie powinny zbyt długo siedzieć w ciele jeżeli jest wszystko zagojone.
 

crs

New member
No i bylem dzis na kontroli. Lekarz powiedzial, ze wyglada to slabo, bo zwiezenie przenioslo sie pod naciecie (wg mnie, za malo nacial w takim wypadku). Proponuje cwiczyc z Hydrocortisonum i pojawic sie za miesiac. :( On sam twierdzi, ze obrzezanie powinno byc zrobione od poczatku i teraz jedyna opcja jest to cos takiego. Czyli kolejny raz 1800pln. Ewentualnie moze sprobowac naciac, ale bedzie "duzo zwisajacej skory" BTW - jak natnie to jedyne 500-600zl... Jestem zalamany. Co robic? :(
Czy ja moge wnioskowac jakos o zwrot czesci kasy za zabieg, skoro jest zrobiony do dupy?
Zmiana lekarza, czy co?
Nie chce znow tych mek zabiegowych przechodzic, ale chce miec sprawnego przyjaciela... :(

Hilfe! :(
 

crs

New member
Troszke mnie NFZ przeraza. Kolejki, skierowania, dupsy. A prywatnie szybko, fajnie.
Czy prawda jest, ze i tak moge zrobic "poprawke" dopiero 6 miesiecy po pierwszym zabiegu?
 

tymek

New member
Powinieneś z tym lekarzem porozmawiać. W moim przypadku lekarz sam zaoferował dodatkowe nacięcie wliczone w koszt tamtego zabiegu, baa nawet zrobił badanie histopatologiczne gratis ( 200zł). Na moje szczęście drugi zabieg nie był konieczny, bo skóra się poluźniła. Smaruj maścią na blizny i rozciągaj bliznę a i w Twoim przypadku wyjdzie to na dobre. U mnie trwało to 8 miesięcy po zabiegu.
 

Podobne tematy

Do góry